jr_carp ja z kumplem jeździmy nad to jeziorko od kilku lat...zasiadki były różne, jeden dzień, dwa, trzy...i nigdy nam się nie przytrafiła jakaś "przygoda". Ale zawsze wozimy ze sobą różny sprzęt do obrony...bo jak to się mówi "nie znasz dnia ani godziny"...Chodzi tam dużo ludzi, ale w nocy przyjeżdża nieraz "młodzież" żeby robić ogniska, muzyczka z samochodu itd...powiem tak, jak masz zamiar wpaść nad jeziorko na dłuższą zasiadkę to w weź ze sobą kogoś...we dwóch zawsze raźniej i bezpieczniej. Pozdrawiam