Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

Jeden z największych na świecie karpi nie żyje


Benten

Rekomendowane odpowiedzi

Osobiście do karpi nic nie mam, czasami zdarzy mi się zasiąść i zapolować na prosiaka. Denerwuje mnie tylko fakt, że zrobiono z niego rybę sztandarową pzw i ładują go wszędzie, gdzie tylko dziadki mogą rzucić gruntówkę, żeby go wyłowić. Gdzie te piękne czasy, gdzie karp był uznawany za gatunek obcy i nie posiadał wymiaru ani okresu ochronnego. I jak to się stało, że nagle został uznany za nasz gatunek ?? Dla mnie to trochę tak, jak z przyznawaniem obywatelstwa piłkarzom zza granicy. Zamiast dbać o naturalne gatunki, dużo trudniejsze do złowienia, sportowe piękne ryby ( brzana, pstrąg, świnka, klenie, jazie, szczupaki, sandacze, długo możnaby wymieniać) to wszędzie wpuszcza się prosiaka, który tak naprawdę wypiera nasze rodzime gatunki. Tak jak pisał kolega maryaChi, wpuszczać do niektórych zamkniętych zbiorników, ale priorytetem powinna być ochrona naszych rodzimych ryb.

Zgadzam się dokładnie u mnie to samo wszędzie ładują te karpie,zamiast tego mogliby chociaż czasem zarybić szczupakiem którego ciężko złowić przynajmniej wymiarowego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon

Jak to jest ,że karpie łowiłem od małego (prawie na wszystkich zbiornikach nie ogromne ale takie od 1-6kg ) na karasia złocistego czekałem 15lat (na japońca jeszcze czekam , ale to jest gatunek obcy ) a lina do tej pory nie złowiłem? Mnie naprawdę wnerwia to ,że tka mało zarybia się linem a tka dużo karpiem a powinny być odwrotne proporcje.

A zrobienie międzynarodowej sensacji z śmierci karpia naprawdę mnie rozbawiło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to jest ,że karpie łowiłem od małego (prawie na wszystkich zbiornikach nie ogromne ale takie od 1-6kg ) na karasia złocistego czekałem 15lat (na japońca jeszcze czekam , ale to jest gatunek obcy ) a lina do tej pory nie złowiłem?

Odpowiedź na Twoje pytanie: Łowić to cza umić :mrgreen:

Na poważnie, to prawdopodobnie Twoja historia połowów jest proporcjonalna do rybostanu wody, w której wędkujesz, choć może dziwić brak wszędobylskiego japońca :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciekawe teorie mają niektórzy łowić poddusić zrobić zdjęcie i wypuścić! no to brawo panowie sami sobie zaprzeczacie swojej zasadzie no kill i tym ze sie chwalicie ze macie po 5 fotek z tą samą rybą:) a wracając do tematu dajel uważam że łowienie dużych karpi to taka sama sztuka jak łowienie innych gatunków ryb aha a propo jest to gatunek obcy to dowiedzcie się kiedy dotarł do Polski i jakie były wtedy jej granice:) aha i nie mówcie że się nie wyciera w Polsce bo są miejsca gdzie jest to na porządku dziennym aha i jeszcze 1 jak zamiast karpia puszczą wam tylko szczupaka to emerycie wam go wytłuką :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciekawe teorie mają niektórzy łowić poddusić zrobić zdjęcie i wypuścić! no to brawo panowie sami sobie zaprzeczacie swojej zasadzie no kill i tym ze sie chwalicie ze macie po 5 fotek z tą samą rybą:) a wracając do tematu dajel uważam że łowienie dużych karpi to taka sama sztuka jak łowienie innych gatunków ryb aha a propo jest to gatunek obcy to dowiedzcie się kiedy dotarł do Polski i jakie były wtedy jej granice:) aha i nie mówcie że się nie wyciera w Polsce bo są miejsca gdzie jest to na porządku dziennym aha i jeszcze 1 jak zamiast karpia puszczą wam tylko szczupaka to emerycie wam go wytłuką :)

