Skocz do zawartości
tokarex pontony

bronek

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    465
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi dodane przez bronek

  1. na 90% przyjadę do was dopiero w piątek (żona idzie do pracy) więc ja rano powinienem spakować dzieciaki i przyjechać .

    pojadę albo wieczorem , albo zostanę na nockę z wami.

    zobaczymy jak się ułoży w każdym razie zabiorę profilaktycznie wszystko ze sobą wędki, ciuchy , żarełko i w razie czego coś mocniejszego :lol:

    jutro muszę kupić parę rzeczy do wędki ale za bardzo nie wiem co. nie wiem w jakim stanie mam żyłki na kołowrotkach ale to się okaże dopiero na miejscu. nie będę miał czasu żeby bawić się ze sprzętem.

    kupię jakąś zanętę i robaki + jakieś koszyki .

    coś tam sklecę żeby wrzucić i żeby wędki za bardzo w łowieniu nie przeszkadzały :mrgreen: .

  2. :mrgreen::mrgreen::mrgreen: Tomek odnalazłem moje pikowane spodnie, także w tym roku będę właściwie przygotowany :oops::wink:

    Bronek namiot można postawić na łowisku, pod warunkiem, że masz wykupiony pokój. Innymi słowy namiot nie może być podstawowym miejscem zakwaterowania, a jedynie jako schronienie przy wędkowaniu. Nie wahaj się chłopie, jak raz złapiesz bakcyla- następnego zlotu nie odpuścisz.

    Właśnie wróciłem z wędkarskiego. Trochę akcesoriów wędkarskich, świeże linki, parę kilo kulek i pelletu, dip, no i najważniejsze: karpiówka z młynkiem :grin:

    Pogoda zapowiada się ok... Towarzystwo i atmosfera jak zwykle przednia....

    Już się cieszę na te kilka dni :!:

    ok zastanwiam się tylko co zrobię z dzieciakami wieczorem. pokoje są pewnie kawałek od wody , w namiocie będzie im chłodno a ja nie pójdę z nimi spać o 22 :razz::roll:

  3. ja uważam że ryba jest dla wędkarzy, a nie dla kłusoli i wydry, ale wszystko musi być zrównoważone, z wędkarstwa trzeba czerpać przyjemność i przy okazji złapać rybę, zabrać ją i zjeść :wink: , ale jak na dworze leje jak z cebra, wieje jak halny, jest w dodatku zimno i ciemnio, stoisz i przebierasz nogami z zimna i czekasz aż ta głupia ryba z zarybienia podejdzie to już nie jest ani wędkarstwo ani przyjemność ... pozdrawiam wędkarzy ....

    Miras nic nie piszesz ... pozwalasz na te ekscesy na "twoim" zbiorniku ?? :mrgreen:

    to miałem właśnie na myśli :mrgreen:

    jak ktoś ma przyjemność z przebierania nogami ok nie mam nic przeciwko . każdy jest inny , jeden lubi większe drugi mniejsze extrema ale nastawianie się na rybe po zarybieniach bo uda się nachapać - tego nie kupuję.

    ale skończmy ten temat bo to nie ten wątek :wink:

  4. ja byłem wczoraj na rekonesansie około 15 i na tym zimnie na tym śniegu pół brzegu obstawione, a brania nie miał nikt od rana :mrgreen: podobno kilka sztuk w piątek złapali i w sobotę, ale w sobotę też cały dzień lało wiało a desperaci tam koczowali ....

    widać spowolnienie gospodarcze daje się ludziskom we znaki :lol:

    bidule nie mają co jeść , święta tuż tuż, trzeba załadować lodówy :wink:

  5. bronek, myślę że w sobotę znajdziesz spokojnie miejsce do posiedzenia. Z tego co wiem do wczoraj było 25 osób zapisanych na te zawody. Mają się odbyć od strony jakiegoś dużego parkingu, po jednej i drugiej stronie jakiegoś odpływu czy wpływu.

