blacky24

nie ma zlej pogody tylko sa zle ubrani wedkarze

w tamtym tygodniu dwie posiadowki, w srode i czwartek od 18 do 2 w nocy i jeden sandacz 67cm, wczoraj rowniez zasiadka od wieczora do 1 w nocy z kumplem i bez dotkniecia, tak jaby sandacze coraz slabiej gryzly, wyskocze moze na nocke w weekend, zobaczymy....

nic sie nie ruszylo!! przesiedzialem wieczor,nocke i ranek i jeden leszczyk 30cm, ludzi sporo, nikt nic nie mial

orietuje sie ktos czy cos sie dzieje na dworach? znajomi byli w weekend i polapali bardzo ladnych karasi, tyle slyszalem

Mój wyjazd na Przeczyce można podsumować jednym słowem: KATASTROFA!! Nie poznaje tego zbiornika, z roku na rok jest coraz gorzej, wody tyle co kot napłakał!! woda zielona!! praktycznie do połowy zbiornika można przejść i woda do kolan! na 6 wędek wywiezionych na głębszą wodę nawet jednego pociągnięcia, chyba że przez raki. skubią jedynie małe leszczyki na pinke, ogólnie masakra! siedziałem pod wysokim napięciem, co mogę jeszcze dodać, na pewno długo mnie tam nie zobaczą...

Witam Czy ktoś się oriętuje co sie dzieje na przeczycach? Wybieram się na weekend z nastawieniem na sandacza z gruntu.

witam czy ktos bywal ostatnio na dworach?? jak sytuacja sie klaruje z drapieznikiem?

Panowie, orientuje się ktoś jak sytuacja z sandaczem??

zaliczylem nocke z piatku na sobote, efekt jedno branie i niewymiarowy sandalek, cala nocka bez dotkniecia u mnie jak i u kolegi, druga posiadowka dzisiejsza nocka, rowniez bez bran, 4 wedki i zjechalismy z kumplem o kiju poza tym woda spada w zastraszajacym tepie, od piatku do dzis z brzegu ubylo wody na odleglosci okolo 2 metrow, masakra takze narazie jestem maksymalnie zawiedziony...

Damian21, chyba blacky24 są są, kolega siedział dwie nocki pod rząd i pociągnął 3 sztuki, ja niestety nie miałem tyle szczeęścia

na Przeczycach jedna wielka posucha, nie bierze nic poza leszczykami po okolo 25 cm, ja osobiście spędziłem 6 nocek za sandaczem, zarówno na płytkiej wodzie jak i pod tamą i nawet jednego pociągnięcia. Jednym słowem - klęska!!

autem można dojechac, troche dziury i trzeba uważać, co do tego czy sie czepiają to napewno ale zawsze kazali odstawic auto troche dalej od wody, we wtorek rano była kontrol i nie robili problemów. ja zawsze dojeżdzam od trasy. masz racje, byłem z kumplem, Ty chyba siedziałeś koło topoli?? ps. właśnie smaże złapanego sandacza :) mniam...

przed wysokim napięciem, patrząc od strony drogi szybkiego ruchu

ja siedzialem od niedzieli wieczór do wtorku rano, padł jeden sandałek 56 cm i były dwa puste brania, poza tym kompletna cisza....

witam wszystkich bardzo serdecznie, wedkuje od kilku miesiecy ale wciagnelo mnie to bez reszty, przewaznie nastawiam sie na sandacza (piekna rybka ) jestem z Mysłowic woj. ślaskie. moje ulubione łowisko to Przeczyce, czytam forum od dawna ale dopiero dzis sie zalogowalem, bede staral sie pomagac w sprawach ktrych bede mial jakies pojecie, pozdrawiam wszystkich!!

jeżdze na przeczyce mniej wiecej od czerwca, najpierw celem była biała ryba ale bez wiekszych efektów, kilka leszczy, dwa wegorze, ale nic nadzwyczajnego, od wrzesnia przerzucilem sie na sandacza, i musze przeznac ze przeczyce sa bardzo dobrym lowiskiem jesli chodzi o ta rybe, oczywiscie zdarzały sie puste nocki, ale kilka ładnych sandałków padło, najmniejszy 51cm a najwiekszy 66cm, zawsze wędkuje z gruntu na zywca lub martwa rybke, polecam to łowisko