ogolnie problem jest w nas, Polakach...w naszym cudownym kraju szacunek nalezy sie temu, kto jest cfaniakiem i lamie prawo, natomiast frajerem ten, kto go przestrzega...oczywiscie jesli ktos nie jest w stanie sie obronic, to lepiej niech nie podskakuje, jednakze, gdy ktos jest gluchy na nasze sluszne uwagi, malo tego zaczyna robic sie agresywny, to moze warto zaryzykowac i sprowokowac go do ataku, niektrorzy ucza sie tylko w taki sposob, przykre acz prawdziwe