Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

Przygotowanie łowiska do łowienia karpi na kulkę proteinową.


djpablox

Rekomendowane odpowiedzi

Chciałem się poradzić jak Panowie to robicie i jakie sprawdzone sposoby są skuteczne!

Jeśli mogę liczyć na podzielenie się doświadczeniem to będę wdzięczny!

Czego prócz kulek używacie?

Jakie ilości poszczególnych przynęt?

Jak często?

Która pora dnia jest najlepsza do nęcenia?

Kiedy wolno łowić (po jakim czasie)?

No i wszystkie uwagi które uznacie za stosowne!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon
  • Odpowiedzi 55
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

,

Czego prócz kulek używacie?

Ja osobiście najczęsciej stosuję gotowaną kukurydzę no i konopie,czasami pelet ale rzadko.

Jakie ilości poszczególnych przynęt?

To zależy jaką masz populacje ryb które odwiedzają twoją stołówkę,na odrze sypie średnio ok 10-15kg kuku i 2-5kg kulek ale na wodach stojących są to dużo mniejsze ilości.

Jak często?

Niektórzy sypią codziennie :shock: ale ja sypię 3 razy w tygodniu myślę że to wystarcza :wink:

Która pora dnia jest najlepsza do nęcenia?

Jeżeli planujesz łowić w nocy to najlepiej jest sypać wieczorem,a jak łowisz wieczorkami to syp w godz. południowych :smile:

Kiedy wolno łowić (po jakim czasie)?

To wszystko zależy od łowiska,nieraz wystarczy tydzień a nieraz trzeba sypać cztery tygodnie :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czego prócz kulek używacie?
Tego czym aktualnie sypia inni - dlatego dobra jest kukurydza bo karpie znaja wpadaja w lowisko i te "nowe okągłe" je skuszą.

Wg mnie nie trzeba długo sypać kulek zeby karpie sie przyzwyczaily - chyba ze dasz im na dziendobry śmierdziela albo jakiś inny nieznany zapach - jak dasz np wanilie lub inny zapach znany rybom to szybko będą sie zażerały.

Łowić możesz nawet od razu - czemu nie :)

Ale słowik dobrze pisze - wszystko zależy gdzie chcesz łowić te karpie ? jak duzy zbiornik i jak duza populacja innych ryb i jak czesto masz zamair necic i do tych czynnikow nalezy dopasowac ilosc zanety

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc tak, łowisko jest małe ale karpików jest sporo bo są dokonywane zarybienia około 4 razy w sezonie.

Naturalnie chodziło by mi o dobranie się do tych karpi powyżej 50 cm czyli już nie z tegorocznego wpuszczenia. Są też amury i to dosyć spore i leszcze które praktyczni biorą tylko wtedy gdy jest jakiś kataklizm tzn gwałtowne opady które naprawdę przemieszają i zrobią "żur".

Leszczy jest sporo bo co dwa, trzy lata można obejrzeć spektakularne tarło no i raz udało mi się na odległościówke wyciągnąć jednego ładnego powyżej 70 cm. Planuje nęcić na wodzie ok 3,5 m co jest głęboką częścią choć nie najgłębszą naszego akwenu.

Wiem też że karpi można się u nas wszędzie spodziewać a jest to głównie kierunkiem wiatru uzależnione przynajmniej w cieplejsze pory roku.

Presja Wędkarska też jest spora no i kilka osób łowi na kulki, z różnym skutkiem. Radziłem się troszke znajomego od nas ale pomyślałem że może i ja coś wniose nowego a może odniesie to jakiś skutek.

Znajomy połapał kilka karpi na kulke ale on łowi również na inne przynęty, także tych na kulke nie było chyba zbyt wiele.

Wg niego powinienem nęcić codziennie, z tym że przez dwa pierwsze dni 5kg kulek 5kg kukurydzy gotowanej potem dzień przerwy dwa dni po kilogramie jednego i drugiego najlepiej rano i wieczorem potem znów dzień przerwy i znów po kilogramie jednego rano i wieczorem kolejne dwa dni po czym przerwa dzień i można łowić no i naturalnie codziennie po ok 50 kul i kilo kukurydzy.

