Ja również byłem na Dziećkowicach w sobotę, ale po południu. No i nic. Ale z tego co słyszałem, to nie byłem jedynym, który żadnej rybki do domu nie porzywiózł. Zgodnie z radami, łowiłem na przeciwległym brzegu na przeciw betonów, ale zaro brań. Zaznaczam, że łowią na spławik lub spinning. Zastanawiam się, czu nie ma dla tych metod może lepszych miejsc połowu. No i dobrze byłoby trochę bliżej niż przy przeciwległym brzegu... Chociaż samo przepłynięcie się łódką tam i spowrotem ma swoje plusy .
Pozdrawiam.