-
Liczba zawartości
1 172 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
43
Zawartość dodana przez jacolan
-
Graty za wynik @Budek i @PPu88!!! Nr 1 też znam osobiście, więc miło ,że sami swoi w czołówce. Jak by nie było gospodarze wody Dla organizatora bym proponował połowić 10 godzin w lipcu bez kropli wody. To może zrozumie
-
Rzeka Warta 9-10.09.2017(weekend ze znajomymi + kleniowanie) Baza Stara Wieś. Domki są dla każdego. Zależy od portfela. My wybraliśmy te. Cztery opanowane przez Wrocław. Jest tam wszystko co potrzebne do wypoczynku. Rowery,kajaki,spa,basen z podgrzewaną wodą, sala zabaw, ping-pong, sauna itd. Jest też staw do wędkowania no i las z grzybami. Ale to nie dla mnie. Sobota 5.40 pobudka i solo wypad. Po 15 min marszu pierwszy kontakt z Wartą. Rzeka inna jak te na których łowię. Dno 90% piasek. Wschód A pod nim kilka ciekawych główek jakie znalazłem. Bardzo ciekawe wzmocnione kamieniami. Dużo drobnicy. I tyle. Zero śladu drapieżnika. Po godzince męczenia idę dalej w dół. Fajne miejscówki mijam. Pomimo braku kontaktu z rybami zapamiętuję wszystkie , bo może w niedzielę uda się jak dzisiaj na zero zejdę pomyślałem O godzinie 9.00 zaczynają się pokazywać rybki. co nie które całkiem grube. Ostatnie 200-300m od mostu zaczyna się coś dziać. Mam zbiórki na osy jaceena. Niestety pudła. Widzę wielkie bolenie, klenie i okonie. Są tu jednak!!! Klenie płochliwe. Nie udaje mi się skusić. Łowię natomiast kilka okoni. Ten największy: Keitech 3 cale.Przy główce od strony napływowej okoń stał w kamieniach. Doszedłem do mostu i tam mnie przywitał kolejny duży boleń. Swym atakiem pod drugim brzegiem pokazał mi, że są tu duże ryby. Mi już jednak czas się kończył. I pora wracać do domku. W drodze powrotnej znalazłem jakiś staw na bagnach. Bez kontaktu. Musiałem sprawdzić teren Potem pięknym lasem powrót Plus wyjście z bagien takimi przejściami. Bobry dzięki! Dobry skrót bobry Teraz wieczorem ognicho potem nocne podchody z dzieciorami. Niedziela Dzisiaj już byłem mądrzejszy po sobocie. Choć troszkę głowa bolała Wiedziałem, które miejsca sprawdzę i że klenie fajnie wychodziły do jaza w ten słoneczny poranek. Pogoda była podobna jak wczoraj. Przynęta gotowa ja już tak się nie śpieszyłem z rana. Ruszyłem z buta. Rano trochę zimniej było. Dzisiaj widzę ryb jeszcze więcej. Są czujne i płochliwe jak wczoraj. Męczę wodę jazem. I nic. Zmieniam na obrotówkę. Łowię kilka okoni. Czas się kończy muszę wracać. Idąc skarpą patrzę na wodę. W miejscu gdzie stoi drzewo po części nad wodą. I pod tym drzewem stoją mega grube klenie!!! Trzy może cztery sztuki. Ostatnia to dla mnie była szansa. Wlazłem pod to drzewo. Czekałem chwilę i znowu się pokazało stadko. Trzy grube kluchy!!! Musiałem delikatnie złamać gałązkę , by oddać rzut. Po cichu zmieniłem na jaza. Oddałem pierwszy rzut. Odprowadzenie. Lipa. Drugi rzut płynie przyśpiesza i ............ odpływa.... Ale po ostrej walce Najgrubszy mój klenio w tym sezonie. Walczył ostro ja pod drzewem. Kij do boku bo gałęzie nad głową. Dałem radę. Do następnego kleniowania rybko! I powrót do domu przez las i grzyby. Pozdrawiam!
