Jaceen czy możesz ustalić jakiś dzień na warsztaty, a my będziemy dopisywać się czy nam pasuje czy nie. Chodzi mi o to, że nie ważne ile łowimy i jak łowimy, czy ktoś wiążę muchy czy dopiero ma zamiar zacząć. Chciałbym pokazać innym co umiem, a przy okazji nauczyć się od nich czegoś nowego. Bo po latach człowiek wpada w rutynę i zaczyna robić tylko to co według niego jest najbardziej łowne, a może się okazać że mucha dużo prostsza bądź inna też ma swoje zalety. Mam nadzieję że na jednym spotkaniu się nie skończy i w pewnym momencie będzie to cykliczne o różnych tematach mucha, woblery, obrotówki. Ile osób tyle różnych pomysłów, a przy okazji nawiążą się nowe znajomości, Może temat przenieść do muszkarstwa?