toul24 Napisano 19 Lipca 2013 Share Napisano 19 Lipca 2013 Witam na forum Jestem posiadaczem ponad 7 ha stawu/ torfianki. Staw jest w 60-70 % pokryty trzciną, lustro wodne jest płytkie, a głebokość sięga do 1m. Wymiary tego stawu to ok. 70-120, cięzko określić. Pomijając kwestie prawne, i to czy wogóle byłaby możliwość, jego oczyszczenia, chciałbym zapytać czy takie oczyszczenie byłoby opłacalne, i ewentualnie jaki byłby to koszt. Dodam, że mogłoby to być oczyszczenie połowy stawu, ze względu na walory środowiskowe, a mianowicie gniazdowanie na nim wielu rzadkich gatunków ptaków. Byłoby to na plus naturze bo za kilkanascie lat staw i tak zarośnie a ptaki znikną, więc byłoby to coś jak rekultywacja terenu... Oczyszczenie byłoby z zachowaniem czesci trzcinowiska, i kilku "trzcinowych" wysepek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michal98 Napisano 30 Lipca 2013 Share Napisano 30 Lipca 2013 daj wapna albo nagmanianu potasu to ci roślinność zginie i muł.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
qazqq2 Napisano 30 Lipca 2013 Share Napisano 30 Lipca 2013 mój znajomy ma podobny staw, był tam straszny syf wapnuje go do okoła 2 razy do roku (rybom to nie przeszkadza) a problemy trzcin skonczyły się wraz z wpuszczeniem amurów które przetrzebiły trzcinę dokumentnie, jeśli masz fundusze możesz również pogłębić staw częściowo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
giepol Napisano 30 Lipca 2013 Share Napisano 30 Lipca 2013 cytat: "Dodam, że mogłoby to być oczyszczenie połowy stawu, ze względu na walory środowiskowe, a mianowicie gniazdowanie na nim wielu rzadkich gatunków ptaków." Jeżeli tak twierdzisz, to powinieneś zainteresować się "Dyrektywą Ptasią" w/g Unii Europejskiej to Twój teren jest chroniony i za tę ochronę jeszcze dostaniesz kasę. Ale nikt nie pozwoli Tobie nic zrobić bez odpowiednich paragrafów, nawet zastosować wapna. Więc zastanów się co jest bardziej " opłacalne" , i czy na pewno chcesz zrobić to co planujesz??. Pozdrawiam Grzegorz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
toul24 Napisano 1 Lutego 2014 Autor Share Napisano 1 Lutego 2014 Odświeżę temat. Czy faktycznie wpuszczenie amura pomogło by oczyszczeniu stawu. Jeżeli tak to jaka ilość tej ryby musiała by być wpuszczona do tak dużego stawu ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zwykly_michal Napisano 1 Lutego 2014 Share Napisano 1 Lutego 2014 Amury sa roslinozerne i nie bez powodu sa nazywane zywymi kosiarkami. Kilka razy czytalem o tym jakie potrafia zrobic spusztoszenie kiedy jest ich nadmiar. Przeczytaj ten artykul na dobry poczatek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maryaChi Napisano 1 Lutego 2014 Share Napisano 1 Lutego 2014 Amur jest specyficznym czyścicielem. Tnie równie szybko, jak nawozi, także na dłuższą metę może być mniej skuteczny niż się wydaje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek72 Napisano 2 Lutego 2014 Share Napisano 2 Lutego 2014 Jestem posiadaczem ponad 7 ha stawu/ torfianki. Staw jest w 60-70 % pokryty trzciną, lustro wodne jest płytkie, a głebokość sięga do 1m. Wymiary tego stawu to ok. 70-120 Jaka powierzchnia tego stawu? bo 70/120 to około 1ha a Ty napisałeś 7- gdzieś jest błąd. Amur jest specyficznym czyścicielem. Tnie równie szybko, jak nawozi, także na dłuższą metę może być mniej skuteczny niż się wydaje maryaChi, ma rację, amur co najwyżej zje Ci trochę ziela i podwoi ilość mułu w stawie. Jedyne sensowne wyjście to wypompować wodę i "błotniakiem" wypchnąć muł na brzegi- najrozsądniej tak jak napisałeś z części stawu, żeby nie zniszczyć istniejącej tam już ichtiofauny. Koszty nie powinny być ogromne, wszystko zależy od powierzchni, która tak naprawdę jest niejasna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
toul24 Napisano 2 Lutego 2014 Autor Share Napisano 2 Lutego 2014 maniek72, Dokładnie jest około 6,7 ha, według map działka z łąkami ma 8,96 ha Piszesz, że koszty nie byłyby ogromne, a dokładnie w jakiej kwocie możn a byłoby się zamknąć ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek72 Napisano 2 Lutego 2014 Share Napisano 2 Lutego 2014 Ooo kurde, trochę spory, podejrzewam, że nie ma możliwości spuszczenia wody, to musisz ja wypompować, więc kwestia wypożyczenia porządnych pomp no i chociaż ze dwóch błotniaków do wypchnięcia syfu. Myślę, że w 100 tys. powinieneś się zmieścić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
