Właśnie wróciłem z Turcji. Zezwolenie na wędkowanie z plaży nie jest wymagane. Wędkowałem dwa razy u wejścia do portu w Alanyi, przynęta- filet z kurczaka na spławikówce. Efekt to brania rybek nieznanego mi gatunku, niestety, nie przekraczających wielkości dłoni. Ale zabawa z nimi była przednia. Miejscowi łowili te same rybki na kawałki chleba, z powierzchni wody- zarówno w porcie jak i na plaży. Próbowałem też łowić z plaży gruntówką, co spotkało się z dziwnymi uśmiechami miejscowych... Niestety, nie spróbowałem wędkowania z łodzi, których w porcie było mnóstwo do wynajęcia. Cena 100 euro za 3 godziny wędkowania zniechęcała... Próbowałem jeszcze złowić coś na zestaw śledziowy, ale bez rezultatu. Wiem, że piękne, duże ryby pływały jakieś 150-200 metrów od brzegu plaży, gdzie zaczynała się rafa (widziałem je podczas nurkowania), niestety były poza zasięgiem rzutu...