Tomaszek Napisano 17 Września 2006 Napisano 17 Września 2006 Zbliża się październik a wraz z nim mój zasłużony urlop. Oczywiście, co nie powinno dziwić zamierzam przynajmniej w części spędzić go wędkarsko. Chciałem, więc zasięgnąć rady szacownych forumowiczów, jakie miejsce na wypad i na jakie ryby w październiku byście mi polecili? Czy w październiku jest sens jeszcze łapać białą rybę? Zastanawiałem się nad wyjazdem na parę dni nad Mały Szwałk – ale nie wiem czy jest to dobry pomysł zwarzywszy że moje karpiowe doświadczenia się minimalne. Ale właśnie spróbowanie nowości mnie interesuje. Druga opcja, bardzo pożądana, to chwycić za spinning. Podobnie – całkowita nowość, bo do tej pory łowiłem głównie feederem. Tak, że taki wypad musiałbym rozpocząć od skompletowania sprzętu. Ale ostatecznie nic bardziej nie cieszy jak nowe zabaweczki którymi będę się bawił przez resztę urlopu. Ale przede wszystkim na jaką rybę w październiku najlepiej się nastawić i gdzie jechać? Na własną rękę? Zorganizowany wyjazd z przewodnikiem? Co radzicie? Wszelkie uwagi mile widziane.
miron Napisano 17 Września 2006 Napisano 17 Września 2006 jezioro lub zbiornik zaporowy (czasem z łódki czasem z brzegu ) i można świetnie się bawić łowiac na żywca i spinning szczupaki i okonie (te po 30-40 cm i większe - jak się miejscówkę z zaczepami znajdzie i o świcie rzuci) , a i sandacz się pewnie może trafić... TO WŁAŚNIE JEST DLA MNIE JESIEŃ później przychodzi lód.
dudi Napisano 17 Września 2006 Napisano 17 Września 2006 Podobnie jak Miron radziłbym poświęcić wolny czas drapieżnikom głownie Sandacz i Szczupak No ale w jeśieni jak najbardziej biorą ładne Leszcze i Karpie.
wiesławek Napisano 17 Września 2006 Napisano 17 Września 2006 Przedewszystkim drapieżnik a metoda to kwestia upodobań ja polecam Ci spinerek więcej ruchu niż łowienie na żywca,dobrze byłoby żebyś mógł połowić z łodzi daje to większe możliwości niż łowienie z brzegu.
tomek1 Napisano 17 Września 2006 Napisano 17 Września 2006 jakie ryby w październiku byście mi polecili? Oczywiście sandacz! W październiku są najlepsze brania. Metoda według uznania. Ja więcej czasu jednak spędzam przy gruntówce z żywcem.
Tomaszek Napisano 18 Września 2006 Autor Napisano 18 Września 2006 Dzięki chłopaki, ale w ten sposób mi nie pomożecie. Chodzi o to że chcę zaplanować jakiś kilku/kilkunasto dniowy wypad na ryby a w związku z tym musze się gdzieś przemieścić. Nad jakiś zbiornik zaporowy czy inny akwen. Bardziej zależy mi na wskazaniu potencjalnych miejsc gdzie warto pojechać, aby zwiększyć swoje szanse złapania ładnej ryby. Na 99% chcę pospiningować, ale nie mam łódki, więc dobre były by jakieś ośrodki gdzie wypożyczają łódki. Albo może macie jakieś doświadczenia z wyjazdami z przewodnikiem? Myślę, że wiadomo już, co mi chodzi, bo to, że jesienią biorą drapieżniki to wiem i wiedziałem już wcześniej.
maniek Napisano 18 Września 2006 Napisano 18 Września 2006 Tomaszek gdzie to ja ci nie podpowiem ,ale wiem że Mały Szwałk oferuje nie tylko karpie a i drapieżnika takoż ,co do ryby to bym się zastanowił na twoim miejscu bo pażdziernik to już ostatni dzwonek na ryby spokojnego żeru,a na drapieżnika masz jeszcze dwa miechy ,tak jest przynajmniej u mnie i pażdziernik jest moim najlepszym miesiącem pod względem ryb ilościowo i jakościowo.
