Chyba faktycznie tak będzie. Dzisiaj, co prawda, wyciągnąłem 2sztuki, ale z bardzo dalekich rzutów. Ok 70m. A poza tym maluchy 50+. Coś myślę żeby zrobic tam jeden ktrotki wypadzik z łodzi...
Nie, łowię z brzegu. Ale zamierzam w nastepnym tyg. się wybrac z łódki poszukac boleniowych zimowisk. Z łodzi można zrobic o wiele wiecej kilometrów rzeki niz brzegiem.
Niestety nie udało mi się wybrac na poszukiwanie grubego bolka z Bielinka, zatem pononie wylądowałem na okolicznym łowisku. Jednakże trzy bolenie pod sześdziesiątkę nie zaserwowały uczucia "nałowienia się"
W krońcu nie pojechałem.. - znajomek mnie wystawił, coś mu wyskoczyło, a samemu się nie chciało. Zresztą miałem zamiar zapolowac na grubego bolka...
I pogoda by mi dzisiaj pasowała.. a tu klops..
Wiec skoczylem sobie na ... wiadomo gdzie i trafiłem 3 bolki pod 60kę..
Niestety to nie poprawiło humoru bo sie nastawiałem pare dni na ten wyjazd...
A to ja ci nie pomoge bo nie bardzo jestem na czasie z braniami białej ryby.. ale z tego co widzę to na cegielince ostro łapią ...i poszarpac bez stresu mozna, jak lubisz
Artech, nie często tam ostatnio bywam, gdzies raz na tydzień, brania z półwody z reguły, choc z powierzchni też się zdarza, ogólnie szukam tych większych i kombinuję. Dzisiaj znowu poszła mi kotwica, ale to kwestia złej kotwicy a nie dużego bolasa..
Kiedy zamierzasz sie wybrac?
Krótkie poranne 2godzine łowienie przyniosło 7 brań bolków. 2 spięte, 5 na lądzie. Niestety, żadna rewelacja, same maluchy w przedziale 50 - 60cm. Woda na łowisku tak spadła, że przesunęła sie 3 metry (w poziomie ma sie rozumiec) ale chociaz zieleniny ubyło. Pozdrowienia dla łowców boleni.
Wcześniej używałem takich szwedzkich z plastikową rączką bodajże LUNA.
Ale żeś mnie pojechał... Coprawda nie używam noża do ciosania drzew, kopania w ziemi, czy krzesania iskier na kamieniach itd.. raczej go szanuję więc jak na 2 letni nożyk trzyma się bardzo dobrze. I świetnie sprawuję się do celów wędkarskich. Drewniana rączka nie jest obruszona, drewno b. ładnie przylega do rękojeści nóż nie rdzewieje..
Nie jesem pasjonatem nozy.. i nie mam co do nich aż takich wymagań... lecz nie wchodżmy w paranoję, wędkarz nie potrzebuje noża bojowego...
Ale dzieki za uwagę i wykazanie swojego poglądu..
Mógł się wkraś jakiś bubel w tą całą sytuację (błąd fabryczny, jakiś tanszy zamiennik) i dlatego próbują zgonic towar, no bo jak to inaczej nazwac taką promocję jak cena spada z 230 na 85... i sklep musi zarobic itd...
tak biedole, bo coś mi tu nie pasuje
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.