Skocz do zawartości
Dragon

Targowiska, bazary itp. - dziwne oferty


_barti_

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Ostatnio byłem się przejść na targ zobaczyć co tam "ruski" mają do sprzedania. Wędka 2,20 metra firmy OKUMA :lol: 14 zł....

Wędka która wygląda na c.w maksymaknie 10-30g z napisem 120-150g :lol: Dziadki masowo przychodzą i kupują takie coś a potem nażekają. Też u was na targowiskach są takie oferty :P?

Pozdrawiam

przynęty na klenia   Dragon
  • Odpowiedzi 67
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Gość wobler129
Napisano

_barti_ ja na takie rzeczy nie zaglądam. Nic od nich nie kupuję. Tylko jak miałem 6 lat to miałem taką zieloną fajną wędkę od nich co trzyma do dziś - tyle że leży w piwnicy :cool: Ale nie tylko na takich stanowiskach są wędki z zawyżonym lub zaniżonym c.w. W wędkarskich też są takie rzeczy :mrgreen:

Znajomy kupił gumy do tyczki. Założył każdą inną na każdy top. Nadszedł czas na zawody...

Zacięcie... brzdęk... ryba poszła :shock: Szybko następny top... zacinka... brzdęk :shock: i Tak 4 topy. Zawody zakończył na jednym z dalszych miejsc - 1h zmarnował na zmienianie topu i pożyczenie od sąsiada gumy i zrobienie zestawu.

Gdy wrócił do domu zareklamował gumę. Po 2 tygodniach przyszła paczka i po 2 gumy z każdego rodzaju oraz przeprosiny :wink::wink::wink: Guma była przestarzała - w sumie wina sklepu wędkarskiego ale firma zachowała się bardzo ładnie :mrgreen:

Napisano

Skoro już taki temat jest :D

Powiedzcie mi co można zrobić z teleskopami kupionymi u ruskich (młody, głupi byłem, a raczej rodzice tylko takie wędki mogli mi zasponsorować, myśleli, że przejdzie mi wędkowanie) :D dł. : 360, 300, 240 cm

Oczywiście w gre nie wchodzi ich wyrzucenie.

Jedynie co było ich mankamentem to przelotki, które odlatywały.

Na szczęście znalazłem sposób na nie i są okej.

Macie jakieś pomysły na wykorzystanie takich wędek??

Krzyś :evil:

Pozdro :cool:

Napisano

Wobler, no ja też nic od nich nie kupuje;p Ale lubie popatrzyć co tam mają i jakie dziadki są naiwni kupując ten szajs.

Napisano
Skoro już taki temat jest :D

Powiedzcie mi co można zrobić z teleskopami kupionymi u ruskich (młody, głupi byłem, a raczej rodzice tylko takie wędki mogli mi zasponsorować, myśleli, że przejdzie mi wędkowanie) :D dł. : 360, 300, 240 cm

Oczywiście w gre nie wchodzi ich wyrzucenie.

Jedynie co było ich mankamentem to przelotki, które odlatywały.

Na szczęście znalazłem sposób na nie i są okej.

Macie jakieś pomysły na wykorzystanie takich wędek??

Krzyś :evil:

Pozdro :cool:

Powiem Ci co ja zrobiłem z moim "niepotrzebnym" sprzętem (teleskopówki, których nie używam, sprawne, ale już wiekowe kołowrotki oraz inne gadżety). Moja żona pracuje w Świetlicy Środowiskowej (dzieci z rodzin patologicznych). Jest tam spora grupa dzieci, która bardzo chce wędkować, a więc sprzęt został przekazany dla nich. Trzeba było widzieć jaką frajdę miały z tego sprzętu dzieciaki!!!! Było wiązanie haczyków, suche rzuty i wędkarskie opowieści. Mogę powiedzieć, że z dwoma wychowankami zaliczyłem już wędkarską wycieczkę. Mimo, że interesuje mnie prawie wyłącznie spinning, łowiliśmy na grunt i spławik (podobno tak im się spodobało, że jeden do 12.00 komponował swoją zanętę :grin: ). Kończąc, to rozejrzyj się wokół siebie, może znajdziesz odbiorcę dla swoich wędek (o ile taka forma ich wykorzystania jest dla ciebie do przyjęcia). Pozdrawiam.

