Witaj, postaram się coś poradzić:
1. Niewiem
2. Nie łowiłem tam, ale raczej jazie nie jasie , spławik raczej do teleskopu a nie na bata, proponuję coś do 2-3 G.
Ciężarek na oko lżejszy 1G od spławika, np. spławik 1,5G to ja mam 0,6 G.
Haczyk zależy na jaką rybę: płoć 18-16; leszcz 12-10 a taki uniwersalny to 14. Polecam Ownera, z tańszych najlepsze.
3. Żyłka - polecam Stroft GTM, o średnicy 0,12 idealny będzie.
Unikaj jaxona i yorka bo ich parametry są podane wg. sprzętu, umiejętnośći wędkarza i ich wizji (dosłownie!)
Na początek kup sobie:
- Drabinka (Zapasowy zestaw sobie nawiniesz i ten aktualnie w użyciu)
- Gumki zwykłe do draginki, byś przypioł do wędki.
- Paczkę ciężąrków
- Zapasowe haczyki
- Tuba na spławiki i spławiki
- Wypychacz (w rowek wprowadzasz żyłkę, dojeżdżasz do haka i dociskasz by wyszedł z rybki)
4. Jak masz oczko na końcu bata, to wymień je na taki specjny uchwyt to zaczepiania żyłki na pętle. Napewno są w sklepie.
5. Jak spławik się zanuży to zacinasz, w górę, również jak ci ryba holuje spławik zacinasz.
6. Bardzo łatwo, jak nie bardzo go zrozumiesz to w sklepie pomogą, tak było w moim przypadku.
Praktyczna rada, daj 4,75 m żyłki (na oko) bo nie zarzucisz lub nie podniesiesz ryby na konfortową wysokość oraz przycisk pomógł .