Nie wiadomo kto przybił tą tabliczkę. Miejscowi mówili mi, że często są tam naloty i tłuste mandaty za połów ryb. A może zależało mu na tym żebyśmy tam nie łowili? Woda jest naprawdę interesująca. W przyszłym sezonie chyba wybiorę się tam z blachą.
A co ze stawem po drugiej stronie ulicy? Podobno nie wolno tam łowić. Kiedyś kolega wrzucił tam obrotówkę. Miał potężne branie, nie miał wolframki, więc ryba poszła razem z blachą...
Witam. Mieszkam w Leśnicy. Kilka razy obszedłem oba stawy ze spinningiem, słysząc opowieści miejscowych mięsiarzy o wielkich szczupakach, sumach i sandaczach - próbowałem wszystkich przynęt - obrotówki, gumy, wahadłówki, woblery...
Efekty mizerne - jeden pistolet na tam drugim, mniejszym stawie.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.