Skocz do zawartości
Dragon

kaczor

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    275
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez kaczor

  1. Witam. Chciałbym i ja dorzucić coś w temacie konstrukcji zestawu gruntowego , skupię się na wodzie stojącej w sezonie letnim. Po pierwsze przypon , u mnie zawsze jest to plecionka , możliwie najcieńsza , sucha nieimpregnowana , czarna lub bardzo ciemna . Dla czego plecionka ? Weżmy do ręki 0,04(nie wnikam w jej faktyczną grubość) o wytrzymałości ok. 3,5kg. i żylkę o podobnej czyli 0,16-0,18 i porównajmy ich miękkość . Przypon o dł. 10 max 13cm. po pierwsze przynęta jest bliżej zanęty po drugi rzadziej się plącze. Hak , wiadomo dobieramy do tego co i na co łowimy. Stosuję sprężyny z długą rurką , zakładam krótszym końcem do przyponu , zanęta bliżej przynęty , dłuższe rzuty. Krętlik możliwie najmniejszy ale bez przesady , obowiązkowo koralik . Koralik zapobieże wcięciu się krętlika w rurkę sprężyny. Następnym elementem zestawu jest ok. 10 m odcinek plecionki , najlepiej tej samej marki o 0,02 grubszy od przyponu . Co nam to da ? Widzieliście końcowy odcinek żyłki , jest to najczęściej sprężyna lub coś w tym rodzaju i wg. mnie powstają tu duże opory w momencie brania. Stosując plecionkę eliminujemy ten problem . Teraz czas na żyłkę główną , dobieramy ją do wytrzymałości plecionki (odcinka 10m) i wychodzi nam 0,20 - 0,22 . Węzły do połączenia żyłki z plecionką można łatwo znależć w necie. W zasadzie to zestaw mamy załatwiony , przynęty i zanęty to sprawa indywidualna. O sygnalizatorach elektronicznych napiszę tylko tyle , że ich nie używam, dbam o zdrowie psychiczne sąsiadów i współtowarzyszy . Nie używam też pałek czy policjantów mocowanych do kija , moim zdaniem dają zbyt mały luz na żyłce , aby można było skutecznie odczytać branie , również ryba gdy zbyt wcześnie poczuje opór (zanim zdążymy dojść do kija) brania więcej nie powtórzy. Wskażnik powinien być możliwie najlżejszy, tak aby wybierał luz żyłki a jednocześ- nie nie stawiał rybie zbyt dużego oporu . Nie był zbyt zbyt duży i nie latał na wietrze niczym latawiec no i był dobrze widoczny na żyłce jak i w trawie. No i ostatnia sprawa podpórki , ja stosuję podobnie jak większość teleskopowe , kije kładę max wysoko aby zwis sygnalizatora był jak największy. Wczesną wiosną nie stosuję plecionek wogóle. Amen. Pozdrawiam Edek.
  2. Artech , przywitać się i przedstawić powinienem już w marcu , stąd to przepraszm. Witia , niezmiernie się cieszę , wśród myśliwych jest więcej wdkarzy niż myśliwych wśród wędkarzy . To jest forum wędkarskie więc chyba znajdziemy jakiś inny sposób komunikacji. Dziękuję bardzo za życzenia , wiesz dobrze , myśllę , że i wszyscy co się z czło- wiekiem dzieje jak nie jest parę dni nad wodą czy w terenie. Pozdrawiam Edek.
  3. W rzeczy samej , przepraszam.
  4. Witam wszystkich. imię - Edek rocznik - 55 miejscowość - Gdynia zainteresowania : wędkarstwo , łowiectwo , mineralogia (zbieram kamienie) Łowię od ok. 30 lat , moje łowiska to głównie jeziora w okolicach Kartuz , Kościerzyny , Starogardu Gdańskiego oraz morze i Zalew Wiślany. Ulubione metody to : spining , grunt oraz mormyszka z pod lodu. Teraz moim ulubionym sposobem jest łowienie na FORUM , zachorowałem na gips nogi lewej (dwa palce) jeszcze trzy tygodnie. Serdecznie wszystkich pozdrawiam i życzę połamania.....kija oczywiście. Edek.
  5. Drrżżżżyyyymmmyy !!!!!! sandacze
  6. .. Hobby z Piotrem masz podobne.. Jans to nie do końca jest prawda , w koguty dopiero wchodzę a .od zawsze byłem gruntowcem , latem a podlodowcem zimą . Tak że spokojnie . Poza tym cieszy mnie, jak przypuszczam każdego, to że mogę sobie coś zrobić. Z kolei wyjazdów na sandały nie mamy aż tak wiele , trochę daleko. Namierzyłem zimą potencjalne łowisko , mianowicie .. morski odcinek Martwej Wisły , zimą ciągali sandacze , nawet niczego sobie.Jest tam od 6 do 9m. mam trochę za lekkie koguty , nie mam jeszcze formy na cięższe główki. Mam pytanie do Piotra , jaki ciężar powinny mieć główki na tę głę- bokość i na jakie Fi główki się ten ciężar przekłada ? Darz Kur
  7. Pogodnych Świąt w rodzinnym gronie pasjonatom i nie tylko życzę. Edek.
  8. Witam. Janusz , no co Ty teraz... Ów rzeczony przywarł do mnie przed ponad dwudziestu laty i jest jedyny jakiego toleruję . Szczególnie w locie po 15 sierpnia,wtedy zaczyna się sezon. Jest jakby tu powiedzieć moim logo dla drugiej pasji , bardzo blisko spokrewnionej z wędkarstwem , różni się tylko oręż. Prawdę powiedziawszy to nigdy nie myślałem o tym w tych kategoriach , chyba go już nie lubię. Darz Kur Edek
