-
Liczba zawartości
906 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Odpowiedzi dodane przez pagori
-
-
wątroba, rosówa
-
Ja tam tylko sumy łapałem
-
Byłem wczoraj i troche połapałem (klenie , jazie)ale zaraz popołudniu , potem przestały brać
-
Najlepiej zacząć wędkowanie od ulicy : "Na zakolu wisły" . Na końcu tej ulicy jest port i idąc zgodnie z biegiem rzeki można biczować wodę
-
Idąc od zabłocia dojdziesz do portu ale dalej nie przejdziesz, będziesz musiał zrobić niezłe kółko by dalej wędkować na wiśle. Ja byłem dzisiaj od godziny 12 lał deszcz troche przemokłem ale takiego dnia jak dzisiaj to dawno nie miałem. Jednego suma niewyciągnąłem (machnął tylko ogonem na dowidzenia) drugi ok 75 cm , cztery leszcze po 60 cm (jeden wziął na białego twistera reszta zaczepiona za płetwe) , dwa klenie po 45 i taki sam jaż.
-
Masz racje z tym podbierakiem . Dzisiaj byłem w samo południe i połapałem kleni , w sumie pięć sztuk , jeden ok 50 cm , trzy ok 25cm i jeden ok 35 .
-
Wczoraj byłem zapolować na klenie , trafiłem jednego miał ponad 50 cm niestety brak podbieraka sprawił że musiałem go na żyłce wyciągnąć i urwał sie nawet fotki telefonem nie zrobiłem. Przynętą była wiśnia podana na gruncie
-
Gratuluje szczęścia , 30 sekund pamiętne do końca życia - właśnie to jest najpiękniejsze
-
Jestem już po urlopie , jezioro wujka nie dało nic specjalnego cztery szczupaki (nazywane przezemnie śledziami lub pistoletami) okonie piękne tylko na boczny trok siadały . No ale z uwagi że to prywatne jeziorko można było sie zadowolić smarzonymi linami łapanymi w śieć - coś od życia sie należy . Woda tam krystalicznie czysta , raki przy brzegu to chleb powszedni , miejsc z brzegu nie za wiele do łapania ze względu na roślinność z której niestety ryba niechetnie wychodzi "na wodę" . Zobaczymy co pokaże wisła w nadchodzących dniach
-
hehe ja wczoraj nie wyciągnąłem metrowego zębacza , wziął na małego twisterka którego założyłem by pobawić sie z okoniami . Spóżniłem sie pięć sekund - niestety wymach paszczą przecięły żyłkę . Piękny był, największy jakiego na wędce miałem . Ale jutro już będe wędkował gdzie indziej - jezioro wuja dla mnie przez 24h /dobe na trzy tygodnie
-
Wczoraj widziałem jak sie bydle półtorametrowe przewaliło nad wodą , blaszki gnojek nie chciał skubnąć .
-
Na co wziął ?
-
Wczoraj byłem , padł szczupaczek ok 45 cm ( śledz ) , wieczorkiem gdy robiło sie ciemno klenik 20 cm sie uwiesił . I tak mi sie wydaje że to właśnie klenie teraz bedą brały
-
Jakoś słabo na tej wisełce , zero brań w czwartek trafił sie sumik 40 cm i szczupak taki sam , ale to żadne okazy . Widzę po wodzie że najlepiej to by brały jak mecze transmitują.
-
Mam na myśli to że nic poza okoniami nie bierze , sandacz , szczupak ??? nie ma ............
-
Ale ostatnio kicha , nic nie łapię - cztery okonie na dzień i nic wiećej
-
Wczoraj byłem , na wisle kicha -boleń widziałem że gania za ukleją , okonie biorą słabo . U wulotu białuchy trafił sie szczupaczek (śledzik) i sandacz podobnych rozmiarów
-
Dzisiaj sprawdzimy co w wisełce pływa , troszkę słońca chyba ożywiło rybki
-
I cisza miałem ochotę dziś "porzucać" ale obowiązkinie pozwoliły. A wy jak ?
-
Nie w porcie , po drugiej stronie portu , Mnie sie udało nawet foto strzelić ale nie mam możliwości wstawić
-
A dzisiaj ..........szczęście mi sprzyjało
SUM ok 70 cm
5x LESZCZ od 50cm do 60cm
2x OKOŃ - ok 35 cm
wszystko dokładnie w jednym miejscu na 10 m2 wody , wszystko działo sie może 40 minut , już miałem iść do domu ale postanowiłem zmienić miejscówkę bo coś waliło w wodzie , trzeci rzut i mam suma , potem dwa lechole które jeszcze chyba się tarły i naprawdę piękne okonie.Wydaje mi sie że sum był na kolacji "u leszczy" . Co dziwnego w pysku miał moje dwie przynęty , jedną "dowiązaną" do wędki a drugą urwaną wcześniej
-
dzisiaj szczupaczek siadł (ok 35 cm ) pozatym okonie ................a u was jak ?
-
Dzisiaj byłem , wędkuje głównie dokładnie po drugiej stronie wylotu z portu . Dzisiaj jakaś barka "grzebała" tam po dnie , Brania są ale głównie okoni i o dziwo tych większych , wczoraj tradycyjnie lechola trafiłem
-
przez to tarło leszczy przestały brać okonie , ale widowisko leszcze piękne robią ,
szczupłego nawet nie widziałem
Wisła w Krakowie
w Małopolskie
Napisano
No to do zobaczenia w przyszłym sezonie . Miałem ochote wkleić pare fotek z rybkami z wisełki ale niestety nie moge ich zgrać z tel do komputera bo mi sie coś popiepszyło z tym programem od nokii. Ale dla przypomnienia co złapałem z większych okazów :
- boleń 71 cm
- sum 82 , 74 , miałem giganta ale żyłka 0,22 wytrzymała tylko 25 minut (stawiam że miał ok 20-25kg)
- brzana 70 i 66 cm
- kleń powyżej 55 cm przynajmniej 10 sztuk
- okoń 36 cm
- leszcz powyżej 65 cm trzy sztuki
- szczupak słabo dwie sztuki ok 50-55 cm jeden 75 i jeden który uciekł z przynętą był solidny , na jesień w tym samym miejscu usłyszałem od wędkarza że w tym samym miejscu urwało mu żyłkę przy braniu. Na mój gust był to 10 kg szczupak
- jaż przynajmniej 5 sztuk powyżej 50 cm
- sandacz tylko jeden przyzwoity 69 cm ,reszta małe szkraby w granicach 30 cm
Być może o czymś zapomniałem ale to moje wyniki z całego sezonu . Długo próbowałem na Dąbiu ale nie warto tam wędkować jakaś trefna miejscówka , w połowie sezonu przeniosłem sie w stronę huty tam sytuacja wygląda troche lepiej