-
Bardziej wyglądem pasuje mi do tego pierwszego.
-
U mnie okoń za 39 pkt podmienia. 1. Marienty...........2. jaceen..............35m+36m+42m =113pkt3. Budek..............4. mefis_7............5. andrutone........6. jacolan............. 43s +42s+ 39s = 124pkt7. boseib..............8. Booryss............9. Danek.............. 33s + 33s + 32s = 98pkt10. Płatek88......... 36s + 0 + 0 = 36pkt11. tom@ha.........12. peekol............ 35s + 42s + 41s = 118pkt13. carloss83........14. MARCIN82.....15. DAZ...............16. Gu_miś..........17. McGregor...... 18. PPu88...........19. Michalvcf.......20. Marcinecki.....21. jaroslav..........
-
Danek gratuluję! Dajesz radę!!! Widziałem kolejny gatunek w rzece. Mianowicie jak z powierzchni złowić żółwia? Był całkiem spory. Brązowo-żółty jakieś dobre 30cm+. I przy tym płochliwy jak kleń. Zrobiłem tylko ruch rękę i tyle go widziałem. Myślałem, że chociaż fotę mu zrobię podczas spływu. Niestety. A co do wody. Jest fajna. Duża ryba się pokazuje. Kleń jak i okoń. Choć są bardzo płochliwe. Zrobiłem dwa wypady w górze. Łatwo nie ma pokrzywy wrogiem. Kilka ryb mnie ograło. Szczupły ściął żyłkę. No i fajny klenik wypluł mi oskę. Natomiast złowiłem kilka ładnych pasiaków. I jak się ochłodzi na jesień to postaram się o te najgrubsze. Ten największy: Coś tam dorzucę punktów dla umocnienia się Teraz czekam na nocnego łowcę lub młode wilczki ruszą ostro!!! Pozdrawiam! aha miara........
-
.....jesteś ale ze mnie to już emeryt w krzyżach łupie po lekarzach trza chodzić Sił na pisanie po forachbrak. Kilka fot moich (chyba) Ryby raczej pływają dalej: Ten dzień zapamiętam na długo: Około 60szt. w pasiakach, w tym ze 20szt. powyżej 26cm. Ręce mokre miałem przez co najmniej 1.5h. Potem coś jeszcze trafiłem: Gąsieniczki:))))) Jazie też lubię łowić ...faktycznie ryby puszczałem, ......niech ten z drugiego brzegu ich nie tłucze!!!! Kupię pstrąga z biedry jak pan głodny jest:) Wczorajszy na koniec strzelił. Walka godna miary! Przynęta kiler tego dnia(nocy lub wieczoru) około 6cm! Idę dalej się starzeć
-
Okoń 26cm=38pkt, dla przypomnienia 18cm(wymiar)=30pkt+8pkt(ponad wymiar)=38pkt 1. Marienty........... 2. jaceen..............35m+36m+42m =113pkt 3. Budek.............. 4. mefis_7............ 5. andrutone........ 6. jacolan............. 43s +42s+ 38s = 123pkt 7. boseib.............. 8. Booryss............ 9. Danek.............. 10. Płatek88......... 36s + 0 + 0 = 36pkt 11. tom@ha......... 12. peekol............ 35s + 42s + 41s = 118pkt 13. carloss83........ 14. MARCIN82..... 15. DAZ............... 16. Gu_miś.......... 17. McGregor...... 18. PPu88........... 19. Michalvcf....... 20. Marcinecki..... 21. jaroslav..........
