Skocz do zawartości
Dragon

Bombek_007

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    79
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Bombek_007

  1. Wczoraj udało mi się ugrać szczupaczka 63 cm i okonia 33 cm.. Mniejsza z tym jakie bydlę mi się zerwało, wspomnę o nim jak uda mi się wyciągnąć coś zbliżonego do jego rozmiarów. Zwykle wypuszczam złowione ryby, jednak wczoraj obydwa okazy zabrałem i co ciekawe ich żołądki były wypełnione rakami, i to niemałych rozmiarów . Żadnej rybki, żadnego innego żyjątka, tylko skorupiaki. Następnym razem spróbuję zapolować przy ich użyciu, jak również za pomocą gumowych imitacji raczków, zobaczymy cóż to będzie
  2. Skoro dziadek jest smakoszem to może ucieszyłby się z jakiegoś porządnego noża myśliwskiego, np. firmy Mora, który przydałby się do patroszenia ryb itp.? Może parę paczek dobrej zanęty wędkarskiej, tudzież zestawik atraktorów i dodatków zapachowych do tychże zanęt?
  3. Ostatnio na niewielkim jeziorku trafił się lin, 46 cm, na pęczak. Cieszy mnie to, gdyż to mój największy osobnik tego gatunku do tej pory
  4. Dzisiaj z rana zasiadka na jeziorku, około 30 sztuk średnich płoci z domieszką krąpia. Niestety największa ryba - lin - urwała mi się 1.5 od brzegu ... Skurczybyk, 1,5 kg miał co najmniej
  5. Wybrałem się dzisiaj na jeziorko, nad wodą byłem kilka minut po 3. Efektem łowienia na spławik było 7 leszczy +/- 30 cm i trochę drobnicy. Około godziny 7 jak i już wcześniej brania niemal całkowicie siadły. Nęciłem z marszu pęczakiem zaparzonym z nostrzykiem
  6. Bombek_007

    PIWO

    Zgadzam się Dominik
  7. Na bezrybiu i rak ryba, kolego Gruby
  8. Bombek_007

    Rosówki

    Ja kiedyś chowałem dżdżownice kalifornijskie,niewiele się różniły od naszych gnojaczków ale one rzeczywiście się rozmnażały, co w sumie nie powinno dziwić bo to nie rosówki . Kolego SzymSzon, skąd Ty wytrzasnąłeś takie cuda ? Chyba nie występują obok naszych rodzimych ?
  9. "Jakich to sposobów nie chwyta się człowiek w przypływie rozpaczy"
  10. Nie wiem, czy w ten sposób pomogę ale tutaj mamy kamerę usytuowaną nad wodą, więc możemy zorientować się w sytuacji , ale czy o tą wodę chodzi to nie wiem jakby coś to sorry Dziwnów
  11. Ja tam łapałem płotki na gumę do żucia firmy Orbit Nie wiem też czy nienormalne było złapanie pięknej (oj miary nie pamiętam ) krasnopiórki na ziarno fasoli wyjęte z dania zwanego "fasolką po bretońsku", musiało ją palić
  12. Bombek_007

    Rosówki

    Kurde ten temat znowu przywołał wspomnienia Genialnie łapało się w letnią noc rosówki obok mojej chaty, emocje podobne do tych przy walce z rybą A dzięki owym rosówkom wiele razy mogłem doświadczyć grubej ryby na kiju, czekam na lato
  13. Proponuję usiąść na u-bootach , zanęcić , i cieszyć się 30 cm płociami , na spławik nie jest z nimi źle
  14. Bombek_007

