waldek42

" Sam " to będziesz płakać przed jakimś urzędasem, który przywali Ci za każdy cm obwodu ściętego drzewa. Głupie gadanie, że to po bobrze. Dotkniesz, coś zrobisz z tym drewnem a ktoś zobaczy, zakapuje to majty będziesz miał mokre od płaczu. Coś wiem na ten temat...

Użytkownik z alle.. pennserwis napewno pomoże.

Wybiera się ktoś na nockę na Wisłę? Chętnie zabiorę się dla towarzystwa bo kumpel pracę dostał i kicha z partnera a samemu to kicha.

To prawie perpetum mobile Mam Yamahę 15 KM, pływam po Wiśle. Na wypad jednodnowy nie biorę mniej jak 10 l. Po powrocie do domu przeglądam zawsze googlamaps gdzie byłem. Odległości nie są porażające. Może 15 km(pełny max to 38 km/h). Jak by mój silnik palił spacerkowe 0,6 l na godz to dopłynął bym do Gdańska. Wejdź na http://forum-motorowodne.pl/ poczytaj to się dowiesz, że w praktyce ile potrzebujesz paliwa na wypad.

Daj cynk jak będziesz się wybierać, chętnie dojechałbym jak termin by mi pasował. Ja nie mam z kim jechać o tej porze roku a samemu to kicha po ciemku siedzieć.

Ciekawy jestem czy zaglądacie na miętusa? Ruska Plaża kiedyś...to było moje ulubione łowisko.

Zlituj się, wyłapiesz wszystko, dla mnie już nic nie zostanie

hehe, 45 lat wędkuję na Wiśle i trochę zdziwiła mnie taka opinia

To nie jest żadna mapa z tajnymi miejscówkami albo scanem głębokości. Pokazałem tylko ścieżkę gdzie płynąłem. Nic ciekawego.

Łatwiej świnię uchować... Jak wpadniesz w rytm nęcenia to chętnie dowiem się jakie efekty taki wsyp do wody przynosi bo dla mnie to już jest hardcor.

To prawda - jest dobry Dzięki pewnemu opisowi, który umożliwiał postawienie żywca w nurcie z otwartym kabłąkiem z wykorzystaniem fikuśnego patentu stosuje dzisiaj z dużym powodzeniem - prawie 90% brań sandacza jest wykorzystane . Też sądziłem że to niemożliwe Wyklikaj wszystkie jego posty i czytaj, czytaj.. Zaznaczam,że mańka nie znam osobiście i nie muszę mu wchodzić w tyłek.

Witaj. Tak jak obiecałem kilka słów na temat Wisły napiszę. Przepłynięty kawał wody i śmiało mogę powiedzieć, że ten odcinek zaznaczony na mapie absolutnie nie polecam. Wielka płytka piaskownica. Wielkie obszary płycizn, przez które nie można na pontonie przepłynąć bo silnik ryje w piachu. Z rybami na echu kiepsko. Sądzę, że to przez dużą firmę, która kopie piach w Solcu. Sypie z nurtem i woda pusta. Zaznaczyłem na mapie trasę i dwa miejca godne uwagi z głębokością powyżej 8 metrów. Nockę spędziłem na fajnej główce ale bez efektów bo deszcz nas zmył i trudno się było spodziewać brań. Ogólnie odcinka nie polecam, szkoda paliwa bo 15 litrów mi spalił a woda nieciekawa. Drugi raz w ten rejon już nie popłynę. Pozdrawiam. Na priva przesyłam Ci mapę.

Teraz się pakuję. Posiedzę do soboty. Jak coś znajdę to odezwę się na priva.

Zdecydowałem, że zwoduję w Solcu na betonce i śmignę 15 km pod prąd. Przeoram sondą całą drogę do Dybowa. Zobaczymy co drzemie w tym rejonie.

Witajcie. Planuję wyjazd nad Wisłę w okolicach Dybowa albo jeszcze bliżej w stronę Bydgoszczy. Pytanie moje dotyczy możliwości dojazdu jak najbliżej wody w celu zwodowania pontonu. Czy jest gdzieś jakiś przejazd, żeby ominąć skarpy leśne? Na googlu-maps nic nie mogę wypatrzyć a ponoć rejon ten jest bardzo ciekawy. Pozdrawiam.