Troche to dużo ale jak będzie trzeba to co zrobić wszystko dla tych ryb :roll:

A wy co sądzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ile on ha ? 2 -3 ?? 1 ???

Juz wiemy ze jest populacja ładnych leszczy, to ważne.

Teraz zapamiętaj najważniejszą rzecz - dobór miejsca, jak bedziesz sypał gdzie popadnie to może trzeba będzie sypać więcej żeby ryby ściągnąć w miejsce gdzie przeważnie nie żerują.

Wybierz miejsce np - pod wyspą, przeciwległy mało/ nie uczęszczany brzeg, blat w wodzie (wypłycenie), dołek - w zimniejsze dni, zatopione drzewa, lub pomiędzu zielskiem itd itd No i dno - twarde - nie muł na 0,5 m !!! POlecam ponton ze stukadełkiem w marcu jak nikogo na wodzie nie ma - popływaj i na pewno wyczaisz fajne miejsca.

Jak wytupujesz dobre miejsce to ja bym nęcił bardzo mało jeśli to taki 2ha zbiornik.

Jak będziesz nęcił to moja propozycja na takim zbiorniku:

1 dzień - 2kg kukurydzy gotowanej + 0,3kg kulek

2 dzień - 2 kg kukurydzy + 0,5 kg kulek

3 dzień - 1 kg kukurydzy +o,5 kg kulek

4- dzień nic

5 dzień - łowisz - 0,5 kg kukurydzy i garść kulek - jak będą brania np po 2 rybach donęcasz łowisko.

Jest też druga ważna zasada - lepiej mniej jak więcej.

Sypniesz za dużo to możesz zepsuć łowisko, przesycić ryby itd, a jak sypniesz mało to masz pewnośc że coś to wyje.

5kg kulek na dzień to możesz na Odrze sypać a i to za dużo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podepnę się pod temat, też zamierzam przygotować sobie łowisko wiosną pod karpia. Zamieszczam mapkę mojego zbiornika:

http://www.pzwknuro.webd.pl/page/news/2009.02.01zacisze_mapa_glebokosci.jpg

Zamierzam posiedzieć powyżej ostoi po prawej stronie, jest tam las i zatopione drzewa, wedkarze zajmują stanowiska po lewej i dolnej stronie, tam gdzie ja zamierzam sie zasadzic nikt nie siedzi. Czy głebokość jest wystarczająca czy moze za mała zeby ściągnąć duze karpie, w tym łowisku nikt nie łowi na kulki ile czasu musze sypać zeby przyzwyczaic je do kulek? Łowisko jest regularnie zarybiane karpiem, oczywiście większość jest zaraz wyłapana ale myśle ze troche starszych roczników tez pływa i właśnie one mnie interesują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://wikimapia.org/#lat=50.0413898&lon=19.5494574&z=17&l=28&m=s&v=9

łowisko może mieć 3-4 ha a muł jest chyba wszędzie, z tym że łowie tam odkąd pamiętam i wiem gdzie mniej więcej lubią tam przebywać karpiki.

Mam nadzieje ze mimo iż będę sypał niewiele to zwrócę ich uwagę zęby się zakręciły co jakiś czas w tym miejscu.

Kolejnym problemem może być znaczenie miejsca połowu bo markera wolałbym nie używać gdyż u nas nie da się nikomu wytłumaczyć ze tu nęcę i chciałbym łowić. Jest wręcz tak że jak się dowiedzą że gdzieś rybki lepiej biorą są tam tłumy nad brzegiem :lol:

Zbiornik jest ukształtowany tak że łowi się praktycznie dookoła także łowienie pod jakąś wyspą( nieczynnym brzegiem) odpada, niby jest plaża ale tam w sezonie są plażowicze co uniemożliwia jakikolwiek połów przez większą część sezonu.

Dlatego będę łowił w okolicach środka jeziora, które jest też korytem starej rzeki na której powstała zapora. Tylko jak precyzyjnie określić odległość...?, bo kierunek to będą drzewa naprzeciwko.