-
Ostatnio podczas polowania na grubego klenia zakończonego wielką porażką (prawdopodobnie spadł mi nowy PB Ślęzy) Wypatrzyłem ładne pasiaki. Wczoraj byłem właśnie po nie. Bardzo trudno mi je wydłubać było. Dopiero po zmianie na ciężką główkę udało mi się zaledwie jednego skusić. Po agresywnym podbijaniu okoń uderzył tuż przy brzegu. Przynęta paproch podwójny ogonek fiolet+brokat. Miałem na brzegu jeszcze trzy małe kleniki-przynęty moje . Duże ryby bardzo płochliwe. Nie do współpracy. No i kolejną kąpiel zaliczyłem. Woda ciepła polecam Już prawie o zmierzchu próbowałem jeden napływ. I ważka jaceena wylądowała na nawisie Czego się nie robi dla cacuszek??? Po wejściu do wody po jaja zorientowałem się, że w kieszeniach bocznych spodni mam kolejno portfel i telefon. Ale co tam ważka ważniejsza!!! Ty głupku pomyślałem Na szczęście udało się w porę uratować rzeczy osobiste. Przynajmniej wiem jaki ten napływ ma sekrety pod wodą. Odczekam kilka-kilkanaście dni i wrócę tam po tego grubasa co tam stoi. Pozdr!!!
-
Tym razem poniżej 40. Ale dobre 34cm:) 1. Marienty........... 2. jaceen.............. 35m + 36m + 42m = 113pkt 3. Budek.............. 4. mefis_7............ 5. andrutone........ 6. jacolan............. 43s + 42s+ 34s = 119pkt 7. boseib.............. 8. Booryss............ 9. Danek.............. 10. Płatek88........ 36s + 0 + 0 = 36pkt 11. tom@ha......... 12. peekol........... 35s + 42s + 41s = 118pkt 13. carloss83....... 14. MARCIN82..... 15. DAZ............... 16. Gu_miś.......... 17. McGregor...... 18. PPu88........... 19. Michalvcf....... 20. Marcinecki..... 21. jaroslav.......... 0
-
No tak Kupiłem nowe, te od Ciebie były lepsze jeśli chodzi o łowienie w lesie. Wczoraj byłem trochę pomęczyć wodę. Od 18,30 w górze rzeki. Upał, upał,upał!!! Tym razem łowiłem na podniesionej wodzie tylko obrotówkami. Dwa kleniki wydłubałem i dwa szczupaczki. Potem obserwowałem wodę, I próbowałem coś konkretnego dołowić. Klenie pływały bardzo ożywione. Trudno było. Przemieszczały się bardzo szybko w dół i zaraz w górę wody. W tej sytuacji gdy podawałem przynętę raczej je to odstraszało niż wabiło. Nie ustawiały się tak jak zwykle to robią. Robiły wrażenie, że cieszą się wyższym stanem wody i w końcu mogą sobie swobodnie popływać Pod koniec udało mi się wydłubać jednego. Metoda bardzo indiańska. Siedząc na drzewie nad wodą Zdjęcia robiłem na kolanach. Pozdrawiam!
-
Panowie od much wczoraj rano na powodziowym znalazłem etui z muchami. Chętnie oddam:)
-
Gratuluję @peekol! To już kolejny czterdziestak ze Ślęzy! Nocny! W tej kategorii łowcy nie masz sobie równego:) Czy kiedyś ktoś trafi z 5+? Jak myślicie? W tygodniu jadę na spacer z wędką. Może okulary znajdę od Borysa:)
-
No niestety. Nie dam Ci tej satysfakcji. Jedyny sznur z jakim sobie w miarę radzę to sznur w bucie:) Ślęza wykańcza mi konkurencję:) jak patrzę na listę startową:) Pss......jaroslav super foto-relacje:) Kogo dzisiaj ryba przewróciła? Zabawny widok:):):)Ale graty za pasiaki na suchara:)
-
Nie. Czas ruszyć po grube ryby. Bo mi jaceen depcze po piętach
-
Wróciłem! Lada chwila biorę się do roboty:)
-
O panie! Grubo i pięknie! Obawiam się, że jak namierzyłeś stadko to pójdziesz za ciosem. Ja muszę się sprężać i szukać dalej grubych kleni. Bo może mi ryb braknąć:( No i na muchę!!! No dobra na osę:) Gratuluję! A tak na marginesie coraz częściej siadają czwórki:)
-
@MARCIN82 graty!!! To Twój czas chłopie:)
-
Dopisuję klenie 30cm=30pkt i 42cm=42pkt. No i teraz pora na śrubowanie wyniku 1. Marienty........... 2. jaceen.............. 31m - 0 - 0 = 31pkt 3. Budek.............. 4. mefis_7............ 5. andrutone........ 6. jacolan............. 43s + 42s+ 30s = 115pkt 7. boseib.............. 8. Booryss............ 9. Danek.............. 10. Płatek88........ 36s + 0 + 0 = 36pkt 11. tom@ha......... 12. peekol........... 35s + 34s + 41s = 110pkt 13. carloss83....... 14. MARCIN82..... 15. DAZ............... 16. Gu_miś.......... 17. McGregor...... 18. PPu88........... 19. Michalvcf....... 20. Marcinecki..... 21. jaroslav..........
