Skocz do zawartości
tokarex pontony

witia-62

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    250
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez witia-62

  1. bogdan39, nie martw się, niedługo sobie napewno odbijesz tą przymusową nieobecność nad wodą. Głowa do góry. Czas mam, rzeczywiście, jak rzadko kiedy, bo pracuję na zmiany 8/24 więc mogę i pospinningować i przypilnować miejscówki na karpia. shogun_zag, a pomęczyła łapkę i to zdrowo. Po zacięciu myślę, że mam zaczep ale po chwili, widzę jak żyłka powoli, bez żadnego zrywu zaczyna przesówać się pod prąd. I tak monotonnie przez około 40-50 metrów, później zwrot i w dół, aż pod sam przelew, ale już w iście expresowym tempie. Takich odjazdów zrobiła jeszcze dwa, za każdym razem coraz to krótsze, no i w końcu skapitulowała. Na pożegnanie, przy wypuszczeniu zrobiła mi jeszcze niezłą kąpiel, chyba, żebym jej nie zapomniał. A wszystko trwało może jakieś 10 minut.
  2. Witaj kaczor,. Twoja ksywa to z racji uprawianego hobby jakim jest łowiectwo? Mamy podobne zainteresowania, dla mnie wypad do lasu to taka jakby trochę odskocznia od całego tego pie......go życia. Lubię podumać na ambonce nawet i całą noc. A kamienie też lubię- tyle piękna jest w martwej naturze. Życzę szybkiego ( a może nie szybkiego, bo choć tyle wolnego co się siedzi w domu) powrotu nad wodę.
  3. Niedziela, bardzo wczesne godziny dnia, rzeka Wisłok w miejscowości Dąbrówki. przyneta to nieśmiertelna wirówka DAM numer 0 w kolorze złotym. Woda lekko mętna ale brania były dość dobre. Prowadzenie przynęty długimi skokami nad samym dnem więc może dlatego w pierwszej chwil myślałem, że mam dużego sandała. Zresztą ryba podchaczona była poniżej dolnej wargi, tak jakby przycisnęła pyskiem obrotówkę po opadnięciu na dno. Poza brzaną były jeszcze okonki, jazik i parę kleników.
  4. No to ruszaj ESSOX, na te ryby bo Wisłok już w normie, a kumpel już wydarł brzankę na około 70 cm. Pojadę w niedzielę i ja popróbować na lightspina. miron, blisko Jarosławia jest fajne łowisko, miejscowość Zgoda, zaraz o rzut kamieniem obok San. Jest to wprawdzie łowisko prywatne, ale warto sie zapuścić tam ze spinningiem, można spróbować zasiadki na karpia albo pobawić się z drobnicą. Zbiornik pożwirowy, dość głęboki, wokół sitowie, pałka, i grążele. Dużo pomostów, także dostęp do wody super. A na San w Jarosławiu to na tzw. przystań. Lekki gruncik, przepławka lub co tam lubisz. Są ładne brzany.
  5. witia-62

    Sum-Wszystko o sumie !!

    i zapewne na kogucika??? W tarle miałem i ja na 82cm a połakomił się na bałwanka z kulek wątroba-scopex. Dziwne czy normalka? Zdarzyło się komuś łowić sumy na kulkę??
  6. witia-62