Podczas zawodów z użyciem odległościówki znaczę markerem na żyłce odległość ale tu chyba nie bardzo zdało by to egzamin :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

korytem starej rzeki

Podpowiem Ci że jeżeli jest tam koryto starej rzeki to zestawy bym stawiał tuż przed samym korytem,też tak łowię i są efekty bo np u mnie karpie często się nim przemieszczają :mrgreen:

jak precyzyjnie określić odległość...?, bo kierunek to będą drzewa naprzeciwko.

Wykonaj sobie kilka rzutów próbnych i jeżeli trafisz w miejsce gdzie nęcisz to po prostu zamknij kabłąk i załóż żyłkę pod klips na szpuli,albo wytnij gumę z dędki rowerowej i też możesz złożyć ją na szpulę posłuży ona jako stoper.

Ale jest jeszcze jedna ważna rzecz-jeżeli już rzucisz zestaw to pamiętaj aby kija trzymać do góry pomoże Ci on zamortyzować spadający zestaw do wody,w innym przypadku najczęściej kończy się taki rzut utratą zestawu :shock:

Następna ważna rzecz-po zarzuceniu zestawu nie zapomnij wyjąć żyłki z pod klipsa bo w innym wypadku wędka może nam odpłynąć[branie ryby] :lol:

Jeżeli chcemy zwinąć zestaw w celu np. zmiany przynęty musimy pamiętać aby założyć żyłkę pod klips żeby wykonać kolejny celny rzut w nasze łowisko :wink:

Stosuję taką metodę tylko że rzuty wykonuję pod drugi brzeg i jak na razie się sprawdza :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

barnez,

Czy głebokość jest wystarczająca
Ja łowiłem nawet na 1m wypłyceniach 10kg karpie i metrowe amurki.

Jak długo nęcić ? - tak jak opisałem wyżej kilka dni na takim zbiorniku - ale mało bo twój to chyba max 1ha ma jak sie nie mylę.

djpablox, dał bym Sobie ręke uciąć że karpie buszują pod tymi drzewami na południowym brzegu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie necenie takie jak wyzej ilości powinny być ok. Ale jak dużo małych karpi to może trzeba bedzie wiecej albo wieksze kulki itd.

Miejsce - albo najgłębsze tam na 3,6m wczesna wiosną tam pewnie siedzą ryby - a jak juz bedzie cieplej to na wypłyceniach, próbuj w takich miejscach jak napisałem wyżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli pozwolicie to i ja rzucę swoje trzy grosze w tym temacie :wink:

Przygotowanie łowiska .

Jest teraz bardzo dobra pora na zbadanie dna ,jaka głębokość ,jaki rodzaj dna ,jakie ukształtowanie .Nie ma lepszej sposobności jak lód ,a przy okazji przyczyniamy sie do minimalnej filtracji wody ,należy jedynie pamiętać o wciśnięciu wiązki trzciny w otwory po świdrze.

Wybieram miejsce na przyszłą miejscówkę ,najlepsze miejsce na stawie gliniance wiosna to strony nawietrzne ,tam gdzie najczęściej wieje ,ten szczegół często umyka lub nie pamięta sie o nim ,a jest dość istotnym czynnikiem doboru miejscówki .

Nie którzy doradzają aby miejsce zlokalizować blisko płycizn ,owszem to dobra rada ale nie pełna ,tylko jak płycizna będzie po stronie zacisznej to wynik będzie żaden.

Wytłumaczę dlaczego tak sie dzieje ,po zejściu lodu ,najszybciej ogrzewa sie powierzchniowa tafla wody im jest przezroczysta woda tym grubość nagrzanej wody jest

większa od kilku centymetrów do kilkunastu centymetrów ,latem mamy kilka metrów ,ten co się lubi kąpać pewnie będzie wiedział o czym pisze.

Teraz ta warstwa ciepłej wody nie była by w stanie opaść na dno [fizyka sie kłania :wink: ] dochodzi jeszcze jeden czynnik wiatr ,wiatr potrafi zrobić cuda ,cuda w tym sensie że tą ciepłą wodę będzie spychana w kierunku brzegu ,napór fali jest tak ogromny że będzie tłoczył tą ciepłą i dotleniona wodę w kierunku dna ,nazywa sie to cyrkulacja i wymiana wody w zbiorniku ,odbywa sie to minimum dwa razy do roku.