Napisano
rzeba było widzieć jaką frajdę miały z tego sprzętu dzieciaki!!!! Było wiązanie haczyków, suche rzuty i wędkarskie opowieści. Mogę powiedzieć, że z dwoma wychowankami zaliczyłem już wędkarską wycieczkę.

Piękna inicjatywa :razz:

Jedynie co było ich mankamentem to przelotki, które odlatywały.
Przykleić przelotki i używać, do żywcówki, gruntówki z bombką i nie przejmować się złośliwymi uwagami :wink: Zapewne nie masz tylu wędek z wyższej półki żeby zrobić na raz zestawy na różne ryby i okazje. Będą jak znalazł dopóki nie kupisz nic innego :wink:
Napisano
co można zrobić z teleskopami kupionymi u ruskich (młody, głupi byłem, a raczej rodzice tylko takie wędki mogli mi zasponsorować, myśleli, że przejdzie mi wędkowanie)
Przykleić przelotki i używać, do żywcówki, gruntówki z bombką i nie przejmować się złośliwymi uwagami

Oczywiście :!::mrgreen: żeby iśc na ryby trzeba mieć wędkę a jeśli nie stać by mnie było na sprzęt za 100, 200, 500zł to miałbym nie chodzić?? A czemuż to? czy ilość złowionych ryb zależy od sprzętu? Czasem u niektórych wędkarzy ujawnia się swojego rodzaju snobizm związany ze sprzętem a przecież ryba zanim weźmie nie wygląda nad wodę by zobaczyć jaką wędkarz ma wędkę i np kołowrotek. :wink:

Owszem dobrą sprawą jest mieć "wygodniejszy" sprzęt ale pamiętam jak ze 3 lata temu koleś ciągnął piękne leszcze i płocie na wędkę bodajże z jałowca. :mrgreen:

Napisano

Krzyś xD napisał/a:

Jedynie co było ich mankamentem to przelotki, które odlatywały.

Przykleić przelotki i używać, do żywcówki, gruntówki z bombką i nie przejmować się złośliwymi uwagami :wink: Zapewne nie masz tylu wędek z wyższej półki żeby zrobić na raz zestawy na różne ryby i okazje. Będą jak znalazł dopóki nie kupisz nic innego :wink:

Oooo dokładnie. Sama jestem posiadaczką wędki o cw. do 120g ponoć :roll: , nazywa się Okuma .... jakoś tam (pewnie to robione w jakimś dziwnym kraju przez dzieci). Służy mi dobre 5 latek, (gdzieś już o tym pisałam) - przede wszystkim grunt. Jak na razie nic się nie dzieje oprócz tych cholernych przelotek :lol:

Macham ile wlezie, nie cackam się z nią, wożona w bagażniku bez pokrowca :twisted:

Odkładam na markowy sprzęt, ale to potrwa więc póki co żyjemy w zgodzie :wink:

Może nie rekordowe ryby, ale lin był, kleń był, byłby i karp ale spitolił mi sprzed nóg :mad: Reszta to wszelkiego rodzaju spokojniejsze ryby typu leszcz :wink:

Napisano
Przykleić przelotki i używać, do żywcówki, gruntówki z bombką
popieram chociaż mam znajomego który wyciągnął na taka bazarową wędke która z 3,6m ma aktualnie około2,5m (gdyż dwa razy sie mu złamała) trzy karpie po 8kg. i pare mniejszychwiem sam widziałem (a ja sprzęt za pare stuwek metoda włosowa i karpiki po 1kg :grin: )do tej super wedki kołowrotek równiez bazarowy i żyłka 0,35 kilkuletnia. (jak w matrixie :roll: ) Jest powiedzmy niedzielnym wedkarzem i to mu w zupełności wystarcza.
Napisano