-
@peekol gratuluję ryby z trudnej wody! Takie klenie trzeba równać do tych +dobre 5tki, a może i +6tki (odrzańskie). Trudno z kałuży wydłubać cokolwiek. A tu taki klenio! Szacun! A co u mnie? No miałem odpuścić rzeczkę do czasu, aż mi rzepaki pokoszą. Nie dałem rady czekać:) W głowie mi zaświtał plan taktyczny, by dać mojemu stadku odpocząć. Chciałem, by nabrały pewności i odwagi w swoich rewirach. Tam gdzie patrolują powierzchnię rzeki i głębsze partie wody. By poczuły ,że są same i mogą swobodnie żerować. A ja pewnego dnia zawitam jak wilk, ale o innej porze niż zwykle i ......No właśnie i co? I dzisiaj przybyłem po swoje. Jak się okazało potem. Bolesny finał!!!!! Aby dojść do ryb trzeba było:::::: Wykarczować pokrzywy:(. Komary nie pomagały. Potem już było z górki: Teraz zaczęły się igrzyska tzw." pierwszego rzutu"- kto otarł się głębiej o klenie wie o czym piszę:) I tak jeden się nabrał: Grube mnie odczytały:((( I po tej trzydziestce odpuściłem. W przerwie na większej wodzie nie poszalałem za bardzo. Są lepsi!!! Graty dla marientego, marcina82 i jaceena!!! Dzisiaj jak już wyżej wspomniałem był atak na grubasy!:) Zmierzch to była pora jaką typowałem na sukces. Ryby już od 20.00 się kręciły za owadami jak facet za piwem w upał;) Ja jednak planowałem coś wydłubać poniżej powierzchni. One są baaaaaardzo płochliwe przy niżówce. Nie tak łatwo je poderwać do góry od dna. Ustawiłem się w miejscu wytypowanym wcześniej. Gdzie zwisa gałąź z drzewa i tam najczęściej widywałem aktywność ryb. I jak chytry lis czekałem na rozwój wydarzeń. I w końcu przepłynęły dwa grubasy w dół wody. Na tyle szybko, że nie zdecydowałem się podać naszykowanego jackpiona 25mm. Pomyślałem, że wrócą i ustawią się pod tym nawisem:) Za chwilę tak zrobiły:) Podałem przynętę i w poprzek wody skusiłem dziadka:). Pradziadek się przyglądał jak wskakiwałem do wody ze skarpy. Bo podbierak w aucie został. W tej sytuacji tylko to pozostało, by rybsko na sesję zabrać:) Ryba poszła w zielsko co widać na focie. Udało mi się ją podnieść. I była moja. Ja w mule po łydki i po kolana wody. Ale jest!!! Wychodzony kolejny czterdziestak:) 42cm:) Bolesny finał!!! No właśnie:( Chwila nie uwagi podczas przedzierania się przez krzaczory i .......... ............... Zabieg zrobiłem już w domu(pomyślnie przebiegł). Polecam się:) Pozdrawiam wszystkich kleniomaniaków!!!