    Nęcenie Kukurydzą

    zbiq, ja w podobny sposób przygotowuję kukurydzę z tym, że gotuję w szybkowarze przez ok. 15 minut. Zawijam w koc i jadę nad wodę.Acha, przed postawieniem na ogień wlewam niewielką ilość słodzika. Po odwinięciu z koca dodaję zapach i taką jeszcze ciepłą podnęcam. A na haczyk nie zakładam tylko na włos, dwa do trzech ziaren. Wybieram te ziarna, które nie popękały, ale są jeszcze dość twarde i duże. Na włosie jeszcze ich podrasowuję dipem.
  7. ESSOX, dzięki. cytat: Nie byłem tam ze trzy lata ale myślę , że wiele się nie zmieniło. No właśnie, zmieniło się i to sporo. Jeden dołek o jakim wiem jest zaraz pod mostem, ale zawsze obstawiony, poniżej mostu rzeka wypłycona, jakby jedna, wielka łacha po której sżączy się woda.Wiem od miejscowych, że z sumem bardzo krucho. A pamiętam jak ojciec jeździł prawie co wieczór na Kuryłówkę i bez suma nie wracał. No ale to były lata wczesnego Gierka. I komu to przeszkadzało?? A jak sytuacja z sumem na zalewie w Rzeszowie? W tamtym roku słyszałem o kilku ładnych sztukach. W sumie mam tam blisko, ale nie wiem gdzie go na tym zbiorniku szukać?
  8. Ponieważ Wisłok szaleje mam pytanie do wędkarzy łowiących na Sanie (może się ujawnią ) ; może ktoś podpowiedzieć gdzie na tej rzece szukać sumów? Nie chodzi o konkretne miejscówki (chociaż mile widziane i takie namiary) ale o odcinki rzeki gdzie można się spodziewać występowania tego gatunku. Kiedyś takim eldorado był odcinek poniżej Przemyśla az do Jarosławia. Osobiście łowiłem na odcinku od Radymna w dół ale " to se juz na wrati ". Będę wdzięczny za każdą wiadomość.
  9. Stokrotne dzięki, nie pozostaje mi nic innego jak tylko zacząć kilkudniowe nęcenie. Właśnie kupiłem pierwsze kilka kilo na próby, zobaczymy.
  10. No!!! Jak przygotować łubin, to już pokrótce się dowiedziałem z Twojego powyższego postu. Interesuje mnie czy da się łowić tą przynętą na zestaw włosowy,czy tylko jako zanęta, jedno może dwa ziarna (więcej?) na włos, może podpowiesz coś na temat aromatów czy lepiej nie aromatyzować. Piszesz, że po moczeniu gotować przez godzinę. Po tym czasie jakie jest ziarno - twarde czy dość miękkie? Jak się zachowuje po gotowaniu w szybkowarze (jak długo?) Sorry, jeżeli niezbyt sprecyzowałem moje pytania ale ogólny ton napewno łapiesz. Czekam niecierpliwie na odp.
  11. Wisłok powoli wraca do normy, w Rzeszowie poniżej mostu sporo wędkarzy- widocznie coś już się dzieje w wodzie. Na zbiorniczku Głuchów zakwit wody i od trzech dni brania sporadyczne, raczej słabe. Ten tydzień pewnie poświęcę na biczowanie Wisłoka. Może zębaty z podwójną płetwą grzbietową będzie chciał coś przegryść.
  12. Czy ma ktoś doświadczenia ze stosowaniem łubinu. Ponieważ moje bajorko jest " przenęcone" kukurydzą chcę spróbować czegoś innego. Czy można stosować te ziarka na haczyk (włos) czy tylko w formie zanęty. Nie miałem jeszcze z tym do czynienia, więc nie wiem jak to wygląda. Jakieś rady, sugestie odnośnie aromatów? Dzięki za ew. odpowiedź. Pozdrówka
  13. Myślę, że godnym polecenia kołowrotkiem do tej metody mógłby być Robinson Laker. Ma trzy szpule; dwie aluminiowe i grafitową, przedni hamulec, dobre przełożenie no i waga modelu 210 jest chyba odpowiednia. Co do ceny, to chyba nawet mniej niż oferowane 200. Ja za swojego zapłaciłem coś około 120zetów. No i wyśmienicie sprawdza się do lekkiego spina. bardzo podobny do tego modelu- niemalże identyczny.
  14. witia-62

    Rejestr Połowu Ryb

    Śmiem twierdzić, że tak nie jest. Od dobrych kilkunastu lat biorę udział w zarybianiu wód naszego koła i widzę co i jak jest z zarybianiem. Od lat te same gatunki i w takich samych ilościach (jak nie mniej). Jak co roku "jego świątobliwość karp", jakby nie było bardziej wartościowych gatunków!! i mnie się też tak wydaje, podzielam . no właśnie, straż, czy to państwowa czy społeczna powinna moim zdaniem wykazać odrobine luzu w stosunku do wędkarzy a bardziej wziąć się za prawdziwych kłusoli.
  15. witia-62