No właśnie, kołowrotek też mam bazarowy, jednak już go zaczyna trafiać :roll: A tu kasy jeszcze brakuje :sad:

mam znajomego który wyciągnął na taka bazarową wędke która z 3,6m ma aktualnie około2,5m (gdyż dwa razy sie mu złamała) trzy karpie po 8kg. i pare mniejszychwiem sam widziałem (a ja sprzęt za pare stuwek metoda włosowa i karpiki po 1kg :grin:

I tak bywa, ale Lary nie przejmuj się :wink:

Grunt w tym, że to wędkarz łowi ryby a nie sprzęt :cool:

Napisano

= ] Miło, że mi odpowiedzieliscie = ] spodziewałem sie postów ironicznych :D vel Artech :D...

Właśnie kiedyś u takiego wędkarza podpatrzyłem, że używa wędki podobnej do mojej :D .

I jak sie okazało ma do jednej z przelotek przyczepione coś na wzór bąbki.

I miał na to dobre wyniki. Złowił sporo podleszczaków ;) w każdym raziem i bardzo ładnie działał przy braniu ten wynalazek (pewnie znana wam metoda ;D ale ja byłem w szoku :P )

Wędki są okej :D tzn nie złamały sie a używałem ich jako młody wędkarz.

30-tka żyłka i ciągne na hama przynęte i wędka wygina sie i nic jej sie nie dzieje. A wydaje sie sztywna. 300 to Shakespire :D 360 to daiwa a 240 to niestety firma mi nieznana.

Co do 300 i 360 mam jakąś koncepcje dzięki waszym postą ale z tą 240 to nie mam pojęcia.

Slider7 tak myślałem na początku, żeby to w ten sposób załatwić.

Ale jak popatrze na mentalność ludzi w moich okolicach i niestety dzieci też uczą sie zachowań swoich ,,rodziców'' ... wole nie mysleć do czego by wykorzystali te wędki... = ]

Co do pomysła Artech'a :D no to kurde nie da rady z tymi pomidorami :D sąsiedzi by mieli niezły ubaw, wole uprawy w postaci truskawek, malin oraz drzewek owocowych ;D

Jedyne co mnie dobija przy używaniu tych wędek :D, że ludzie raczej patrzą na mnie jak na osobe, która może nie mieć karty z powodu posiadania takich ,,gratów''

Niestety w dzisiejszych czasach postępuje ,,wojna zbrojeń'' no ale cóż...

Jeśli chodzi o kołowrotki to dają rade któryś sezon z kolei :D z czasem pewnie wymienie mimo, że już teraz nawijają żyłke jak chcą ale przyzwyczaiłem sie...

Z kołowrotkami to prosta sprawa rozbiore popatrze jak robią z za wschodniej granicy takowe kołowrotk,i co ciekawsze części zostawie, a reszte plastiku... wyrzuce.

Jak ma ktoś jakieś ciekawe pomysły to przeczytam i przemyśle.

Cw jak to bywa przy wszystkch ,,bazarowych'' wedkach to 60-120 :D hihi

Pozdro = ]

Napisano
spodziewałem sie postów ironicznych :D vel Artech :D ...

to jest swego rodzaju specyficzne poczucie humoru :lol::lol::lol:

O matko a kiedyś były takie wędki, że nawet chyba ja bym do ręki nie wzięła... a ludziska efekty mieli.

wędka wygina sie i nic jej sie nie dzieje. A wydaje sie sztywna

I to mnie właśnie zaskoczyło :shock: toporne to, przy holu leszcza spoko, natomiast przy np. karpiu i jego odjazdach kij gnie się jak oszalały. Człowiek tylko czeka kiedy strzeli. A tu nic :shock:

