Ventus

Jeżeli są wymagania co do daty to proponuję najbliższy termin 13 06 godzina wszesno- popołudniowa by był czas na zrobienie muszek, a następnie na ich pozrywanie podczas wieczornego łowienia. Potrzebne będzie nam miejsce gdzie będziemy mogli zamocować imadełka. Jak ktoś ma więcej sprzętu to niech weźmie niech skorzystają Ci co będą chętni, a nic nie posiadają. (ja + 2 imadełka + reszta sprzętu) Jaccen dla Ciebie zadanie to miejsce gdzie się spotkamy. W razie czego to posłuży zwykła deska gr. 2 cm i krzesełka wędkarskie z dwóch stron i możemy walczyć, tylko trzeba to gdzieś położyć by było stabilnie. Jak się będzie podobało to możemy zacząć zabawę cyklicznie. Każdy na pewno coś potrafi. Najtrudniej to jest zacząć. Piszcie jakie macie jeszcze propozycje Mam nadzieję że to wypali i będzie fajna zabawa.

Jaceen czy możesz ustalić jakiś dzień na warsztaty, a my będziemy dopisywać się czy nam pasuje czy nie. Chodzi mi o to, że nie ważne ile łowimy i jak łowimy, czy ktoś wiążę muchy czy dopiero ma zamiar zacząć. Chciałbym pokazać innym co umiem, a przy okazji nauczyć się od nich czegoś nowego. Bo po latach człowiek wpada w rutynę i zaczyna robić tylko to co według niego jest najbardziej łowne, a może się okazać że mucha dużo prostsza bądź inna też ma swoje zalety. Mam nadzieję że na jednym spotkaniu się nie skończy i w pewnym momencie będzie to cykliczne o różnych tematach mucha, woblery, obrotówki. Ile osób tyle różnych pomysłów, a przy okazji nawiążą się nowe znajomości, Może temat przenieść do muszkarstwa?

Dzisiejszy połów na Ślęzie. Łowiących było tylu, że myślałem że są tu jakieś zawody. Ile długości ma ten klenik? Tyle co chcę by miał czy tyle ile ma faktycznie. Oglądam zdjęcia w lidze i mam mieszane uczucia co do pewnych wyników. Tej rybki nie zgłaszam stać mnie na większe. Pozdrawiam wszystkich łowiących To jest tylko zabawa. A przy trzech zgłaszanych rybach (tylko) suma pomiarów powinna być dokładna.

Dzisiaj wieczorem nad Ślęzą spotkałem polującego Jaceena i polującą czaplę i muszę przyznać, że ten pierwszy był lepiej schowany. Wystawała nad wodę tylko wędka i tu się zastanawiam czy oni nie łowią w parze i z tąd te dobre wyniki. Dzięki Jaceen za suwenir, następnym razem odwdzięczę się swoimi muchami

Po kilku latach przerwy znów wróciłem nad Ślęzę http://haczyk.pl/galeria/albums/userpics/27067/Ventus_01.jpg jaccen pomóż by było jak u Ciebie z widoczną fotką

Dzisiaj i ja w końcu rozpocząłem sezon muchowy nad Ślęzą. Na suchą wielkość nie powalała, ale mokra wymusiła uśmiech na twarzy Jak się załącza fotki ? Bo próbuję i mi nie wychodzi

To może i ja dołączę się do tej zacnej grupy. Slęza przepływa prawie przez moje podwórko ale jest rzeką przeze mnie niedocenianą. Częściej obserwuję spławiające się duże ryby niż łowię, może czas to zmienić motywacja jest duża. Na imię mam Krzysztof