Przeczytałem wszystkie strony tego tematu i dalej nie wiem. Jadę jutro do Mielna (zachodniopomorskie) na urlop. Moje pytanie gdzie mam wykupić zezwolenie na wody morskie? Czy mogę to zrobić w Mielnie? Jadę przez Szczecin i może tam się da załatwić? Proszę o szybką odp. Pozdrawiam
Jak widzisz C&R np. na 80 metrach?
to prawda dorsz wyciągnięty z 80 m raczej nie przeżyje, ale ile jest uczęszczanych łowisk z tą głębokością? Władek... i później długo nic. Kilka razy byłem świadkiem jak niewymiarowe bolki cieszyły jakby co najmniej dwucyfrowe były. Trzeba w miarę możliwości wpłynąć na świadomość uczestników rejsów morskich, że musimy sami zadbać o populację dorsza na naszych wodach i nie przekonuje mnie stwierdzenie: "całą Polskę jechałem to zabieram wszystko" Zadbajmy o to bo za parę lat będziemy organizować rejsy wędkarskie.... ale wypływając z Kłajpedy
ja chciałbym dołączyć się do apelu kol. Getki z lutowych WW. Pazerność polskich wędkarzy morskich powoduje, że z dorszem jest dużo gorzej a z dużym dorszem tragicznie. W ciężkich bólach rodziła się zasada złap i wypuść na wodach śródlądowych, więc może i dla wędkarzy morskich będzie wykonalna czego sobie i Wam życzę
Czy ktoś z was wędkował w fiordach w okolicach Olve (100km na południe od Bergen)? Interesuje mnie jaka jest głębokość łowisk. Do wyjazdu jeszcze co prawda prawie rok, ale zaczynam gromadzić sprzęt więc istotna jest gramatura. I jak ktoś łowił to proszę o szczegóły (np. ile plecionki i jakiej, jakie przywieszki i pilkery są najłowniejsze)
zdecydowanie wiosenny, pogoda wiosną może spłatać psikusa, ale na to nikt nie ma wpływu, w lecie za to jak trafisz na flautę to może być słabo. Jeszcze raz polecam wiosnę!!!
wyrzywienie w porządku, na upartego cały czas jest coś do jedzenia, jak nie ciepły posiłek to kanapki z wędliną, ogórkiem i pomidorem. Natomiast socjal też w porządku - wygodne i dobrze rozmieszczone koje, c.o. pod pokładem i wygodny stół, a na około ławki. Obsługa jednak to główny atut
jednostka nazywa się Perseus, wychodzi z Kołobrzegu. Obsługa w porządku (szczególne podziękowania z mojej strony dla szypra Ryśka i bosmana Krzyśka). 3-dniowy rejs koszt 750 pln
skoro obiecałem, że napiszę to właśnie to czynię. Miały być 3 dni były 2 pierwszego bryndza -4 szt. drugiego się rozwiało i w nocy uciekaliśmy z Bornholmu pod Kołobrzeg - tam 15 szt. Szkoda gadać, choć winy szypra nie było. Starał się jak mógł, ale warunki nie pozwoliły na prawdziwą wędkarską ucztę
jako w miarę doświadczony żeglarz polecam również kisiel (w konsystencji ciekłej) wypić, natomiast znam zawodowych marynarzy, którzy nigdy się nie przyzwyczaili, ale to oznaka zdrowego organizmu
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.