Jedyne co mnie dobija przy używaniu tych wędek :D , że ludzie raczej patrzą na mnie jak na osobe, która może nie mieć karty z powodu posiadania takich ,,gratów''

A mi to lotto, zwłaszcza jak mi biorą a innym NIE :twisted: A, że zdarzało się to często Panowie mieli szoka, albo i też usprawiedliwiali się podejściem, że jak baba na łowisku to... hmmm wiecie sami :wink:

Napisano

Troszke o "bazarkowym sprzecie" z Zielonej Wyspy(laczki :smile: ). Role "ruskich"spelniaja tuta Lidl-e i Aldi-ki. Sprzet" no name' i taka sama jakosc. Sam dalem sie nabrac i kupilem" secik'. O jego jakosci pisale bodajze w "Kolowrotkach z Lidla". Na targach nie spotkalem ofert sprzetu wedkarskiego(choc mozna bez trudu kupic "piraty" z filmami lub "markowe" ciuchy i sprzet RTV), chyba ze wyprzedaz po S.P. dzidku czy mezu :!::shock: . Co ciekawe , wedkarze(niedzielni) poczatkujacy lowia na "tanioche" ktora sprzedaja(i polecaja :roll: )im sklepikarze. Typowy nowicjusz uzbrojony jest w spiner 3.0- 3.40(najlepiej teleskop),kolowrotek im wiekszy tym lepszy(oczywiscie bez przesady :!: ), zylka -od o.25 w zwyz. Casem w "sladowej "ilosci i bardzo kiepskiej kondycji(poskrecana ze hej :!: ). Na koniec najwazniejsze, splawik obowiazkowo typu Waggler :!::!: . :lol: .Oczywiscie taszcza ze soba siate i podbierak(czasem naprawde duzy), natomiast zadko kiedy uzywaja podporki :!: i siedziska :!::?: .A reasumujac , z tego co pamietam to nasze bazarki i bazarkowicze lepiej sie "komponuja" niz "autochtoni" :!::mrgreen: .Pozdro-Radek.

Napisano
spodziewałem sie postów ironicznych :D vel Artech :D ...

Mam nadzieję że odebrałeś to jako żart :lol:

Jedyne co mnie dobija przy używaniu tych wędek :D , że ludzie raczej patrzą na mnie jak na osobe, która może nie mieć karty z powodu posiadania takich ,,gratów''

Niestety w dzisiejszych czasach postępuje ,,wojna zbrojeń'' no ale cóż...

Nie rozumiem czym Ty się przejmujesz. Lepszy droższy sprzęt może tylko podnieść komfort łowienia - chociaż nie zawsze, ale raczej wyników nie poprawi. Jak już wiele razy mówiono to nie sprzęt łowi ryby. Sam bardzo długo używałem "ruskich" teleskopów wyginających się pod własnym ciężarem i kołowrotków terkoczących tak że mnie na drugim brzegu Odry było słychać, nawet teraz na szafie leży jeszcze jedna "Daiwa" (na żywcówkę w sam raz :wink: ) i jeden "noname" a na przystani jeden kołowrotek Golden i ruski Orion. Mój teść łowi na taki sprzęt a wyniki ma porównywalne do innych, z dużo lepszym sprzętem.
Napisano
to jest swego rodzaju specyficzne poczucie humoru
Mam nadzieję że odebrałeś to jako żart

Pewnie :D

Akurat żarty kochanej administracji mi podchodzą :D:grin:

Innych nie koniecznie :P:grin:

Ale serio z tym sprzętem miałem już nieprzyjemność :D

Siedze sobie kulturalnie na miejscu gdzie sobie przez tydzień nęciłem i przychodzi koles taki 30-35 lat no i pyta sie jak i co.

