no i sprawdziłem wraz z 2 kumplami, czegoś podobnego to jeszcze nie widziałem, wyglądało to tak jakby w kanale mieszkał tylko jazgarz, bo nic innego na oczy nie widzieliśmy, podobnie jak około 40 innych wędkarzy, a ciekawostka to taka ze wiekszosc z nich byla dnia poprzedniego ( Niedziela) i bardzo ładnie polapali okonia i ploci, zacheceni takimi wynikami przyjechali ponownie w poniedzialek i ich miny były nie z tej ziemi, o tekstach i epitetach już nie wspomne, wszyscy zgodnie podsumowalismy: to nagła zmiana pogody jaka szła do Polski, napomne tylko ze tego dnia na jeziorach bylo podobnie, a wiem bo dzwonilem po kumplach i tam nawet brań nie było. Także podsumowujac to kompletnie nie trafiony dzien Trzeba poczekać na małą stabilizacje i sprobowac ponownie