Oczywiście potrzeba nie raz kilku dni wietrznych a nawet i tygodni aby woda w pełni sie wymieniła ,ale to dla nas jest wskazówka gdzie wiosną sie ustawić. Nie będę opisywał że ryby to zwierzęta zmiennocieplne i szukają cieplejszych i żyźniejszych brzegów.

Wiec miejsce na brzegu mamy wybrane dla naszej przyszłej miejscówki ,teraz wybieramy gdzie umieścić zestawy ,najpierw wchodzimy ze świdrem na lód ,tu proszę najpierw się wcześniej upewnić czy aby na tyle dostateczną ma grubość aby swobodnie chodzić ,minimum to 15cm .Teraz idąc w kierunku wody głębokiej liczymy kroki ,trudno mi doradzić ile to będzie ale zaczynamy wiercić otwór mniej więcej jak mamy przypuszczenie że będzie ok 2m ,na jednym z zbiorników 2m miałem dopiero po 60m :???: .

Teraz wiercimy otwór w lodzie absolutnie nie większy niż 20cm ,w przerębel wpuszczamy stukadełko i opukujemy dno jednocześnie mierząc głębokość .Fajnie jak by było faktycznie 2m lub coś około ,teraz stukadełko powinno nam zasygnalizować czy mamy dno miękkie czy twarde ,w twardym dnie odczujemy jak ciężarek uderza jak w beton ,w miękkim natomiast jak w poduszkę ,warto wypróbować parę razy w domu postukać takim stukadełkiem . :sad:

Wiemy teraz jak wygląda pierwszy otwór ,następne wiercimy co 1-2m w kierunku głębiny lub środka zbiornika , mierząc za każdym razem i sondując dno,teraz natrafiamy na spad dna czyli gwałtowna zmianę głębokości np z2m na 3m warto to miejsce zapamiętać lub zapisać odległość od brzegu ,wiosną takie info jak znalazł wystarczy zamontować znacznik na żyłce i zawsze znajdziemy ten spad. tak samo jest z górką podwodna czy wzniesieniem dna ,też ustalamy odległość ale to jeszcze mało musimy wyznaczyć azymut gdzie rzucać zestawem ,wstawiamy w przerębel świder tam gdzie nasza góreczka podwodna i udajemy się na brzeg ,wizualnie wybieramy charakterystyczne punkty na drugim brzegu i zapamiętujemy czy zapisujemy wiosna jak znalazł.

Dodam ze bardzo wiele takich mini górek znalazłem na stawie ,gliniance dzięki pod-lodowemu sondowaniu.Łączyłem pożyteczne z przyjemnym ,oczywiście nie da sie poznać całego dna naszej miejscówki w jeden wekend ,raczej staramy sie robić dokładniej niż więcej.

Miejsce mamy wybrane ,teraz czas na strategie nęcenia długo terminowego ,jeśli ktoś się nie nastawia na dłuży czas nęcenia to tez ma szanse połowic. :wink: ale tu występuje podwyższone ryzyko może nie trafić w ten czas kiedy ryby sie przyzwyczaja i zaczną dobrze żerować.

Jednym z warunków strategi nęcenia to poznanie przeciwnika :mrgreen: jego populacji i liczebności.

jeśli w wodzie jest dużo leszcza i karpia zarybieniowego ,a zwłaszcza karpia hodowlanego a takim PZW zarybia to nasze nęcenie musimy zintensyfikować.

Dlaczego padnie pytanie ,karpie które PZW zarybia pochodzą lub są stosowane w intensywnej hodowli stawowej ,wieloletnia praktyka rozmnażania krzyżówek karpi doprowadziła do tego że karpie w postaci narybku są prawdziwymi "odkurzaczami" maja jedyny cel jeść i rosnąć ,no to jak człowiek im tak "zakodował" tak robią ,zmienia się to z czasem jak ryba dorasta do 8-10kg no jeśli dorosną i zdziczeją.

