daniello2010 Napisano 24 Października 2012 Napisano 24 Października 2012 Witam wszystkich czy posiada ktoś może ten kijek???Może mi ktoś coś o nim powiedzieć? Cytuj
DarthSuoniu Napisano 25 Października 2012 Napisano 25 Października 2012 Mam wersję 2,75 - ja sobie chwalę, mega czuła bestia i bardzo przyjemnie się nią łowi. Czuję każde puknięcie w podwodne zarośla i bardzo dobrze przewodzi brania. Fakt, że z powodu sztywności blanku straciłem kilka sztuk (plecionka i fatalna regulacja hamulca w młynku - mój błąd). Nie jestem profesjonalistą ale szczerze polecam. Cytuj
daniello2010 Napisano 25 Października 2012 Autor Napisano 25 Października 2012 dzis wlasnie mi przyszedl moj team dragon...piekny kijek...jak dobrze pojdzie to w sobote w parze z dragon fishmaker bedzie pierwszy raz nad woda Cytuj
Romcio.fish Napisano 18 Grudnia 2012 Napisano 18 Grudnia 2012 Mam wersję 2,75 - ja sobie chwalę, mega czuła bestia i bardzo przyjemnie się nią łowi. Czuję każde puknięcie w podwodne zarośla i bardzo dobrze przewodzi brania. Fakt, że z powodu sztywności blanku straciłem kilka sztuk (plecionka i fatalna regulacja hamulca w młynku - mój błąd).Nie jestem profesjonalistą ale szczerze polecam. cześć, myślę że Team Dragony nie są na tyle sztywne, aby traciły ryby. Ale oczywiście, w połączeniu ze złą regulacją hamulca i plecionką efekt może być kiepski. Poza tym, nie każde zacięcie ryby jest na tyle skuteczne, aby ją utrzymać w czasie holowania. Wiele ryb zacina się płytko, w efekcie podczas holowania wyskakuje haczyk, rozrywa tkankę mięśniową lub skórę w paszczy lub po prostu grot jest ledwo zahaczony o kość w szczęce i przy zmianie kierunku płynięcia ryby wyskakuje z paszczy. Nieraz trafia się tak, że ryba zaciska paszczę i mocno trzyma wobler albo gumę, bez efektu zacięcia, dopiero w trakcie holu rozluźnia ścisk szczęk i przynęta wyskakuje. A nam się wtedy wydaje, że zacięcie było płytkie lub spartaczyliśmy hol. pozdrawiam Cytuj
P Napisano 18 Grudnia 2012 Napisano 18 Grudnia 2012 Kolega ma taką wędkę w wersji "silver edition". Ja mam o stopień cięższego 18-42. Co do zacięć o których napisane jest powyżej. Do połowy jesieni na swoim gubiłem każdą zaciętą rybę. Od kiedy za radą kolegi docinam drugi raz ryby mi nie spadają. Co do swojej wędki to na nią nie narzekam. Kolega też sobie swoją chwali. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.