Ja oczywiście grzecznie odpowiadam ale co chwile mam branie i ląduje na brzegu kilka plotek, no i każdą wypuszczam (oczywiście facio sie gotuje)

W tem koleś wystrzela do mnie z pytaniem a masz karte???

Ja sobie myśle tak dla ściemy mnie pyta. I mówie nie nie mam.

No to koleś do mnie no to zbieraj sie dzieciaku bo przedzwonie na policje. :shock::shock::shock:

A ja oczy jak ,,5 złotych'' i wyjmuje tą karte = ].

Gość sie zrobił jak burak i przeprosił i powiedział, że ze względu na mój sprzęt podejżewał, że nie mam karty. =]

Potem mi zaczoł opowiadac o swoich poczynaniach na wiśle i wkońcu spytał sie czy mu peczaku nie dam troche ;) no to dalem mu i sobie poszedl. = ]

W Ostrowcu św. na targowisku jest z 5 stoisk w tym 3 ruskich i 2 polskie. To trzeba przyznać, że poziom to u nich trzymają tylko przynęty sztuczne = ] i pracca niektórych naprawde zaskakuje... ;)

2 miesiące temu kupiłem sobie feddera za 50 zł z 3 szczytówkami, głównie dla tego, że sąsiad mi ją polecał, sam ma same węglówki robbinsona najczęściej ale był z żona na tym targowisku no i szoka dostał i kupił sobie tą wędke i jak dla niego sie sprawdza na takim poziomie jak jego firmowe wędziska, i nie jest cięższa niż węglówki.

Tak, że można znaleźć czasami sprzęt no name ale superowy. :D

Oczywiście nie polecam kupowac ale jak ktoś poleci to czemu nie :D

Dobra koniec moich wywodów :D O wędkarstwie to mógłbym cały czas gadac, a właściwie słuchać :D

Krzyś :twisted:

Pozdro :twisted:

Napisano

Ja tam sobie kupiłem wędkę 3,00 m za 30zł (spuściła mi z 33zł), c.w. ponoć 50-120 i fajny kołowrotek za około 50 zł i wszystko jest ok, na razie tylko przelotka jedna poległa, ale pewna kropelka mi pomogła i już jest ok. Łowię nią na spławik płotki, karasie i małe linki i byczki. Mam jeszcze na 99% starszą ode mnie wędkę teleskopową, ciężka jest, ale żyje, Przynajmniej jest uzbrojona super kołowrotkiem sheakspeare' a i jeszcze o dziwo się trzyma, stare, ale jare.

Napisano
Łowię nią na spławik płotki, karasie i małe linki i byczki.
oczywiście niewymiarowe linki wypuszczasz :?:
Napisano

A ja z kolei mam tani jak barszcz teleskopik, c.w. 150, 300cm, wygrałem go na niskiej rangi zawodach, sam bym sobie go pewnie nie kupił... I tak leżał w kącie... i leżał... aż w końcu dziś "skręciłem" do niego kręciołek i żywcówka jak "ta lala" :grin:

Napisano

Nie wiem czy akurat od Ruskich, ale jestem pewien w 99%, ze to podróba. Po pierwsze nigdy nie znalazłem Okumy w takiej cenie z drewnianą rączką. Po drugie jeżeli takowa była to korbka była odlewana z jednego stopu metalu. Po trzecie. Za taką cenę nie da się kupić 6łożysk. No chyba, że szmelc.

Gość wobler129
Napisano

jmk81 w takich sytuacjach - jak kogoś nie stać - to niech nie kupuje "u ruskich" tylko idzie do wędkarskiego. Tam też jest sprzęt - za tą samą cenę albo 10zł. więcej kupi się dużo lepszą wędkę. Np. ktoś łowi teleskopem za 14zł. na spinn. Idzie do sklepu dokłada 10zł. i ma spinning Jaxona. Nie pamiętam modelu.

Da się też tak?

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.