sandacz w szczecinie

Witam. W Szczecinie jest dosyć sporo miejsc na sandacza, a najbardziej znane to Cegielinka, Regalica w okolicach mostu na Poznańskiej w Podjuchach i Odra w okolicach dworca Głównego (to odradzam - tłok, pełno szarpakowców i centrum miasta ), poza tym jeszcze Kanał Parnicki. A kiedy? Najlepszy okres to październik i listopad, chociaż z wyjątkiem Cegielinki sandacza można łowić do końca lutego. W poprzednim roku jesień jak wiesz była bardzo ciepła i sandaczom to nie pasowało, ale czasami coś tam brało niestety tylko małe sztuki, takie w okolicach 38 - 43 cm, może w tym roku będą już większe.

Witam

Mam pytanie, czy warto wybrać się na sandacza na Parnicę, na to betonowe nabrzeże przy salonie Renault. Otoczenie nieciekawe, no ale bardzo blisko centrum, więc miejsce wygodne gdy ma się mało czasu...

Jeżeli masz zezwolenie Sum-owskie to proponował bym ci dalszą częśc kanału parnickiego.. widziałem tam trochę ładnych złowionych sandałków..

Jeżeli masz zezwolenie Sum-owskie to proponował bym ci dalszą częśc kanału parnickiego.. widziałem tam trochę ładnych złowionych sandałków..

Dzięki Supersobi, w tym roku nie mam, dlatego pytałem o ten kawałek nabrzeża. W przyszłym roku natomiast pewnie kupię - cen nie znam, ale z tego co gdzieś na forum już wyczytałem to jest niedrogo.

W przyszłym roku natomiast pewnie kupię - cen nie znam

zerknij tu: ZEZWOLENIA

Dodam że pozwolenie SUMowskie jest ważne rok od wykupienia (49pln), a nie jak na PZW że do końca roku..

Ooooo, no to ciekawa i dobra wiadomość, wielkie dzięki

Ostatnio byłem na parnicy... i powiem że jak dla mnie lipa (albo w zły moment trafiłem?). Jedyne co przy mostku obok portówki wpadły mi 2 maleństwa (~40cm). Zdecydowanie polecam most długi, jest dużo sandacza ale niestety wiedzą o tym też kosiarze którzy urządzili sobie żniwa. W zeszły weekend było przyzwoicie jeśli chodzi o brania na gumę, dzisiaj wieczorkiem też postanowiłem się tam przejechać i chyba jako jedyny łowiłem zgodnie z regulaminem !

Zgadzam się z Deuuu . Most Długi to miejscówa gdzie sandacza jest bardzo dużo (tylko podczas jednego wypadu nic nie złapałem a było ich kilkanaście) . Sandacze biorą ładnie tylko trzeba kombinować z kolorami . Niestety jest też dużo zaczepów i oczywiście szarpakowców , którzy zazwyczaj zachowują się jak totalni idioci tj. darcie mordy ; oddawanie moczu pod mur ,przy którym parkowane są auta ; chowanie niewymiarowych okazów po śmietnikach itp... polecam tą miejscówe i mam nadzieję , że coraz więcej spinningistów będzie można spotkać nad wodą . Pozdrawiam

Dodam również, że pod mostem długim sporo jest teraz suma i to nie byle jakiego.

Tylko że teraz zauważyłem że sumy zabardzo nie chcą żerować i jedynie kosiarze je targają. Ale wróćmy do sandacza, czy mieliście już jakieś ładne sztuki w pobliżu mostu długiego? Bo ja na palcach jednej ręki mogę policzyć swoje "duże" sztuki.

na około 20 złapanych , wymiarowych było tylko kilka sztuk . dużym sandaczem niestety nie mogę sie pochwalić

no mi tez nie trafił się tam na razie żaden okaz w tym roku.Poza tym nie lubię tam łowic, ale jak sie ma 3 godzinki na rybki wieczorkiem to chociaz jest blisko.

może jutro ktoś z was wybiera się na sandałka na długi?

nie wiem czy to istotne, ale zauważyłem że sandacze teraz niechętnie biorą z opadu. Miałem 100 razy lepsze rezultaty jak prowadziłem przynętę krótkimi skokami po dnie i wbrew temu co słyszałem wcale nie biorą takie małe sztuki. Czyżby jakieś nowe zboczenie naszych miejscowych sandałków?

możliwe , że zmieniły upodobania bo ostatnie wypady w okolice mostu długiego zakańczałem zerowym bilansem ;/ mała ilość brań w porównaniu do okresu przed kilkoma tygodniami.

Hmm, nie jestem takim specem od łowienia z opadu w dużej rzece żeby się wymądrzać, ale tydzień temu byłem na Regalicy w Podjuchach. Złowiłem 3, niestety niewymiarowe sandacze, ale - tylko 1 wziął klasycznie z opadu, a 2 pozostałe w momencie odrywania przynęty od dna...

pozdrawiam

Ktoś sie wybiera z rana na most długi??

Supersobi, nie wiem czy byles tam w przeciagu ostatnich 2 tygodni, ale spiningistow ostatnio jest tyle ze mozna zliczyc na palcu jednej reki, wiekszosc nabrzeza pod mostem obstawiona przez szarpakowcow co nieco zniecheca do lowienia.

Hmm no to w sumie dobrze że sie nie wybrałem..

Tym bardziej ze chyba ostatnio sandacz przestal tam gryźć, bo nawet ci ktorzy zawsze spingowali lowili na szarpaka jak ostatnim razem byłem ;/

No i się wkońcu ruszyłem, bo pogoda była super.. 2 godzinna wyprawa za snadałkiem skończyła sie 3ma prawie wymiarowymi okazami i mandatem 200pln za podwójną ciągłą

ale sandaczyki gryzły.. choc zdażały sie i wymiarowe, ale nie mi ..

ps. doszła do mnie plota, że jeden gościu w tygodniu trafił 7kilową sztukę

Może i złowił, ale pewnie "na kose". Ze 2 tyg temu przy mnie tez takiego na oko z 5-6 kilo wyszarpali koło Barki. Byłem z 10 razy w przeciagu miesiaca tam i nie widzialem zeby ktos na spina zlowil sandacza wiekszego niz tak z 1.5 kilo.

Może i złowił, ale pewnie "na kose"

My dzisiaj z Wojciechem przeprowadziliśmy 4-5cio godzinne łowienie... szok nie wiem o co chodziło, ale nie mogliśmy nic złowić próbowaliśmy różnych sposobów i przynęt...totalne fiasko..

Na dodatek, stali niedaleko jacyś "niedzielni" wędkarze obok (nie szarpakowcy) i każdy po 1-2szt wyciągnął (nawet ze 3 wymiarowe) ... a my na zero normalnie psychoza się włączyła..

..leszcze z nas a nie wędkarze..

Szarpaki za to ładne sztuki(koło 70cm) pod wieczor kosili... "panie trzeba mieć "systemik" odpowiedni,bo na gume to nie biorą o tej porze roku"

Ta ja slyszalem podobna kwestie, koles namawialmnie zebym soie zrobil systemik, to "przynajmniej na studia zarobie" ;D. Kurcze wybrałbym sie jeszcze, ale nie wiem czy sie wyrobie przed 1 grudnia...

Pytanie do Ciebie Supersobi, czy w marcu kiedy skonczy sie zakaz spiningowania w centrum bedzie jeszcze jakas ryba procz ploci i krapikow?