toul24 Napisano 3 Lutego 2014 Autor Share Napisano 3 Lutego 2014 maniek72, potwierdziłeś niestety moje przypuszczenia, że w 100 tyś powinienem się zmieścić , tylko skąd je wziąść A ztymi "błotniakami" , to nie taka prosta sprawa, jest to podłoże torfowe, bagniste, co prawda bagna zostały w dużej mierze osuszone w latach 70-80 ( przez co niestety staw zarósł i się wypłycił ), ale w dalszym ciągu jest to teren typowo jeszcze podmokły... Ciężka sprawa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek72 Napisano 3 Lutego 2014 Share Napisano 3 Lutego 2014 100 tys za ładny staw to stosunkowo nie tak wiele. To inwestycja, która ma szanse sie zwrocić. Najtaniej wyszło by Ci zrobić to "Stalińcem" na błotnych gąsiennicach, tam gdzie taki ciężki sprzęt nie daje rady wjeżdżają ratraki. Ale po dłuższym zastanowieniu się, ja na Twoim miejscu wziąłbym pływającą koparkę. Nie wiem czy wiesz o co mi chodzi; To teoretycznie zwykła koparka, która zamiast łyżki ma zamontowaną swego rodzaju turbinę- wysysacz, koparka pływa na pontonie z którego pływająca rurą - jakąś 200mm srednicy- odprowadzany jest cały szlam poza zbiornik- widziałem jak to działa i jestem pod wrażeniem. Miele i wciąga z korzeniami wszystkie trzciny, tataraki itp. Trzy lata temu koszt takiego urządzenia to 600zł na godzinę, ale moim zdaniem warto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Unises Napisano 3 Lutego 2014 Share Napisano 3 Lutego 2014 Dodam, że mogłoby to być oczyszczenie połowy stawu, ze względu na walory środowiskowe, a mianowicie gniazdowanie na nim wielu rzadkich gatunków ptaków. Tylko tu zachodzi prosta zależność im więcej trzciny tym więcej gatunków ptaków. Taki trzciniak potrzebuje 3 łodygi by montować gniazdo , bączek potrzebuje ich kilkunastu , inna kwestia, że reszta łodyg też się przydaje, ale pośrednio bo służy za parawan zasłonę. Rozumiem ,że redukować trzeba, ale raczej z głową z tą wycinką, bo to co Tobie wyda się zbędne, wcale takie być nie musi. Przyjrzyj się wiosną gdzie jest największy harmider i które z "chaszczy" są najbardziej atrakcyjne dla ptasiorów. problemy trzcin skonczyły się wraz z wpuszczeniem amurów które przetrzebiły trzcinę dokumentnie. Amur żre trzcinę owszem, ale zazwyczaj młode i miękkie pędy, czyli obżera się nią najbardziej na wiosnę gdy ma do niej dojście,zazwyczaj utrudnione przez ubiegłoroczne i starsze zdrewniałe łodygi. W sezonie gdy trzcina jest już wyrośnięta łodygi są grube a listowie i wiecha wysoko amur nie ma już takiego dojścia.Czasami po ulewnym deszczu bystry wędkarz może rano zaobserwować jak trzciny jeszcze ciężkie, mokre pochylające się do wody są obżerane przez amury, widać jak ryby energicznie szarpią listowie. Kolejna sprawa to, że amur nie obżera się trzciną przez cały rok, można to zaobserwować w prosty sposób, wystarczy po każdej nasiadce dać im szanse na smakołyk i nadłamać łodygę kilku trzcin w połowie wysokości tak by listowie było częściowo w wodzie, gdy przyjdziemy następnym razem wystarczy wyciągnąć łodygę i widać ładnie poobcinane przez amury liście, ale przychodzi taka pora w lecie, że liście trzciny prędzej zżółkną a amury ich nietkaną. Kolejna sprawa , w tym akurat przypadku głupotą było by wpuszczanie amura do metrowej sadzawki, bo po prostu nie przeżyje zimy , to nie karaś ani lin. Nie chce mi się teraz szukać tabel ale zapotrzebowanie tlenowe ma chyba podobne jak karp. Co do samego pogłębiania, no nie wiem czy nie kopać jakiegoś regulowanego odpływu spuścić wodę albo tylko cześć ( wtedy jakaś grobla) poczekać aż upały trochę utwardzą dno i wjechać tam jakąś białoruska. Nawet gdyby w ten sposób pogłębić tylko 1/4 stawu to i tak zapewni bardziej wymagającym tlenowo rybą miejsce na zimowisko, którego obecnie nie ma. Ps. aaaa jedną z "urban legend" jaką kiedyś słyszałem od starego działacza był sposób na pozbycie się trzciny; by na wiosnę gdy tylko wschodzi obcinać ją nożem lub sierpem poniżej powierzchni wody a wtedy zgnije i już nie odrośnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek72 Napisano 3 Lutego 2014 Share Napisano 3 Lutego 2014 Ps. aaaa jedną z "urban legend" jaką kiedyś słyszałem od starego działacza był sposób na pozbycie się trzciny; by na wiosnę gdy tylko wschodzi obcinać ją nożem lub sierpem poniżej powierzchni wody a wtedy zgnije i już nie odrośnie. No tak, zgnije i o ? I jeszcze bardziej zabagni zbiornik, tym bardziej, że nowe pędy wciąż będą rosnąć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Unises Napisano 3 Lutego 2014 Share Napisano 3 Lutego 2014 No tak, zgnije i o ? I jeszcze bardziej zabagni zbiornik, tym bardziej, że nowe pędy wciąż będą rosnąć. No właśnie nie zgnije , bo to bardzo wytrzymała roślina pionierska, możesz osuszyć teren, wypalić łodygi, zamienić go na wiele lat w pustynie , ale jak znów podejdzie woda to z "martwych" kłaczy wyrosną nowe pędy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek72 Napisano 3 Lutego 2014 Share Napisano 3 Lutego 2014 Miałem na myśli elementy obcięte- te zgniją dodatkowo zamulając i gnojąc wodę. Oczywiście, że trzciny nie da sie wyplenić bez dobrej koparki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.