Po 1 rybie nie stanie się duża krzywda jeśli na minutke zostanie wyjeta z wody w porównaniu z tym że mogła wpaść od razu do słoika,po 2 karp jest obcym gatunkie w którym wieku by go nie sprowadzili,po 3 emeryci wyłapią większość ryb które zostaną wrzucone do stawu ale przynajmniej ta garstka szczupaków która przeżyje się rozmnoży i coś z tego będzie,a po 4 nie mam nic do karpi tylko po co te zarybienia skoro na każdym komercyjnym stawie jest pełno tej ryby w przeciwnieństwie do szczupaków na które to najwyżej można pojechać na granice

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

nie mylcie karpiarza z "karpikarzem" który na drugi dzień po zarybieniu przyjechal w listopadzie nad zalew z przyczepa i zamrażarką i siedzi tam przez 3 tygodnie - bo takich mamy ludzi w kołach, kórzy pierw marudża przez pół roku zeby zarybic karpiem a jak juz zarybia to jak szarańcza oblepiaja brzegi wrzucając do wody tony skisłego byleczego

Mimo ze karpi w ogole nie łowię i nie interesuje mnie ta ryba wiedziałem ze jak tutaj pojawi się ten temat to zrobi się polski syfek.

A karp na muchę - świetna sprawa - spóbuj Davly trafić na moment kiedy karpie zbierają z powierzchni i wyciagnij taką rybę na muchowy sprzet... POWODZENIA.

A teraz chłopaki brac wędki i na ryby bo Wam testosteron uszami tryska ! :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a po 4 nie mam nic do karpi tylko po co te zarybienia skoro na każdym komercyjnym stawie jest pełno tej ryby

Właśnie dlatego są wszędzie zarybienia karpiem, jest to ryba najtańsza i najłatwiejsza w hodowli, ponadto ma najlepsze przyrosty i można ją karmić byle czym. Hodowcy mają w nadmiarze karpi, bo wiedzą, że kochane pzw i tak wykupi wszystko po dobrej cenie, rączka rączke myje i wszyscy są szczęśliwi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

Właśnie dlatego są wszędzie zarybienia karpiem, jest to ryba najtańsza i najłatwiejsza w hodowli, ponadto ma najlepsze przyrosty i można ją karmić byle czym. Hodowcy mają w nadmiarze karpi, bo wiedzą, że kochane pzw i tak wykupi wszystko po dobrej cenie, rączka rączke myje i wszyscy są szczęśliwi

żadna tam zmowa PZW, względy ekonomiczne itd. Przyrosty? jaki przyrosty jak wpuszczaka wyłowią zanim jeszcze przyzwyczai się do samodzielnego zdobywania pokarmu.

KAżdy kto wie co się dzieje w przeciętnym kole wędkarskim a nie tylko przychodzi tam raz na rok opłacac skłądki wie ze to właśnie wędkarze non stop sie pytaja "a kiedy puścicie karpia??" . Po prostu jest cholerne parcie na ta rybę bo w naszych przełowionych i przejedzonych łowiskach to tak naprawde dla przeciętnego patelniarza jedyna ryba która daje

1. w miare łatwy łup po zarybieniu

2. jakieś tam "sportowe" emocje z holu

3. można ja zeżreć w domu bo karpia każdy lubi, w końcu jest z nami chyba z 1000 lat

4. można siąść na nocce, ząłożyć na hak byleco, nawalić się z kolegami a jak jest wpuszczak to i tak weźmie na byle jaki zestaw, byle jekie zanęty itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako, że fanem karpii nie jestem i mówię zdecydowane nie zarybieniom tym gatunkiem, po złowieniu dostaje w łeb. Taka sztuka 1-1.5kg smakuje naprawdę nieźle, ości nie stanowią dużego problemu, mięsa jest dużo, fajne tłuściutkie. ALE a'propos głównego bohatera tematu - nie wyobrażam sobie zabić tak dużej ryby - nawet karpia.. Nie chodzi o wątpliwe wartości kulinarne, ale sam fakt pozbawienia życia takiego stworzenia.

Na karpia zwykle się nie nastawiam, bo jak już wspominałem, raczej nie pałam miłością do niego. Trafia się mi sporadycznie - zwykle na białe robaki :) Większych sztuk niż 2kg nigdy nie udało mi się złowić.