    Muzyka

    Ja jestem miłośnikiem rocka , hard rocka , bluesa , odrobinki metalu i mieszanek tych klimatów.Nie lubię różnego typu gorących hitów czy współczesnych "rockowych" zespołów . Heavy metal też nie jest dla mnie.Wśród wykonawców podoba mi się muzyka m.in Dżemu , Deep Purple , Stare Dobre Małżeństwo , Nirvana , Marilion , Pink Floyd , a moim absolutnym mistrzem (również w grze na gitarze , moje hobby ) jest Jimi Hendrix , to co on robił z gitarą przechodzi ludzkie pojęcie , jest duszą tej muzyki , niedościgniony , poza barierę wyznaczoną przez niego można wystawic może duży palec stopy , ale pod innymi względami był , jest i będzie geniuszem . Nie poniżam oczywiście innych bardzo ciekawych gitarzystów.
  15. Nie drażni mnie jeśli ktoś zabiera rozsądną ilośc ryb ( cóż , sam to robię ) , przy ocenie człowieka patrzę na to jak uśmierca zdobycz . Trzącha mnie gdy widzę jak ryba wędruje z wody do reklamówki ( okrutna śmierc ) . Taki "wędkarz" jest zarazem mięsiarzem , po zakończeniu łowów dokonuję w siatce selekcji , które zabieram (o straszliwym traktowaniu jazgarza mowa była już w innym temacie )
  16. Mnie najbardziej denerwuje to , że jazgarz , gdy niepostrzeżenie połknie przynętę , marnuje mój czas , bo blokuje haczyk i dopiero gdy go wyciągam , orientuję się , że powodem braku brań jest zawieszony na haku "glut".
  17. Jestem zgodny co do definicji mięsiarza kol. Jacka , jednak z tobą , kol. Stu nie zgadzam się całkowicie . Chodzi o umiar w zabieraniu , a nie wpieranie ludziom , że ryba co jakiś czas zabrana na kolację czyni nas mięsiarzami.
  18. Może w oczach niektórych jestem mięsiarzem ... Ale podejdźmy do sprawy praktycznie - ile , koledzy wydajecie na pozwolenia , na sprzęt , przynęty ... Owszem , liczą się emocje , ale czy same emocje warte są tej ceny ?? Czy mięsiarzem jestem , jeśli zabiorę ze sobą kilka z trudem nieraz wywalczonych ryb , na których skonsumowanie pozwala mi regulamin ?? Wyczerpujący hol , ryba na skraju wytrzymałości , walka o życie , w której również ma szanse (nie mówimy tu o glucie) ?? Ryba głęboko połknęła haczyk , zza skrzeli cieknie krew ... ok , pocałunek , odcinam haczyk (którego ryba się nie pozbędzie) i do wody . Doprawdy , etyka . Czyż ryba , gdyby miała rozum , byłaby nam wdzięczna za pozostawienie jej w męczarni ?? Sytuacja nie odnosi się do wszystkich przypadków , ale przecież zabieram rybę do domu ... Cóż za przewinienie ... Jestem mięsiarzem ... Pływam pontonem wzdłuż brzegu , co 200 m , czasami częściej widzę siatę . W sklepie wędkarskim mężczyzna kupuje siatę , sprzedawca mówi o 22 % zniżce dla rybaków , facet nie kwapi się do skorzystania z niej . Wychodzę na rynek . Stoisko w którym bez problemu można kupic podrywkę . Z mostku , obok "etycznych" wędkarzy łowi się , używając kupionej na bazarku podrywki . To Polska właśnie , ojczyzna moja ...
  19. Wyciągnąłem kiedyś siatę z 3 rakami . " Na bezrybiu i rak ryba " . A przy okazji to czasami ładne zaskrońce można sobie połapac , szczególnie w okresie godowym .
  20. Jeszcze tam nie byłem ale mam taki zamiar pobawić się ze pstrągami , masz może jakieś miejscówki , które możesz zdradzić ?
  21. Na kukurydzę zawsze mam słabe efekty.Dzięki za porady.A co by było gdyby zamknąc kuku sam na sam z nostrzykiem w zamrażarce??
  22. ja bym rozcial nedznego wedkarzyka za to skapstwo jednego haczyka Sądzę że lepiej by było jazgarzykowi w krainie wiecznych łowów niż żeby został mu haczyk A co do brutalnie mordujących jazgarza to wezcie takiego kiedys na patelnie i porownajcie z okoniem.
  23. Nasze prawo jest chore , tyle powiem .
  24. Cieszę się że ktoś poruszył ten temat.Chociaż mam tak blisko byłem tam zaledwie ... raz.Ale był to udany połów.Ogromne płocie , choc na mój gust za dużo tej cholernej imitacji okonia - jazgarza.Słyszałem o wielkich okoniach z piaszczystej łachy na główkach.Czy ktoś mógłby to potwierdzic (stare dane) musze w tym roku chocby rowerem częściej tam jeździc . Aha , czym najlepiej na spinning ? P.S łapałem za różne częsci ciała kilka ryb , jest ich tam pełno.
  25. fajnie i wygodnie można sobie połowić na starej przystani okrętów podwodnych U-Boot ale rzeczywiście w Świnoujściu jazgarz jest plagą
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.