Tomaszek Napisano 18 Września 2006 Autor Napisano 18 Września 2006 Witaj maniek, takoż się stało w takim razie że zupełnie przypadkowo mój urlop przypadł na najlepszy wędkarski miesiąc Przede wszystkim chciałbym zacząć spiningować, kupić sobie sprzęt i pojechać nad jakiś zbiornik gdzie ryba nie jest rzadkością. Co prawda mam pod domem Wisłę - ale słyszałem że to dość trudne łowisko dla spiningistów. Po prostu chciałbym uniknąć wrzucenia do wody półtora tysiąca złotych w przynętach i skończyć z krąpiem podhaczonym za płetwę. Co do białorybu to chciałbym złowić karpia powyżej 5 kg Karp to waleczna ryba i bardzo lubię go łowić – niestety do tej pory miałem okazję łowić go jedynie na łowiskach płatnych gdzie max. to właśnie 4 – 5 kilówki. Napisz maniek, czy w ogóle warto sobie jeszcze o tej porze zawracać głowę rybą spokojnego żeru? Sam piszesz, że to ostatni dzwonek. Ja do tego zamachu na karpia użyłbym swojego ciężkiego feedera. Gruba żyła, koszyk, przypon z włosem... Z nastawieniem raczej na 2 – 3 dniowe łowienie, możliwie bez jakiegoś specjalnego nęcenia… Dzięki,
Gość Anonymous Napisano 18 Września 2006 Napisano 18 Września 2006 Na MałymSzwałku byłem parę lat temu i ładnie połapałem szczupaki oraz okonie obok masz Duży i też jest drapieżnik. W postach piszesz o Wiśle ale jakie miasto bo po skrócie nie mogę dojść. John
Tomaszek Napisano 18 Września 2006 Autor Napisano 18 Września 2006 Warszawa. Gdzie nocowałeś na Szwałku? Miałeś namiot czy wynajmowałeś coś...? Hotel....?
Gość Anonymous Napisano 18 Września 2006 Napisano 18 Września 2006 -Nocowałem ok.10 km od jeziora w pensjonacie pewnej firmy handlowej która miała po jednej łódce na obu jeziorach.Był to proszony weekend. Zadzwoń do P.Wijasa i nie powinno być problemu. Jednak jeśli jesteś z W-wy to osobiście bym Ci radził Zalew Zegrzyński.Znam dwie stanice wędkarskie gdzie są pokoje do wynajęcia za bardzo przyzwoite pieniądz i do tego łódki też za symboliczną opłatę.Na spining teraz jest ok. a białą rybę na feederki ciągną też równo.Jestem w każdy weekend i wyniki są więcej niż dobre. John
Tomaszek Napisano 18 Września 2006 Autor Napisano 18 Września 2006 Ano właśnie - przedzwonię jutro do Wijasa. Zobaczę jak aktualnie wygląda sytuacja. Znam dwie stanice wędkarskie gdzie są pokoje do wynajęcia za bardzo przyzwoite pieniądz i do tego łódki też za symboliczną opłatę. No bardzo chętnie poznam jakieś szczegóły
Gość Anonymous Napisano 18 Września 2006 Napisano 18 Września 2006 Wpisz w wyszukiwarkę google "stanice pzw na mazowszu" znam poz. 1 i 5 John
maniek Napisano 21 Września 2006 Napisano 21 Września 2006 Tomaszek jeśli jest to urlop wędkarski to nikt ci nie zabroni łowić ryby spokojnego żeru i drapieżniki po prostu potrzebna ci "dobra Logistyka" więc proponuje pierwsze dni spędzić na spiningu i zanęcić miejsce na karpie lub leszcze.Nęcenie powinno potrwać mini 3-4 dni jeśli coś wogle zamierzasz złapać z ww gatunków w tym czasie można potrenować lub pobawić się spiningiem jak kto woli spinin zresztą pozwoli ci zbadać teren i ukształtowanie dna jeziora i wybór miejsca.A dobra miejscówka to połowa sukcesu reszta zależy od samego wędkarza .Na wrześeni i pażdziernik czekam cały rok i ponad połowa mojch sukcesów wędkarskich przypada na te miesiące zwłaszcza karpie i leszcze "opychają " się żarciem do granic wytrzymałości . Ryby czują nadchodzącą zime i post zimowy ,po zmianie temperatury [spadek] i jak woda osiągnie już 15-16 stopni zaczyna się szał obżarstwa . Prosty sposób na nęcenie karpi i leszczy opisze w temacie[http]
Tomaszek Napisano 28 Września 2006 Autor Napisano 28 Września 2006 Ano właśnie maniek, świetny pomysł - muszę tylko wybrać jakiś dogodny akwen, ale widzę że mimo późnej pory nie powinienem "skreślać" białorybu. W zeszłym roku w październiku miałem opłakane efekty i dlatego w tym roku wstąpiło we mnie zwątpienie.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.