Gratki sensas, musisz mocniejsze piwko pić to ostrzejsze foty będą , a ja dzisiaj po 6 godzinkach na trzech okolicznych jeziorkach praktycznie o kiju, bo w sumie trafiło się z 15 małych płoteczek i 2 okonki po 15cm .
Wczoraj na pobliskim jeziorku od 6 do 13 ok. 20 szt. okonka(w tym 7 szt między 27-30 ,reszta w przedziale 20-25, maluszków po kilkanaście centów nie liczyłem, ale było ich sporo).Ogólnie wypadzik udany.
Połamania .
P.S.
NIe mam kabla usb do tel. bo wrzucił bym parę fotek.
Witam . Dość długo nie było mnie na haczyku(tak w życiu bywa ).Wczoraj z gruntu, na czerwonego+biały padło ok. 40 okonków(połowa między 18-25 reszta piklaki),ok.30 płoteczek i parę małych leszczyków. Pogoda dopisała(zjarałem się okrótnie ), piwko było, ogólnie wypadzik udany . Połamania.
tylko z zezwoleniem ,jak na broń .
A pozatym nie powinno tego być w ogólnie dostępnej ofercie sklepów.
FALUBAZ_ZG kupiłem żyłkę 0,18 zajefajna....rwała się w rękach jak stare prześcieradło .
Witam wszystkich po dość długiej mojej nieobecności na forum.
A zainteresowania(oprócz wędkarstwa oczywiście) to:
ekstremalne biwakowania i wędrówki w poszukiwaniu nowych i dzikich miejscówek.
W zasadzie to są nierozerwalnie związane z wędkarstwem, he he
DAWID, wkurza mnie to ze piszesz to otwarcie na forum i tym samym wskazujesz według ciebie wyznawaną normalnosc innym uzytkownikom , a czy Ty jesteś normalny?????
wobler129, może zbyt bezpośrednio odniosłem się do Ciebie,sorry
Panowie
Naprawdę, jest to bicie piany...do bólu.
Zawsze będzie tak,że drugiemu człowiekowi nie odpowiada to co robi drugi,bo każdy ma swoje zasady.Jednym zaprocentują one z pożytkiem ,innym dadzą kopa w ...4 litery .
Postępujmy według obowiązujacych zasad i norm, a będzie ok
wobler129,
,sorry,chcesz się wybielić W dzisiejszych czasach nie ma opcji "no kill".
Świadomie,nieświadomie,czy nie chcący...zawsze zabijasz.
No chyba,że przestaniesz oddychać
Ja pierniczę,ludzie,jak Wy się napinacie .Moje prawo zabrać rybkę,innych ją wypuścić.
Może teraz ja się troszkę napnę(sic! )
Skoro "no kill" ,to może lepiej nie chodżcie na ryby,bo czasem się zdarza,że rybka nie przeżyje przez Waszą chęć złapnia jej.
Może lepiej na grzyby????
Chociaż nie ,bo tam też możecie zabić ( niechcący) niewinnego... ślimaka
he,he Byliśmy,jesteśmy i będziemy mięsożerni.W naturze człowieka jest zabijanie i zjadanie innych gatunków,dlatego Panowie nikt, nigdy nie będzie zadowolony do końca.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.