Właśnie wróciłem z Władysławowa. To był mój pierwszy raz na morzu.
Na niedzielę miałem rezerwację na Admirała. Wypływamy punkt 6.00. W porcie jeszcze spokój, ale w miarę zbliżania się do łowiska zaczyna coraz bardziej wiać.
Gdy dopływamy wieje już "siódemka". Wychodzimy na pokład, mnie się udało oddać parę rzutów i złowić jakimś cudem małego dorsza. Koledzy też coś tam złapali, "rekordzista" nawet cztery sztuki. Po pół godzinie sygnał i Olek oznajmia koniec łowienia. Na dodatek jakiś "gość" zasłabł. Było nawet podejrzenie zawału
Na morzu prawie sztorm, przynajmniej jak dla mnie (pierwszy raz na morzu, nie licząc promu SteneLine). Wszyscy się śmieją że przeszedłem prawdziwy chrzest.
Podczas powrotu słyszę na CB że wszystkie statki wracają. Szyper nie skasował od nas ani złotówki, choć na innych kutrach słyszałem że wędkarze płacili połówkę stawki.
Pomimo braku miejsc szyper znajduje dla mnie miejsce na czwartek.
W czwartek wypływamy o siódmej. Pomimo że przyszedłem półtorej godziny wcześniej jestem ostatni. Morze spokojne. Ja łowię 21 sztuk. Od 40 do 70cm. Zdecydowaną większą część na przywieszki. Ani jednego "za brzuch" jak niekórzy.
Po którymś napłynięciu szyper oznajmia - płyniemy na wraczek.
Po opuszczeniu pilkera mam branie, wędka wygięta prawie do kołowrotka. Hamulec gra, nie umię zatrzymać ryby nawet przytrzymując szpulę ręką. Po 2 minutach strzela żyłka.
Przy następnym napłynięciu sytuacja się powtarza. Branie, wędka trzeszczy, kołowrotek gra. "Sąsiedzi mnie dopingują, doradzają bym nie wpuścił go do wraka. Nawet podciągnąłem go trochę do góry, ... ale strzeliła plecionka. !!!
Szkoda że miałem wędkę do 220gram i nie bardzo mogłem co zrobić !!
Podczas łowienia na wrakach wszyscy łowią zdecydoanie większe dorsze.
Godzina 14.30, koniec łowienia. Szkoda że paru gości nie zgodziło się na przedłużenie, bo prawie wszyscy chcieli łowić dłużej.
Podczas drogi powrotnej kawa, herbata, opowieści ...., załoga patroszy wszystkie ryby. Jeśli ktoś chce osobno odkładają mu wątróbkę (podobno pyszna jest marynowana), mnie osobiście filetują wszystkie ryby.
Podsumowując jednostka super. Naprawdę bardzo polecam !!!!!!!!