-
Klonek 43cm 1. Marienty...........2. jaceen..............31m - 0 - 0 = 31pkt3. Budek...............4. mefis_75. andrutone6. jacolan.............43s+0+0=43pkt7. boseib8. Booryss9. Danek...........10. Płatek88.......36s+0+0=36pkt11. tom@ha12. peekol...........13. carloss8314. MARCIN8215.DAZ16. Gu_miś............17. McGregor. 18. PPu88..............19. Michalv20. Marcinecki........21. jaroslav
-
No i w końcu ja mogłem dzisiaj ruszyć nad wodę. Po dziesięciodniowej przerwie miałem 2h na łowienie. Nie za dużo. Właściwie to chciałem trochę połazić i poszukać ryb i sprawdzić, gdzie teraz stoją. Byłem na swoich górnych rejonach rzeki. Pierwsza godzina zleciała bez kontaktu z rybą i bez nawet wypatrzenia czegoś konkretnego. Za to drzewa w wodzie przybywają. Oj będą tamy! I popsute miejsca. Które wcześniej miałem wypracowane i wiedziałem jak je podejść. Druga godzina była całkiem ciekawa. Między 11.00-12.00 klenie bardzo zrobiły się aktywne. Zaczęły się pokazywać. Jak się okazało delikatne podanie przynęty na wodę je nie wabiło. Trzeba było mocno walnąć o powierzchnię wody wobkiem. A wtedy wychodziły te największe. Zaliczyłem w ten sposób dwa spady. Na jaceena osy:) Jeden całkiem fajny. Potem trafiłem trzydziestkę. Bez foty bez miary do wody. Planowałem jeszcze dwie miejscówki zrobić i do pracy jechać. Coś mi ostatnio dobrze leży łowić jedną z moich zeszłorocznych gąsieniczek. Zielona w czerwone kropy jakieś 2.5cm. Włazi pod wodę max 20cm. No i jestem już przy tej pierwszej miejscówce. Oddałem daleki rzut pod drzewo. Wobek mocno wpadł do wody. Dość szybkim tempem zwijałem pod prąd, gdy zauważyłem przynętę wypływającą z zacienionej wody za nią wypatrzyłem również ładnego klenia. Klenia który przyśpieszył i BĘC!!!! Pięknie walczył szarpał jak wściekły. Tym razem byłem lepiej przygotowany:) Wylądował po chwili na brzegu. Całkiem gruby się okazał Z płytkiej wody ładna ryba 43cm. I popędziłem do pracy. Pozdrawiam Ligowiczów!
-
Gratuluję! Takie ryby to już moc! Obiecałem, więc mały przegląd tygodnia Siadały raczej + 60. Ale zdarzały się i mniejsze. Powyżej przynęta kiler na bolki. Wspomniane nowe PB Nocny wypad w towarzystwie świetnego wędkarza przyniósł mi przyłów. No i była też mała rzeczka cel jeden: Trafiłem kilka. Tylko jeden wymiar. Pozdrawiam fanatyków wędkarstwa!
-
Wyprawa do Szwecji- II Zagraniczny Zlot haczyk.pl
jacolan odpowiedział tomek1 → na temat → Wyprawy wędkarskie
To ja zapytam. Czy Wam też pogoda nie sprzyja?- 50 odpowiedzi
-
- wyprawy wędkarskie
- szczupak
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Później może po wrzucam do ogólnej wiadomości foty z boleniowych łowów. Na razie szukam giganta. Jutro ostatnia chwila by złowić coś extra! No i mechanik pomału mnie wzywa Potem wracam do upragnionych małych siurków
-
W ostatnich dniach to wyróżnia się na pewno aktywność boleni w Odrze na tle białych drapieżników. Owszem wyróżniała/ły Dzisiaj udało mi się dwa oszukać. A potem siły wyższe mi już nie pozwoliły połowić