Skocz do zawartości
tokarex pontony

Upgrade roweru.


Lemiux

Rekomendowane odpowiedzi

Raczej nie ma jeszcze takiego tematu, niektórym temat może wydać się zbędny.

Ja po ostatnich nockach zastanawiam się jak najlepiej wykorzystać powierzchnię roweru tak by jakoś zmieścić się z tymi wszystkimi szpargałami. Od powodzi w 2010r. moja miejscówka jest dostępna tylko z roweru(nie jak wcześniej skuterem lub samochodem) i nie ukrywam że mam problem się zabrać.

Czy brać wędkarska może podzielić się swoimi patentami na dozbrojenie roweru tak by zabrać na niego jak najwięcej sprzętu wędkarskiego ?? Temat może służyć do pochwalenia się swoimi kolubrynami i jednocześnie pomoże innym lepiej wykorzystać powierzchnię roweru.

Moje pytania:

-do tej pory wędziska woziłem w pokrowcu na plecach- czy jest sens przełożenie ich na jakimś stelażu wzdłuż poziomej rurki w rowerze górskim ??

-czy macie jakieś sprawdzone sakwy w których da się zorganizować akcesoria w jakiś logiczny sposób ?

-gdzie wiaderko do zanęt, fotel typu elektrostatyk, 5 kilo zanęty, parasol z tropikiem i możne jeszcze łódka do wywozu zanęt ??

-czy wymyślił już ktoś skrzynkę na akcesoria wędkarskie której obudowę tworzyłoby solidne jajowate wiaderko do mieszania zanęt z którego przed użyciem wyjmuje się organizer z akcesoriami ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon

nie no zabrać sie na rowerze na nocke to porażka ,

-- też wrzucam na plecy , znajomy jednak jak bierze parasol , to mocuje go do pokrowca , ma zamszowe paski doszyte i podwiesza do rurki w górskim .

- biore jeszcze plecak i ma też na garbie :)

- fotel po złozeniu miesci mi sie do pokrowca też tam wpycham namiot , takze tu luzik

-wiaderko wrzucam na bagaznik i spinam linką by nie wypadło na zakrecie , do wiaderka wrzucam wszystko co potrzebne łacznei z zanętą .

Dawno nie byłem rowerem na noc , ale jak masz możliwość podjechac , to lepiej by ktoś znajomy zawiózł i przejsc z buta te 3 km bynajmniej ja tyle mam na miejscowe. Rower strasznie niewygodnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.wedkarz.pl/wp-webapp/article/1892 Chyba najlepsze rozwiązanie z jakim do tej pory się spotkałem, jeśli chodzi o pojemność bagażu i komfort z jazdy.

Świetne rozwiązanie ale wózek to już chyba ostateczność i "wyższy poziom". Na razie muszę się skupić na przywieszeniu wszystkiego na rower. Ma ktoś jakieś propozycje ??

na kanale tego Pana w kilku filmach widać jak wygląda jego rower po zapakowaniu ;) np tutaj :
może przyuważysz jakiś z jego patentów, bo gratów wozi całkiem sporo ;)

No ten ładnie tego napakował. Chyba będzie trzeba pójść w tym kierunku. Dobre jest ustawienie czegoś na dolinkach wędki przed kierownicą i poszerzenie powierzchni bagażnika przez fotel.

(czy mogę prosić o usunięcie błędnych postów ? )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A widzisz :mrgreen: wczoraj jak schodziłem z miejscówki przypomniał mi się Twój post z forum i pstrykłem telefonem , rower kumpla, właściwie chodzi o te kubły po jakimś proszku ? i bagażnik nadal wolny, pomyślałem, że możesz się nad tym zastanowić, zawsze to 2 x paręnaście litrów suchego ładunku nawet w deszczu.

k0l1.jpg

cmfe.jpg

Ps. rower nie jest jeszcze w pełni załadowany do podróży powrotnej bo kolega jeszcze wędkował. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie lepiej zrobić prawo jazdy i kupić jakiegoś cieniasa? Toć, gdybym miał jechać tak załadowanymi rowerami, to już bym wolał pooglądać filmiki na youtube. Rozumiem zabrać jedną wędkę, jakieś wiaderko na bagażnik i z plecakiem na plecach, ale moim zdaniem, to już przesada tak zapchany rower. :neutral:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są u nas miejsca w które nie można wjechać żadnym pojazdem mechanicznym.
w rzeczy samej :cool: a i rower trzeba czasem targać przez rowy , groble, lub przeprowadzić przez miękką podmokła łąkę itd.
Oooo, super. A koszyki pod pojemniki samoróbki ?? Jak wozi wędki ??
Tak samoróbka,a cały pic polega na tym ,że wiadro z tego kosza może swobodnie wyciągnąć i zanieść gdzie chce. Kije wozi w pokrowcu klasycznie na plecach, bo na ryby ma blisko około 4 km.

Ja kiedyś jak jeździłem na rowerze troczyłem gołe kije do poziomej rurki ramy, bez kołowrotka i pokrowca tylko w fabrycznym szmaciaku, ale to zwykle 1-2 patyki gdy jechałem na krótki kilkugodzinny rekonesans.

mcdx.jpg

....a więc nic odkrywczego :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest kilka opcji

ac5c0f8c876a9cbdm.jpg

Ten nie bo nie zmieszczę się w furtce.

8f99891d198695d5m.jpg

Ta nie bo będzie haczyć o krzole.

78d6f87372fedcc6m.jpg

Ten może się nadać. Chyba będzie trzeba pojechać do Castoramy i obaczyć jakie mają kosze. Poszukać fajnych kanciatych wiader i będzie git :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.