anonim1133

a kto mówi że nie? jak mieścisz się w limitach, to zabieraj. Smacznego i na zdrowie

nie wspominając o biednych grzybach

chciałem edytować swój post, ale ograniczenie do 30 min jest, więc double post arek_glogow, jak rozumiem zdarza Ci się łowić na odrze? jakich główek do opadu używasz? używasz ripperów czy twisterów ?

a burta to ... ? i dzięki za odpowiedź

Witam, takie pytanie, bo nieznalazłem w sieci nigdzie odpowiedzi. Chcąc polować na sandacza, przynętę rzucać w nurt, pozwolić jej spłynąć dopiero zacząć prowadzić( przynęta będzie miejwięcej między nurtem a spokojną wodą), czy też rzucić na spokojną wodę między główkami? Bo szczupły jak rozumiem raczej tylko między główkami ?

kupne czy sam robisz? ;p przeglądając (chyba)allegro natknąłem się na nie, filmik nawet był, wyglądało to conajmniej przekomicznie... jakoś wierzyć mi się nie chce że ryby mogą być aż tak głupie... a tutaj mówisz że złapałeś sandałki na nie xD Trafiły Ci się w rzece, czy jeziorku ?

Pogratulować ja wprawdzie nie z kogutami, ale też byłem nad wodą i 0 efektów...

2-3 podałem jako przykład, wiadomo 2-3 szczupaki to chyba jednak jest dużo. Ogólnie chodziło mi że w niedużej ilości można czasem wziąć, na forach/grupach są tacy ludzie, którzy zaraz obrażają ludzi którzy wezmą choć by 1 płoć ... Niektórzy chyba zbyt przejęli się tym całym no kill ... głównie o to mi się rozchodziło

i ja uważam, że jak się czasem weźmie swą zdobycz ze sobą do domu to nic się nie stanie... Wiadomo, nie koniecznie sensowe jest branie 30kg ryby na raz, ale jak się wybierz 2-3 ( czy ile tam trzeba ) sztuki i zabierze, to nikomu się taka krzywda nie stanie, a wiadomo, że 'własno ręcznie' złapana rybka smakuje lepiej

ooo widzisz! bardzo dzięki i odrazu zabieram się za przeglądanie tematu ( jak i pewno wielu innych )

Na Jaśkowicach ostatnio jak byłem, to trochę drobnej płoci brało i okonki, nic po za tym. Na weekendzie wybiorę się ze spinem na Koskowie, a może i na spaloną... A na Kormoranie sama raczej drobnica. Jak ktoś tam łowił niech się pochwali efektami, bo coś mi się zdaje, że trzeba poczekać aż rybki tam podrosną trochę. Szkoda, ze spuszczali wodę, bo można było tam szczupaka kiedyś wymiarowego połowić... A co z ABM`em ? tak mało popularny, czy po prostu ryby tam nie ma zbyt wiele ?

znajdzie się ktoś do dyskusji na pewno w chwili przerwy, mógł byś powiedzieć jak prowadzi się takie cudaki ? Ja przeglądnąłem 10stron... i nie widziałem nigdzie opisanych sposobów prowadzenia, jedynie ze 2 nazwy ?

Powiadacie, że wolny bieg nie jest dobrym rozwiązaniem na sandacza ? Sprawdzał to ktoś? ;p

tak wiem, komunikat mnie już o tym poinformował jak by jednak ktoś zajrzał, powiedzcie mi jeszcze co wiecie o Kormoranie/kompielisku/północnym. Bo słyszałem że niby znów ryby napuścili ?

nie mogę edytować poprzedniego postu, więc doublepost... Proszę o odpowiedź, gdyż w ten weekend muszę się wybrać na ryby i nie wiem już sam gdzie... bo zostają mi Jaśkowice, abm ... albo jechać gdzieś dalej?

Spalona, Kunice, Koskowice zakaz połowu ryb i kąpieli - dlaczego? do kiedy tak?

ostatnio jak byłem na tataraku, to złapałem jedną płotke :F za to w Kunicach zawsze płoteczka, czy leszczyk bierze, czasem małe karaśki ;d ale czas by zapolować na coś większego, bo tam ryba jest... ( ciężko tam z kładkami, bo chyba na tylko jedną można wejść o suchej nodze, a druga na którą dało się wejść, straciła początek pomostu ;/ ) w koskowicach jak dotychczas także płoteczki, krąpiki ... a co do spalonej, tam nie ma przypadkiem zakazu łowienia ryb ?

też widziałem te sandacze, stąd moje pytanie wynikło, bo nie byłem pewien czy inna ryba też nie padła. Teraz jak już wiem że jest tam ryba(prócz płoteczki i krąpików), pokombinuję żeby ją złapać Dzięki za odpowiedź, a jak byś się tam pojawił, daj znać co do wyników? edit:// a co do tych sumów, to z której strony brały ? od działek, czy przeciwnie? a może z cypla łowiłeś? trupek czy może rosówka ?

Witam, ostatnio siedząc nad Koskowickim - mimo tego że po podtruciu ryby jakoś zraziłem się do tej wody - stwierdziłem że to kawał fajnego jeziorka, znalazłem takie nieźle wyglądające miejsce, choć nie głębokie, gdzie mogę pobawić się z płoteczką/krąpikiem, a z boku mam dostęp do sporej ilości wody, jak i masą trzcinki. Tak więc począłem się zastanawiać czy tam jeszcze pływa jakaś ryba ? może by pod nęcić kukurydzką w pobliżu trzcinki, jakieś karasie? karpie? liny, czy coś ? Tak więc moje pytanie: Czy ktoś złapał tam coś ponad płoteczkę i krąpie ? jeżeli tak to od której strony ? Czy warto tam próbować nastawiać się na coś poza płoteczkami i krąpikami ? Pozdrawiam i liczę na jakieś odpowiedzi, bo widziałem że są tu osoby z okolic Legnicy