  9. Witam A nawiasem mówiąc ... zaczynam troszę sie obawiać, czy oby zostawiciwe mi w wodzie choć jednego sandałka Spokojnie Piotrek, ja Ci nie zagrażam , no chyba że przyjedziesz z wizytą w moje strony czyli nad zalew Wiślany i to za parę latek , bo ja jeszcze z kogutami nie miałem przyjemności. Do tej pory gumy. Czy może masz w swoim zestawie całkowicie białe koguciki ? Zrobiłem kilka trochę w ciemno. Zastanawiam się też nad kolorem kryzy , wiem że w nieznanym terenie służą nam za sondę . Mam na łódce zawsze dwa kije , jeden do opadu drugi do troka , trokiem doskonale wybadam dno , no i myślę nad tym czy inne kolory kryzy nie miałyby wpływu na skuteczność w różnych warunkach . Wiem , wiem pisałeś wcześniej , że sandacz nie ma czasu na wąchanie i oglądanie , no ale mimo to gdzieś musi tkwić przyczyna i trzeba szukać lekarstwa. Tak jest z gumami (pew- nie za długo w nich siedziałem). Niedawno nabyłem " kij od szczotki " który nazywa się Dragon Milllenium Heavy Duty Kogut 205 , pytałem w innym miejscu na forum jaki kij wybrać ale nie otrzymałem żadnej rady . Do tego plecionka Power Pro 19 i trzyletnią Libre SA 3000 mało zużytą .Od czegoś trzeba zacząć .Tą Libre to kupiłem trzy lata temu,wtedy to była nówka. W tym miejscu chciałbym pozdrowić kolegów nieco zmodyfikowanym zawołaniem myśliwskim... Darz Kur Edek.http://haczyk.pl/forum/images/smiles/icon_smile.gif
  10. Witam. Nareszcie mogę powiedzieć że robię koguty , kilka miesięcy trwało gromadzenie materiałów no i wszystko już jest. "Produkcję" oparłem na Shogunowym ABC.... Piotr moje uznanie. Formy mam aluminiowe , na razie są to główki 7 , 9 , 11 g. z tej prozaicznej przyczyny , że nie znalazłem większych kulek. Mam kilka spostrze- żen które nasunęły mi się w trakcie tworzenia , myślę że mogą trochę ułatwić pracę przyszłym twórcom koguciego stada. A tak wogóle to ciekaw jestem Shogun , ilu chłopaków , podobnie jak mnie, zaraziłeś pasją nie tylko łowienia ale i tworzenia kogutów. No ale do rzeczy, pierwsze dotyczy form , jak już wspomniałem zrobiłem je podobnie jak Piotr z aluminium. Zaczynamy od docięcia kawałków przyszłej formy w kwadrat , w geometrycznym środku trasujemy miejsce wgniotu , przed wyciśnięciem proponuję to miejsce nawiercić wiertłem o dychę lub dwie mniejszm, na głębokość nie większą niż połowa średnicy kulki której będziemy używać do tego celu. Ważne jest centralne umiejscowienie wgniotu bo wyciskany materiał próbuje znależć sobie ujście po najmniejszej linii oporu czyli do najbliższego boku . Powstaje wtedy jajo z którym raczej sobie nie poradzimy. Zaś jeśli chodzi o wiercenie to sprawajest chyba jasna, usuwamy nadmiar materiału który będzie chciał nam wypłynąć .Shogun w swoim doskonałym przewodniku wspomnial o tym zjawisku.Ostateczny kształt formie możemy nadać póżniej np. po zamocowaniu kołków. Po wykonaniu otworu wlewowego proponuję go nawiercić większym wiertłem , otrzymamy wtedy lejek, który ułatwi nam wlewanie ołowiu. Następny etap mocowanie kotwic do główek, na razie zaczynam tak jak Potr , czyli lutuję i nie przewiduję zabierania warsztatu na łódkę , może kiedyś , jak nabiorę wprawy. Kotwice - te które nabyłem , są w całości hartowane , uszka przy zgniataniu pękają, należy je rozhartować. W tym celu podgrzewamy uszko kotwicy nad gazem do mo- mentu aż zacznie czerwienieć , będzie to kolor ciemna malina , w tym momencie wrzucamy kotwicę do zimnej wody. Nie muszę chyba dodawać , że trzymamy ją w kombinerkach no i że nie grzejemy grotów . Po tej operacji oczyszczamy uszko z lakieru , najlepiej papierem ściernym , ręcznie lub w wiertarce. Do łączenia potrzebny będzie nam również drut , ja używam miedzianego wyplecionego z przewodów , nawojowy z transformatorów się nie nadaje się bo jest lakierowany. Do lutowania używam przetrawionego kwasu solnego , jest naj- lepszy. Po zlutowaniu główkę należy wypłukać w czystej wodzie a następnie w de- tergencie, zapobiegniemy w ten sposób ew. korozji zapoczątkowanej działaniem kwasu. Dalej postępujemy wg. instrukcji Shoguna czyli nici , pióra , gluty, itd. W zasadzie to tyle , może ktoś skorzysta. Pozdrawiam Edek
  11. Witam Kto tanio kupuje ten dwa razy kupuje. Pozdrawiam Edek.
  12. Witam . Mam pytanie do Shoguna.Włóczka której używasz,bardzo przypomina produkwaną w latach 80 i 90tych przez gorzowski Stilon pn.włóczka stilonowa Merynostil Ozdobny.100%poliamid. Na moje oko niczym się nie różni. Pozdrawiam Edek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.