Skoro trafia się i mi, kiedy wcale o nim nie rozmyślam, mięso jest fajne, mało ości.. Nie mam wątpliwości skąd aż takie parcie na zarybienia tym właśnie gatunkiem. Jest popyt na mięso - jest zarybienie. Jestem niemal pewien, że dla wielu ludzi w PZW ten stan rzeczy jest na rękę. Po prostu - wędkarze chcą, wędkarze mają. I nie chodzi tu o cenę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... można siąść na nocce, ząłożyć na hak byleco, nawalić się z kolegami a jak jest wpuszczak to i tak weźmie na byle jaki zestaw, byle jekie zanęty itd.

Odnoszę wrażenie, ze nie wiesz o czym piszesz.

Chodzi pewnie o takie zaraz po wpuszczeniu wtedy jest to prawda , zresztą po dłuższym czasie też (ale jest prawda taka ,ze po zarybieniu biorą jak głupie i na wszystko jak akżda ryba hodowlana )

Z większymi nie jest już tak różowo ale nie do końca kolega karpie 10+ z powodzeniem łapie na żywce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektorym sie wydaje, ze zlowienie karpia, to nie sztuka. Otoz jest to sztuka, w szczegolnosci duzych okazow karpia. Dlatego te karpie maja imiona, bo niekiedy swoja intuicja, ostroznoscia przyspazaja wedkarzy starajacych sie je zlowic o bol glowy. Czasami takie karpie sa nieuchwytne przez kilka lat. Niektore widzialy haczyk tylko kilka razy w zyciu. Zlowic takiego karpia to jest wyczyn, o ktorym ludzie lowiacy kolejnego klenia, lub jazia moga tylko pomarzyc i nigdy nie zrozumieja jaka jest to sztuka.

Kazdy moze wziasc wedke spiningowa, zalozyc woblera i miec frajde z lowienia polmetrfowych kleni. Zlowic takiego karpia co ma imie, to tak jakby wygrac w loterie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego te karpie maja imiona, bo niekiedy swoja intuicja, ostroznoscia przyspazaja wedkarzy starajacych sie je zlowic o bol glowy. Czasami takie karpie sa nieuchwytne przez kilka lat. Niektore widzialy haczyk tylko kilka razy w zyciu. Zlowic takiego karpia to jest wyczyn, o ktorym ludzie lowiacy kolejnego klenia, lub jazia moga tylko pomarzyc i nigdy nie zrozumieja jaka jest to sztuka.

Nie ma najmniejszych szans, żeby ryba pochłaniająca tak duże ilości pokarmu posiadała jakąkolwiek intuicję i ostrożność podczas posiłku. Czekam tylko, aż napiszesz, że inteligencją przerasta delfiny, a na zawołanie nadanego imienia reaguje machaniem ogona..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekam tylko, aż napiszesz, że inteligencją przerasta delfiny, a na zawołanie nadanego imienia reaguje machaniem ogona..

Z rybami jest tak samo jak z innymi gatunkami z ludzkim włącznie. Trafiają się ludzie o inteligencji na poziomie odpowiednim dla naszego gatunku, ale też i "inteligentni inaczej". Namacalnym dowodem, choćby powyższa dyskusja.... :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektorym sie wydaje, ze zlowienie karpia, to nie sztuka. Otoz jest to sztuka, w szczegolnosci duzych okazow karpia. Dlatego te karpie maja imiona, bo niekiedy swoja intuicja, ostroznoscia przyspazaja wedkarzy starajacych sie je zlowic o bol glowy. Czasami takie karpie sa nieuchwytne przez kilka lat. Niektore widzialy haczyk tylko kilka razy w zyciu. Zlowic takiego karpia to jest wyczyn, o ktorym ludzie lowiacy kolejnego klenia, lub jazia moga tylko pomarzyc i nigdy nie zrozumieja jaka jest to sztuka.

Kazdy moze wziasc wedke spiningowa, zalozyc woblera i miec frajde z lowienia polmetrfowych kleni. Zlowic takiego karpia co ma imie, to tak jakby wygrac w loterie.

