aadicc
Użytkownik-
Liczba zawartości
21 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Ostatnia wygrana aadicc w dniu 9 Listopada 2019
Użytkownicy przyznają aadicc punkty reputacji!
Informacje o profilu
-
Lokalizacja
DSW
aadicc's Achievements
31
Reputacja
-
Ja też dzisiaj byłem pierwszy raz na Bobrze, ale w Marciszowie. Na 1,5 godziny łowienia miałem 5 ryb na haku. Wyjechały 3 kropki, ale nie dłuższe niż 25cm.
-
Koledzy czy ktoś łowi na tym zalewie? Warto podjechać za spinem? Widziałem dzisiaj fotki z morsowania i woda jeszcze nie zamarznięta.
-
Jedno branie i jedna ryba, ale cel na jesień 2019 zrealizowany. Pierwszy sandacz na spinning. Ryba wzięła na niewielkiej gliniance tuż po zapadnięciu zmroku. Sandacz zaatakował 10cm białego cannibala przy pierwszym podbiciu z dna. Po całym sezonie z pstrągami i kleniami teraz mam nową zajawkę 😉
-
Ostatnio byłem dwa razy że spinem w Przyłęku i niestety wydźwięk jest smutny. W zeszły poniedziałek połowiłem ładnie zarówno klenie i jazie. Schodząc z miejscówki spotkałem sympatycznego starszego pana, który dziarsko cisnął w woderach pod przęsło mostu. Zamieniliśmy kilka zdań. W niedzielę spotkałem go znowu i przyjrzałem się co robi. Otóż na chlebek kosi grube kluchy z tym, że nie stosuje zasady c&r tylko catch i wiadro. Kilka klusek 30+ na pewno skończy na patelni:( Pogadaliśmy znowu, coś próbowałem tłumaczyć, ale pan ma ponad 80 lat, a starych drzew się nie przesadza. Zastanawia mnie tylko jakie spustoszenia przy prawie codziennym łowieniu gość tam robi. Dodatkowo sam pokazał mi miejsce poniżej mostu, które wycinając kilka drzew, urządził sobie inny miejscowy. W nocy podobno siedzi tam na 3 wędki z gruntu... Ogólnie Przyłęk w niedzielę to jakaś masakra. 2 gości ze spławikiem, 3 spinningistów i muszkarz. Tylko ci ostatni wypuszczali złapane ryby...
-
Dzisiaj udało się wziąć urlop i w końcu porządnie połowić. Zrobiłem sobie objazd po Nysie. Strat o świcie koło Topoli, most w Kamieńcu i Suszka. Sandacz i szczupak nie brał. Do 12 miałem na koncie 10 małych okoni, klenika i bolka - wszystko na bezbarwnego paprocha. Wybiła 12 i słońce porządnie dogrzało. Miałem wracać do domu, ale coś mnie pokusiło, żeby jeszcze w górę rzeki podjechać. Miejscówka wiosną dała mi ładnego klenia, ale potem zawsze wracałem na zero. Dzisiaj zmieniłem taktykę i stanowisko. Invajder we kolorze kiełbia otworzył wodę: 4 klenie i 2 jazie z jednego dołka, wszystko pomiedzy między 30 a 40cm. Do zdjęcia zapozował pierwszy kleniki.
-
@jaceen @DawidSokołowski dzięki za wsparcie Dzisiaj dostałem przypadkiem info o nowej miejscówce na mojej rzeczce. Szybka akcja wieczorem - 2 godziny nad wodą => 7 kleni, ale znów króciaki do 30 cm. Nie spodziewałem się, że klenie będą stały jak pstrągi w bystrzu pod mini wodospadem. Dość szybka i wzburzona woda, a tłukły smużaka ściąganego pod prąd. Podobno na tym odcinku można dostać prawdziwego grubasa, więc w weekend powtórka z rozrywki.
-
Gdzie wy łapciecie takie kluchy? Ja od miesiąca regularnie katuję Piławę i chociaż nie zdarzyło się jeszcze, abym wrócił na zero, nie udało mi się jeszcze dorwać niczego 40+. Dzisiaj przedarłem się przez las i na dziewiczym leśnym odcinku udał mi się namierzyć fajną rynnę. Dorwałem 2 kleniki na salmo tiny. Było jeszcze sporo brań na smużaki, ale wszystkie niezacięte 😡
-
@Marex byłeś na Bystrzycy? Ja w zeszłą sobotę zostałem wyrzucony z wody, bo Koło Świdnica miało zawody muchowe. Dobrze, że nad wodą byłem o 5 to do 7.30 coś połowiłem i przebrodziałem kilka dobrych miejscówek Ostrzegam również, że w tą sobotę Świdnica organizuje zawody spiningowe na Bystrzycy i Piławie. Oczywiście informacji poza ich stroną PZW brak, ani nad wodą, ani w sklepach wędkarskich - nikt nic nie wie. Informacji na temat wyłączonych odcinków również nie podają, ale zakładam że zawody będą na Bystrzycy od Zagórza do ujścia Piławy ?
-
DSW, na DWR nie mam na razie efektów.
-
Byłem dzisiaj popstrągować. Ryby dużo, ale wszystko glutki - choć waleczne. Bilans 2 godzin nad rzeką to 12 pstrągów ok 20 -25cm. Kilka brań nie zaciętych, a 2 szt. spadły mi pod nogami. Pstrążki gryzły krakuska nr.1 w malowaniu potokowca, ale prawdziwym killerm okazł się KillerEgg - czarny z zielonymi paskami. Oczywiście wszystkie rybki w dobrej kondycji wróciły do wody.
-
Nie wiem jak na Bystrzycy, ale na jej prawym dopływie mają się dobrze. Widziałem już maluchy skaczące za owadami i ryby zbierajace owady z powierzchni. Ryby stały na płytkim prostym odcinku. Wielkościowo podobnie jak u Ciebie - do 30-35 max.
-
Wczoraj w wedkarskim wypatrzyłam KillerEgga. Ponieważ byłem ciekawy tego wobka od dawna, pojechałem go od razu przetestować na lokalny ciurek. Rzeczka 2-3m szerokości i do metra głębokości. W tym roku bylem tam z 3 razy bez kontaktu z rybą, ale małe jajko zrobiło robotę. W niecałe dwie godziny wyjąłem 3 wymiarowe klenie i 4 okonie +/-20cm. Kilka rybek się odbiło. Niestety w czasie powrotu do domu pewien baran przydzwonił mi w auto i uciekł z miejsca kolizji. Wyprawa, wydłużyła się o 2 godziny spędzone na komendzie. Na szczęście policja ustaliła dane cwaniaczka, ale ja przez jakiś czas na ryby będę jeździć rowerem 🙁
-
Spokojnie z brzegu ogarniesz. Brzeg od strony Przyłęku jest bardziej dostępny.
-
Tak, ale dostępu do wody tam brak - trzeba brodzić. Rejonu mostu garbatego jeszcze nie poznałem. Fajna woda jest poniżej miejscowości Przyłęk. Warto zacząć od obłowienia dołka pod mostem, a potem schodzić w dół. Jest trochę płytkich przelewów jak i spokojniejszych głębszych miejsc ze wstecznym prądem.
-
Wstępnie pasuje. Jeżeli domownicy nie zmienią moich planow jesteśmy umówieni.