Z brzegu ciężko złapac coś innego poza dorszem lub flądrą, najlepsze są główki jigowe i kopytka, kolory czerwień i odcienie fluoroscencyjne (oczojebne), do tego plecionka okolice 0,20 , można łowic spinningowo, ale też spławik, no i z gruntu to dorsze, natomiast flądry z gruntu, na miejscu kupisz krewetki koszt około 29-59 nok za kg (w zależności od sklepu, w sieci KIWI najtaniej) dla dorsza nie obierasz z pancerzyka dla flądry owszem możesz śmiało używać tej samej wędki do gruntu pomimo że to spinningowa wędka. Acha, jeżeli wybierasz się w okolice Oslo, to z końcem lutego pogłowie dorsza zmniejsza się w związku z tarłem i w oslofiordzie zostają tylko geje (to taki nasz miejscowy żarcik).
powodzenia
P.S. Twoja żyłka jest za słaba chociażby ze względu na dość liczne zaczepy, a mały dorsz przy brzegy to w moim przypadku od 2,0 do 7,0 kg, więc szkoda by było.