Rozumiem, że jak karp nie ma imienia to jest go łatwiej złowić ?? Jak sądzisz, że złowić półmetrowego klenia jest łatwo, to zapraszam, czekamy na zdjęcia. Łowie różne gatunki ryb i akurat okazów karpi mam na rozkładzie najwięcej, a za karpiem siadam dosłownie 2,3 razy w roku na kilka dni. A kleni i jazi większych od pół metra mam raptem kilka sztuk, a uganiam się za nimi cały rok. Może nie umiem ich łowić, ale uważam, że dużego karpia jest dużo łatwiej złowić. Zresztą przejrzyj dowolną gazetę wędkarską, medalowych karpi zawsze jest najwięcej ze wszystkich ryb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...okazów karpi mam na rozkładzie najwięcej, a za karpiem siadam dosłownie 2,3 razy w roku na kilka dni.

Jak duze te okazy. Kazdy ma inne wyobrazenie o wielkosci ryb.

Nie chce sie wdawac w niepotrzebna slowna przepychanke, ani ujmowac innym sposobom polowu, bo nie sa mi obce i tak samo jak Wy lowie na zywca, na spina, na splawik, wiec nie o to chodzi. Nie lubie tylko gadania, ze jak lowi karpie, to idzie na latwizne. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

... można siąść na nocce, ząłożyć na hak byleco, nawalić się z kolegami a jak jest wpuszczak to i tak weźmie na byle jaki zestaw, byle jekie zanęty itd.

Odnoszę wrażenie, ze nie wiesz o czym piszesz.

Chodzi pewnie o takie zaraz po wpuszczeniu wtedy jest to prawda , zresztą po dłuższym czasie też (ale jest prawda taka ,ze po zarybieniu biorą jak głupie i na wszystko jak akżda ryba hodowlana )

Z większymi nie jest już tak różowo ale nie do końca kolega karpie 10+ z powodzeniem łapie na żywce.

Szept z sali pisałem o wpuszczakach przecież. Nie mówię o rybach które łowią prawdziwi karpiarze bo do takich trzeba się przyłożyć i mieć pojęcie. Tacy ludzie to zwykłe dziady co siedza na pozarybieniowej miejscówce i tylko jak złowią komplet dzwonią do siebie i zamieniają miejscem (to wersja optymistyczna), w pesymistycznej się nie zamieniają miejscami tylko zamrażarkami

Kazdy moze wziasc wedke spiningowa, zalozyc woblera i miec frajde z lowienia polmetrfowych kleni. Zlowic takiego karpia co ma imie, to tak jakby wygrac w loterie.

Oj kolego to pojechałeś z tym porównaniem do łowienia półmetrowych kleni przez nowicjuszy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...okazów karpi mam na rozkładzie najwięcej, a za karpiem siadam dosłownie 2,3 razy w roku na kilka dni.

Jak duze te okazy. Kazdy ma inne wyobrazenie o wielkosci ryb.

Nie chce sie wdawac w niepotrzebna slowna przepychanke, ani ujmowac innym sposobom polowu, bo nie sa mi obce i tak samo jak Wy lowie na zywca, na spina, na splawik, wiec nie o to chodzi. Nie lubie tylko gadania, ze jak lowi karpie, to idzie na latwizne. :wink:

Mówie o karpiach powyżej 8kg. Dla mnie to już okaz i takie najczęściej trafiają się na mojej wodzie, zapewne dla bardziej doświadczonego karpiarza będzie to karpik :) Nie mówie, że karpia jest łatwo złowić, miałem na kiju kilka, które oceniałem na więcej niż 20kg i za każdym razem przegrywałem walkę. Po prostu porównywania polowania ze spinningiem do polowania na karpie to jak porównywać wyścigi samochodowe do rajdów terenowych. Niby to samo a jednak zupełnie co innego. Też nie chce się przepychać co do jedynej słusznej metody połowu bo uważam się za wędkarza uniwersalnego. Mam kilku znajomych karpiarzy, dla których inne ryby to tylko niepotrzebnie wyjadające kukurydze szkodniki, może dlatego jestem troche przeczulony na tym punkcie. Troche zboczyliśmy z tematu rozmowy, dlatego proponuje zakończyć tę dyskusje :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.