Mając taką wodę nęcenie kukurydzą raz dziennie 2kg nic nie da ,stadko leszczy [średniaków]50 szt potrafi wszamac tyle kukurydzy w 10 minut i to tylko przepływając,a gdzie dla karpi porcja ,a muszę podpowiedzieć że karp jest trochę bardziej nie ufny i "spóźnialski"co skutecznie wykorzystują leszcze ,wybierając wszystko to co przejdzie przez gardło i zmiażdżą zęby gardłowe .Dla karpi zostają resztki :wink: w postaci np kulek jeśli wędkarz będzie na tyle rozumny i sypnie odpowiedni rozmiar -wielkość ,tu dodam że leszcze potrafią bez problemu łykać kulki Fi 18mm .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to co w takim razie robić żeby te karpie skusić a nie splajtować :???:

Lesz taki powyżej 50-60 tez byłby miłym urozmaiceniem a i miło by było gdyby się amur zdarzył ale celem głównym mają być karpie. Więc czy znów tędy droga żeby windować rozmiar kuli bo czy wtedy ma się szanse na coś innego?

Znajomy miał kilka razy miłą niespodziankę i na kulkę o rybnym zapachu złapał to sandaczyka to szczupaczka ponad 60cm i raz okonia 42cm ale mówi ze nagminnie płotki mu obgryzają wiec robi 20 bo gdy taka płotka pocmoka to zanim karpie zawitają to z kulki 20mm jest 18mm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to co w takim razie robić żeby te karpie skusić a nie splajtować

Na twoim miejscu spróbował bym teraz zlokalizować gdzieś w okolicy koryta starej rzeki twarde dno w sposób który opisał maniek a potem czkać na wiosnę :roll: no i próbować :wink:

Jeżeli dobrze zanęcisz łowisko to ryby masz gwarantowane :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do zwiększenia ilości kukurydzy to może na początku ale docelowo to chciałbym je jedynie do kulki przyzwyczajać ażeby nie było tak ze ja sobie będę nęcił to kukurydzą to kulkami a do swojego stanowiska to się nie dopcham bo kto tam nie pójdzie to na kukurydzę połowi :neutral:

A faktycznie wybiorę się w któryś dzień i posąduje bo mniej więcej miejsce mam wytypowane, bo zdarzyło mi się połowić w nim bez przygotowania łowiska i podczas słabego żerowania i nie przypadkowe sztuki tylko kilka kompletów w różnych porach roku. Także chyba pasuje im to miejsce, upewnię się tylko jakie dno i najwyżej ustalę gdzie precyzyjnie umieszczać zestaw.

A co do ilości to widzę ze jednak zgodności u Panów dalej niema.... :???:

Żebym tylko nie popsuł miejscówki podczas kombinowania bo słyszałem ze i tak się trafia, a może coś jeszcze do tego czasu się dowiem :cool: i nie będzie tak źle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do ilości to widzę ze jednak zgodności u Panów dalej niema.... :???:

Jak najbardziej jest ...

ja także napisałem że ilośc zależy od wielu czynników które wymieniłem wcześniej i konkretnie nie da się podać idealnej ilości nie mając pojęcia o zbiorniku.

Maniek lubi nęcić dużo, a jak dla mnie na 3-4 ha zbiorniku, a na takim też łowie to takie ilości wystarczały, choć bywało że szło wiadro kuku w dzień łowienia, tylko w 3-4 miejsca i brania były, ale mi tam wpadały amurki i wymiatały.

Możesz sypać i po 10 kilo kuku i 1kg kulek .... ale juz nie co dzień tylko co 2 -3 dni.

A wg mnie jeśli jesteś na 100% pewnien że karpie żerują w twoim miejscu to możesz sobie próbować podrzucać im tylko kulki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na moim zbiorniku retencyjnym, kilkuset hektarowym każdy napotkany wędkarz (no może każdy) zapytany o karpie, powie, że ich nie ma. Jednak padło kilkanaście karpi o których wiem, złowionych przypadkowo przez wedkarzy, jak i przez rybaków w sieci. Doszedłem do tych ludzi, którzy mieli doczyniania z karpiami na tej wodzie, i wszyscy wskazują to samo miejsce. To samo miejsce na tak wielkim zbiorniku, a to coś znaczy, widocznie tam muszą być. Jak mówią rybacy, ponoć uciekły one z jednego karpnika w latach osiemdziesiątych. Dzisiaj te karpie mają po 15 i więcej kilogramów. We wspomnianym miejscu w którym było najwięcej przypadków złapania karpi spodziewam się wypłycenia, wielkości małego piłkarskiego boiska o głębokości 2 metrów. Ponoć one podchodzą tam do tarła.