    A to nie jest tak że na czas zawodów zamykają cały zbiornik i jest całkowity zakaz łowienia? :roll:

  6. możesz nęcić do u s r a n e j śmierci tam i tak ryb nie ma.pozdrawiam.

    coś tam pływa. w tamtym roku udało się wyjąć kilka karpików co prawda nie za wielkich ale zawsze. mam tylko nadzieje że jeszcze rosną a dziadki nie wybiły ich do cna. :roll:

  7. Witam,potrzebuje pomocy . Sprawa wygląda tak ,ze mam zamiar powędkować na zalewie Mitręga lecz jeszcze nigdy tam nie bylem i nie wiem jak się nastawić;<. Teoretycznie to chodzi mi o to :

    Jaką zanętę tam stosować?

    Jaka przynętę tam stosować?

    Łowić na bata czy wędkę?

    Zabrać ze sobą gumiaki?

    Dziekuje za odpowiedzi i przepraszam za zamęt i chaos;]

    co ci tu napisać? :roll:

    najlepsze efekty są jak zawsze po dłuższym nęceniu i w miejscu gdzie nie podsiądą cię dziadki ale na pierwszy raz zabrałbym to (zakładając że łowię z gruntu tak jak ja):

    zanęta- ja stosuję karpiową niezbyt grubą - firma do wyboru

    przynęta- standard - białe , czerwone, kuku, pinka,

    bat/wędka - do wyboru - nigdy nie łowiłem na bata i nie bawiłem się tam drobnicą więc nie pomogę

    gumiaki- mogą pomóc ale dostęp do wody jest bez problemu

    wszystko tak naprawdę zależy od tego jak będziesz łowił .

    mam zamiar się tam wybrać w najbliższym czasie wieć dam znać jak poszło :lol:

    nie nastawiam się raczej na mega połowy bo nie mam czasu nęcić a bez tego to raczej ma się farta lub nie.

  8. W takiej wodzie taki karp to już niezły cwaniak :cool:

    Musiał być bardzo ostrożny by uchować się w wodzie usłanej haczykami.

    Gratuluję !

    Gofer już czas się spotkać choćby nad mitręgą bo to już wstyd umawiać się 2 lata na ryby :roll: .

    :lol:

    musimy kiedyś zapolować na takie karpiki :mrgreen:

    zalew o tyle jest fajny że tam wszedzie blisko. do samochodu blisko, stacja benzynowa niedaleko nie ma stracha że paliwa braknie. a ryby ?

    sam wiesz żeby tylko za bardzo nie przeszkadzały :wink:

  9. na porębie okazy to były na 1 parę lat temu osobiście złapałem 112 cm suma taki średniak ale to była inna bajka,karpie pływają piękne rekord może nie wielki ale zawsze coś 65cm.a te emeryci nie mają co robić po całych dniach to siedzą nad brzegiem i trzepią co się da.

    siedzieć to niech sobie siedzą. i jak by nawet każdy wziął dzienny limit to jeszcze by było jako tako.

    ale jak słyszę bierz te małe będzie dla kota to ku...... ręce opadają.

    przecież z małej będzie większa ale to chyba zbyt ciężko zrozumieć a potem pier że nie ma ryby, nie bierze itd.

  10. dzięki miro za namiary. rzeczywiśćie dzisiaj pobierali opłaciny .

    karta opłacona można jechać :mrgreen:

    widziałem że siedziało parę osób nad zalewem mimo mało ciekawej pogody. efektów połowów nie znam bo tylko przejazdem.

    pzdr :lol:

  11. Daj ci boże bracie tylko nie przesadzi z zanętą sugerowałbym worki pva lub siatki i nęcenie punktowe ja ruszę z ziarnem dopiero jak woda pozwoli tzn. temperatura wody takie tam moje zboczenie .

    wiem Miro wiem. w zeszłym roku zdradzałeś mi tajniki nad zalew :mrgreen:

    siadam w miejscu które mi pokazałeś z dala od całej gromady i będę próbował szczęścia. o ile pogoda dopisze i inne czynniki......rodzinne :wink:

    nie wiem czy coś złapię ale to przecież drugorzędna sprawa :lol:

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.