    Rejestr Połowu Ryb

    Zdaje się, że nikt jeszcze nie poruszył następującej kwestji; gdzie się udać, co należy zrobić gdy ów nieszczęsny rejestr wypełnimy już w czerwcu lub lipcu? Tak było w moim przypadku w tamtym roku. Udałem się z tym zapytaniem do skarbnika, który stwierdził, że muszę się po niego przejechać aż do zarządu okręgu. Przyznam, że sprawę olałem, i na moje szczęście nie miałem kontroli do końca roku. A zanosi się, że w tym roku będzie podobnie. Rejestr staram się wypełniać bardzo skrupulatnie pomimo, iż nie zawsze zabieram złowione ryby, ale i tak wpisuję ,tak jakbym je brał.
  16. to dobrze, bo nie będzie mi szkoda, że mnie tam nie ma. A tymczasem na "moim" bajorku złowiono tołpygę na 1,10m. Ciekawe jaką miała wagę, bo koleś nie ważył tylko odrazu wypuścił. Sorry za jakość, ale nie moje dzieło.
  17. Boguś, a Ty nie machasz spinningiem? O.k. ESSOX, jak będą miały po około 50- 60 cm to dam Ci znać
  18. Właśnie wróciłem z Wisłoczka (miałem jechać dopiero jutro, ale nie wytrzymałem- chociaż dwie godzinki pomachać) i nie było tak żle. Wprawdzie spóżniłem się na dobre brania, ale jak zobaczyłem co znajomy połapał, to mi wystarczyło. Mimo wszystko i tak zaliczyłem dwie sztuki. I co najbardziej mnie cieszy to to, że pokazały się (czyt. biorą) małe szczupaczki. Takie ok. 20cm. Niedługo będzie fajne łowienie (dopóki mięsiarze się nie dowiedzą).
  19. Dzięki za przypomnienie, jeszcze chwilowo pookupuję mój kochany Wisłoczek. Wyśmienicie biorą klenie, jazie i to wcale nie byle jakie. Zaliczyłem już kilka fajnych rybek i prawdę mówiąc nie mam zapału na wyprawę nad inny zbiornik skoro prawie pod nosem mam fajne łowienie. Ale, nie martw się, napewno Cię odwiedzę nad Twoim jeziorkiem. Wysłałem Ci wiad. na p.w. , tylko nie wiem czy poszło wszystko tak jak chciałem i czy nie popieprzyłem . Wciąż się jeszcze uczę. Odpisz na pw. mam pytanko odn. zdjęć.
  20. Podzielę się i ja swoimi doświadczeniami w łowieniu lina. Po kilkudniowym ( 2-4 dni ) nęceniu ciętymi rosówkami z niewielką ilością zanęty linowo-karasiowej efekty były conajmniej dobre. Na hak duże "gnojaczki" lub mała rosóweczka, w czasie łowienia kilka garści krojonki z rosówek. I co ciekawe- bardzo blisko brzegu, spławik ustawiony na 1 - 1,3 m. lekko przegruntowany. Połamania!!!!!!
  21. Chyba najprostszy sposób to dokupić drugi. Na pierwszy załóż sygnalizatory ze swingerami i masz rod-poda jak znalazł. Pozdrówka
  22. A i owszem sprawdzają się, i to bardzo. Sporo łowiłem na tą przynętę i mogę nieskromnie stwierdzić iż jest to jedna z lepszych owocowych przynęt na amurka.Może poza węgierką. Przy kilkudniowym nęceniu na efekty nie trzeba długo czekać. Sprawdziło się to nie tylko na jednym zbiorniku. Co do zestawów; ja stosuję przypon żyłkowy, hak 2 lub 1/0 i trzy do pięciu połówek z mirabelek.
  23. witia-62

    San

    Jeżeli mogę wtrącić swoje trzy grosze do tematu, to polecałbym odcinek Sanu na wysokości Dynowa i w górę.Z tego co się orientuję jest to dość spory odcinek wody nizinnej a połowić można bolka,brzane, klenia,pstrąga, trafia się też szczuka a słyszałem i o głowatkach. Wybierając się w te okolice napewno nie pożałujesz.W okolicy znajdują się również ładne zbiorniczki w razie brudnej wody na Sanie /Krzemienna, Pawłokoma/. Pozdro
  24. Szanowny Janie! Z jakich okolic jesteś, bo widzę że łowimy na tych samych wodach. Wisznię wspominam z wielkim sentymentem ale odkąd "wędkarze" z zamojskiego zasypali ją grochem przestałem się tam pokazywać. Jak jest teraz? Co do Lublińca to fakt - jest tam jeszcze potężna ryba.A szczególnie ulubione przezemnie amurki. A......nie czepiam się ale......każdy pisze tak, jak mu pasuje i jest wygodniej. Grunt, że się rozumiemy. Czyż nie o to chodzi?????
  25. Jak się już załapie o co biega to trudno się oderwać. To tylko moja opinia - nie wiem jak inni się na to zapatrują. Córce się podoba i to bardzo!!!! Co do powyższego - szukaj w linkach wyżej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.