Czy to prawda, że takie miejsce będzie dobre dla karpi na wiosnę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to co w takim razie robić żeby te karpie skusić a nie splajtować

A no właśnie ,pytanie zasadnicze .czasy że się szło z kopanymi robakami w darni sie skończyły .Dziś ryby sa mądrzejsze oczywiście przez nas wędkarzy. :lol: aby nie splajtować potrzebny będzie plan działania ja to nazywam strategia nęcenia.a taka strategia powinna zawierać :

czym nęcić

w jakiej ilości

w jakich odstępach czasowych

jakie przerwy w nęceniu

sztuczki z zanęta np ukierunkowanie na dany gatunek

czym nęcić czyli sposoby nęcenia proca ,rakieta ,spod ,ponton.

sztuczki na oszukanie podsiada-czy.

i parę innych rzeczy które nie wymienię na forum ogólnym.

Czym nęcić ?najprościej kukurydza bo tania relatywnie ,oczywiście można pokusić się do mieszanek typu kuku+konopie lub kuku+konopie+pszenica wybór jest ogromny i zależy od zasobności portfela i inwencji ,ale warunek jest jeden absolutnie nie można zmieniać w czasie nęcenia składników jeśli zaczniemy nęcić kuku to nie możemy zmieniać tego na pszenice ryby staja sie bardzo nie ufne.

Czy tylko kuku czy w połączeniu z kulkami to zależny w sumie na co sie nastawiamy ,jeśli mają byc to karpie czy amury to rozsądniej będzie używać do nęcenia kulek .

Co do ilości nęcenia tu zdania zawsze będą podzielone ,no chyba że zaczniemy łowic wszyscy w jednej wodzie to w takim wypadku była by zgodność . Na różnych wodach na jakich łowimy nie może być jednakowej ilość to wędkarstwo to nie matematyka gdzie obowiązują ścisłe prawidła.

Jeśli na wodzie której teraz nęcę wpływa mi w łowisko 10 gatunków ryb a każde stadko może liczyć od 30 do50 sztuk[średnio liczyć] to łatwo sobie obliczyć czemu dużo nęcę

a dodam że ryby w rzece szybko głodnieją ,bo muszą pływać non stop no może prawie.

Na stawie -gliniance jest nieco inaczej może nie ma tyle gatunków co w rzece i ryba nie tak żarliwa :wink:

Radził bym tak ,przy tem.wody ok 8*C sypać 2-3kg kuku + ewentualnie na początku dodać pęczaku 0,5kg i zwiększać dawkę co +0,5kg co 2*C wody czyli 10*C do wody 2,5-3,5 kg kuku ,maksymalnie zatrzymać sie przy 5kg kuku.

Po tygodniu nęcenia kuku +pęcaku wprowadzić kulki i zrezygnować z pęcaku.Kulek możemy na początku dodawać ok 0,5kg ale niech będą to kulki 20 jeśli firmowe jeśli własne to 22 a najlepiej 24 mm.Po tygodniu lub dwóch jednak zwiększmy do 1kg jednorazowo.

Jak nęcić każdego dnia czy nie ,codzienne nęcenie jest kłopotliwe ,radze jednak nęcić co drugi dzień ,ma to swoje uzasadnienie ,nawet jak sie zdarza nagłe załamanie pogody to mamy pewność że ryby zdąża wyjeść resztki z dnia poprzedniego ,codzienne nęcenie nam tego nie da ,ponieważ ryby mogą zadowalać sie tylko świeżym nęceniem a jak już coś zostanie to może ich nie interesować.

