maniek

bobiniarz, pomysłowe i proste

djpablox, Twój przepis posiada dużo białka roślinnego ,nie ma białka zwierzęcego ,powinieneś jednak dodać kulki mogą być mało atrakcyjne . Co do przechowywania kulek to mam jedno zdanie ,tylko jako takie zabezpieczenie będzie jak zamrozisz. Wszelkie inne sposoby nie dają gwarancji że kulki sie nie popsuja.mam parę kilo kulek od jesieni własne zostawione właśnie na eksperyment ,wysuszone na kamień ,bez oznak zepsucia ,z niezłym jeszcze zapachem ,czyli wyglądają na nie zepsute a jednak już wiem że sie nie nadają ,wystarczyło spróbować jak smakują. Wiem że Wojtek jakoś wekował kulki w słoikach ale ja tego nie praktykowałem ,wiec nie wiem pytajcie Wojtka.

Zapewne masz racje ,ale trzeba pamiętać że konkrecja posunie się do wszystkiego ,kto wie jakimi pobudkami kierował sie szwed, vel rybka10,

Patyk patykowi nie równy.

Po co ci ten kisiel to nie wiem ,przecież kisiel to nic innego jak mąka ziemniaczana ,zapachu ci też nie da.Co do mętnienia wody to normalka ale po 3 dniach a kulki wrzucasz na test szklanko-wy jak są wysuszone nie od razu po ugotowaniu,najlepiej suszyć na kaloryferze tak ze 3dni i sa dobre. Ideałem jest kulka która w teście w szklance sie minimalnie "łuszczy" i po 3 dniach wypłynie na powierzchnie ,ale mi nigdy sie nie udało tego osiągnąć.

Przyjrzyj sie fotce ,naprężacz żyłki czyli bombka niweluje ruchy żywca ,bombka może delikatnie sie unosić i nic po za tym ,branie sandacza powoduje ze albo bombka spadnie i żyłka swobodnie bez najmniejszego oporu spada z kołowrotka albo tez szczególnie późną jesienią sa brania ze bombka dojedzie do wędziska i stoi jak dasz duży zwis [luz] to w zasadzie tnie się od razu.Sztuka natomiast jest dociążenie bombki ,nie może być za małe ale tez i za duże ,na rzece kombinowanie to podstawa. łowienie w okolicach brzegowych do 20-30m nie nastręcza problemów .Mistrzostwo świata to łowienie na 80m z żyłki robi sie balon bo nurt na prężą a sygnał brania przychodzi z opóźnieniem a najczęściej jest to pojedyncze pierdyknięcie az wędka cała lata , nie wielu tego próbuje bo tu potrzeba szóstego zmysłu. :wink

To zapewne przeczytałeś że oba maja nie co przeszacowane górne cw . 8-35 śmiało sie nada .

Pierwsze co mi się rzuciło w oczy ,to brak stabilności ,rurki wydaja sie cienkie ,no i szybko-złącza plastikowe nie gwarantują długowieczności. Być może w grupie ekonomicznej będzie stanowił ciekawą ofertę ,ale gdybym miał się już zdecydować to wybrał bym najtańszą wersje Sangera http://jezozwierz.abc24.pl/default.asp?kat=11998&pro=57633#top_sklepu

kamyczekpl, Oglądałem ,to by były źle wydane pieniążki .

Chętnie też bym popykał tylko musiał bym sie nauczyć powiem szczerze to zapodałeś temat trochę za późno ,ale może kolejna zima .dziś mamy Marzec czas na płoć ,jazia a i pstrąga bym pogonił

Tak ,wielokrotnie ,raz że mocno prze grubiona dwa szybko sie starzeje ,wiec wiadomo dlaczego poleca ja sprzedawca Nie nie stanowi to żadnej różnicy jeśli żyłka sie odkręca.

nesselia, witam na forum ,jak i pozostałych .Piszczcie ,pytajcie ale nie zapomnijcie że mamy regulamin ,ułatwia życie naszej społeczności .

Krzycho Wędkarz, proponuje abyś wykonał profesjonalną łódkę ,zaprezentował i zaproponował nam cene ,jak będzie wahać sie w kosztach 1000pln i dasz gwarancje na wyrób 5lat masz sukces murowany ,następnie załóż firmę, zacznij produkcje ,płać podatki .Zobaczymy jak szybko zmienisz zdanie ,na razie to gdybasz , i próbujesz nam wmówić ile to zaoszczędzimy na 1 metrze przewodu.powiem tak chętnie kupie od ciebie całą aparaturę do łódki za 300pl która jest warta w sklepie modelarskim 1000pln

solembum, Zadzwoni do Krokodyla we Wrocławiu .

Krzycho Wędkarz, uwierz diaflex, wie co mówi ,nie masz pojęcia o budowie łódki do wywozu zanęty.Nie twierdzę że się nie znasz na modelach takich dla dzieci ,ale to nie to samo.

Przy takim zainteresowaniu zostanie wersja ta co proponowałeś .

Endryou, bo tam rozpuszczalnik organiczny płynie

Nie koniecznie ,ale nie o gęstość tu chodzi a o lepkość im większą tym lepsza .a o oliwieniu osi głównej nie zapominajcie sucha wyrabia sie szybko.

platinumx, sa wodoodporne mazaki podkolorujesz sobie z 1,5m i będziesz miał sumienie spokojne tak słyszałem .A tak a pro po to masz wodę kryształ że takie obawy cie targają

I dla tego był mój post ,zwracający na to uwagę ,niby szczegół no nie ,ale powiem szczerze kilka kamizelek kupiłem źle.musisz przemyśleć sprawę ,letnia kamizelka to tylko pod nią koszulka ,znowu jesienią jakiś polar .Moze kup o numer większą.Najlogiczniej to miec dwie letnią i jesienna ,ale to znowu większy wydatek.

Wybacz za słowo ,ale to jest "najgłupszy" sposób nawijania ,chyba że rozwijasz całą szpulkę nowej żyłki i dopiero zwijasz ,choć ten patent ma jedną wadę mokra żyłka na spodzie szpuli zostaje zdeformowana. Sa dwie szkoły i uważam że obie poprawne ,jedna mówi aby żyłka sie odwijała ze szpuli ,druga aby spadała ze szpuli ,spadać ma w przeciwnym kierunku do ruchu wskazówek zegara .Osobiście zawsze podczas nawijania ,przewijania żyłka u mnie sie odkręcą ze szpulką .ds-fan, w podanym przykładzie C jest podstawowy błąd ,pokazane jest jak nie powino sie nawijać.

Krzyś xD, Spokojnie możesz zamawiać jeśli chodzi o jakość ,Graf robi dobrej jakości wyroby ,jedynie sobie sprawdź rozmiar na ich stronie była kiedyś rozmiarów-ka podana.mnie rozmiary sie zgadzały .

Pomyśl czy dobrze zacząłeś nawijać.Żyłka sie odwijała czy spadała z szpulki.

Ja nie używałem ,możesz spróbować ,ale takie włosie na pewno nie da sie dipowac .Moze szukaj jakie wiskozy.

TheMan, Powiem ci że nawet nie wiem ,ale próbuj ,ja wszystko zamawiam u Bogdana Gawlika .