Wykonałem trzy łódki i uważam że waga to strata prędkości a zarazem ogromna strata energii.Pierwsza łódka waży 3100g i przewozi do 5000g.To katamaran 2 silniki 600 eco 7.2V.Pełne sterowanie jednym palcem dwoma silnikami.Żadna fala i wiatr (w granicach rozsądku) nie jest dla niej groźna ,wysyp z dołu.Wymiary 580/270/160.Druga na zbiorniki z dużą ilością glonu(żadne napędy strumieniowe i śrubowe, zatykają się siatki zabezpieczające).
Waga 1800g .wymiary 560/250 60(po złożeniu napędu i steru).Wysyp dołem.Trzecia to ta z filmu Mańka według mnie najlepsza ,szybka(silnik 700BB graupner )wysyp do tyłu duży uciąg(rzeka) szczelna skrzynia, waga 2700 g ładowność 2000g wymiary 560/310/160>Koszt każdej łódki można zamknąć w 1000 zł moje niestety są droższe ze względu na niezawodność
łowię na rzece i bardzo łatwo utracić łódkę na zawsze.Na ryby jeżdżę rowerem i moje łódki muszą być lekkie stosunkowo niewielkie mocne.Pakuję je do plecaka łącznie z nadajnikiem.Są kolorowe (mgła. noc ,słaba widoczność )i bogato oświetlone, daje to mi pełną kontrolę nawet na większych odległościach(ponad 250m)