Zostaje nam kwestia przerw w nęceniu ,a przerwy muszą być bo syte ryby nie połowimy ,tak że siadając na zasiadkę robimy przerwę opuszczamy jeden dzień nęcenia przed zasiadka. W czasie zasiadki możemy miejscówki przynęcić ale lepiej mało a częściej niż na odwrót.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to powoli zbieram informacje i skrupulatnie notuje a przy tym analizuje :grin:

zaintrygowało mnie : "sztuczki na oszukanie podsiada-czy." bo podejrzewam że ten ostatni element to tajemnica a ich sie nie ujawnia na ogół :sad:

Chciałem jeszcze zapytać czy to prawda że jeżeli nęcimy kuleczkami o danym zapachu i rozmiarze to rybki w tym miejscu będą chętniej ją jeść niż coś innego czy to tylko bariera psychiczna, czyli ogólnie taki mit wytworzony sztucznie przez łowiących i nęcących właśnie nimi który ma odstraszyć innych od łowiska?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zaintrygowało mnie : "sztuczki na oszukanie podsiada-czy." bo podejrzewam że ten ostatni element to tajemnica a ich sie nie ujawnia na ogół :sad:

Jest kilka :wink: ale nie miałem już siły wczoraj dokończyć .A teraz muszę przewertować archiwum fotek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo podejrzewam że ten ostatni element to tajemnica a ich sie nie ujawnia na ogół :sad:

No niestety tajemnice były i sa w wędkarstwie. :wink: Ale to zrozumiałe. Zawiść jest tak duża w wędkarzach jak głupota a ta ponoć nie jest zmierzona.
zaintrygowało mnie : "sztuczki na oszukanie podsiada-czy.

Taka pospolita sztuczka na oszukanie podsiadaczy to celowe pozostawienie resztek zanęty na brzegu ,ale nie mogą być to resztki jakimi nęcimy ,ja często stosowałem taka sztuczkę że rozsypywałem celowo groch ,czy pszenice na brzegu ,a sam nęciłem kuku i skrzętnie sprzątałem po sobie aby ani jedno ziarnko nie zostało.Jak kilka razy zeszli o kiju z mojej miejscówki to stwierdzili że za dużo karmie ,bo nie ma brań ,pytałem wtedy na co łapali zawsze miałem odpowiedz ,na to samo co ty na groch lub pszenicę :lol: . :mrgreen: .Oczywiście potwierdzałem że ostatnio słabo bierze. :cool: ale można było trafić na prawdziwych twardzieli podsiadaczy ,tu już miałem radykalne sztuczki ,na miejscówce w wodzie wrzucałem lub najczęściej "łapałem" gałęzie które płynęły kotwiczyłem parę sztuk tak aby nie można było z brzegu sięgnąć i nie było odważnego wszyscy omijali takie miejsce z daleka. :lol: Fakt umiejętność holu na takiej miejscówce okazuje sie rzeczą najwyżej wagi i trzeba mieć nery na postronkach jak metrowy karpiszon wali ci prosto w krzaki ,ale przez 3 sezony nie zerwałem ani jednego wiec okazuje się że można. :wink:

A tu link z taką metróweczka z miejsca z kszaczorami :wink: Fotka stara i jakość podła..

http://picasaweb.google.pl/lh/photo/GuW-YboCHugpsEeUjX1f2w?authkey=Gv1sRgCI_FlJjr9IGn4gE&feat=directlink

Nie mogę odszukać tej gdzie widać dokładnie moja 'pułapkę" :wink: .

Co do kulek wypowiem sie następnym razem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



Dodaj link lub baner - >


Polecamy

TOKAREX - super oferta pontonów firm Honda, Bush, Fiord, Kolibri, YRT, CHINEE oraz silniki i akcesoria do nich
Dragon
https://www.iparts.pl/
Pomocnik wędkarza
przewodnicywedkarscy.pl
Blog Zwędkowani
TOKAREX - super oferta pontonów firm Honda, Bush, Fiord, Kolibri, YRT, CHINEE oraz silniki i akcesoria do nich

Pontony - TOKAREX - super oferta pontonów firm BUSH, Fiord, YRT i HONDA

Akumulatory żelowe i AGM; Zamów online! do łodzi, jachtów, silników, echosond itp.
www.akumulatory-zelowe.pl






Dodaj link lub baner - >


Partnerzy

Corona-fishing.pl - sklep wędkarski



Telefony, smartfony, tablety - jaki kupić, jaki wybrać?





  • Ostatnio przeglądający

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.