Skocz do zawartości
tokarex pontony

desperado

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    170
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez desperado

  1. desperado

    Wasze zwierzaki

    Widze ,że macie w domach istne ZOO Ja od dziecka znosiłem najróżniejsze zwerzaki. Miałem papugi , kanarki, gryzonie ,rybki itp. Zawsze w domu był pies , był nie rasowe i rasowe , miałem bardzo charakternego foxteriera i german shepard (Wabiła się saba). Niestety zachorowała na raka , od tej pory nie miałem już psa , nie chce więcej patrzyć jak ukochany przyjaciel zdycha mi na rekach. Zawsze moim marzeniem było posiadanie owczarka kaukazkiego ale jest to raczej nie realne bo mieszkam w bloku. Na dzień dzisiejszy zajmuje sie terrarystyką -[/Avicularia versicolor -Acanthoscuria geniculata -Brachypelma smithi -Lasiodora parahybana -Pterinohilus murinus -Pterinohilus usambara -Nhandu chromatus -Chilobrachys fimbriatus i]Myśle jeszcze o zakupie jakiejś gadziny (pyton skalny) ale jeszcze się zastanawiam. Ogulnie zawsze coś po domu łaziło i głupio się czuje jak jest pusto , a że lubie zwierzęta to staram sie nimi otaczać w miarę możliwości.
  2. Możesz łowić całą noc z świetnymi efektami . Warto , a nawet trzeba poczekać do wschodu słońca.
  3. Nie wiem Lawdżoj : Na pewno łowią z łódek ale sie nie przyznają do tego. Byłem pod mostem w Srodę ok 22:00 .Nie było żadnego wędkarza A sandaczyki ganiały jak wściekłe na całej długości od mostu do ujścia Zgłowiączki . To samo na wlocie do przekopu za wisłom.
  4. U mnie na pierwszym miejscu jest oczywiście wędkarstwo , spining (sum,sandacz) Trzeba też wspomnieć o włóczęgostwie po lasach,rzekach i jeziorach , co związane jest ztym pierwszym. Jestem też fanem alkoholi wysoko procentowych A oprucz tego jestem szczęśliwym posiadaczem kilku ośmionogich koleżków(pająki) Czy jest jeszcze ktoś zajmujacy się hodowlą ptaszników?
  5. Zgadza się Lwdżoj , wiem że tam trafiają takie sandacze bo gadałem z gościami . Tylko że trafiają się sporadycznie i pojedyncze sztuki. Ja nie lubie tłoku i nie wciskam się tam. Znajde swoje sandole;)
  6. PHANTOM: Co u Ciebie ? U mnie sam narybek 30-40cm . Nie mogę namierzyć rodziców . Wiem że są , jeszcze trochę i je znajde Wiślane wilki bawią się w chowanego...
  7. Piękny sandol PHANTOM. U mnie coś słabo ostatnio. Podczas przejścia frontu , dwa dni temu nagle zgłodniały , ale ciężko było połowić bo wiało jak cholera . Pozdr.
  8. Wybaczcie ,żę się wtrące . Warszawa_24 . Bez urazy , ale masz przysłowiowy chleb a szukasz bułek . Podali Ci koledzy najłatwiejsze i najprostsze sposoby a Ty wymyślasz i kombinujesz . Posłuchaj najpierw rad doświadczonych a potem wprowadzaj ulepszenia . Słyszałem kiedyś o łowieniu miętusa na śledzia ale o sumie pierwsze słysze . Pozdrawiam.
  9. desperado

    PIWO

    Ja tylko Żywic i Kasztelan Ale tak na prawdę to wolę SETE , zwłaszcza w chłodniejsze dni.
  10. Zgadz się PHANTOM , wszystko przed nami , co do cierpliwości to sandacz nie jest rybą dla choleryków . Kiedyś, podczas spingowania namierzyłem sandacza , blisko brzegu , tylko raz delikatnie puknął , próbowałem wszystkich sztuczek i nic . Kiedy przynęta wpadła w zaczep , zmuszony byłem przedrzeć się przez krzaki , kiedy już tam byłem to podałem gumę z tamtego miejsca i walnął . gdyby nie cirpliwość i determinacja pewnie dał bym luz, a tak wim ,że nieraz wystarczy przesunąć sie dwa lub trzy metry w prawo lub w lewo i wszystko ulega zmianie . Pozdrawiam .
  11. Dzięki warszawa_24 ale te już zawiodły , znalazłem ostatnio haki dość mało znznej firmy "cupido" nie mogłem wyjsć z podziwu co do jakości tych haków , szukając ich po sklepach w jednym z nich sprzedawca prawie mnie wyśmiał zachwalając jakość mustadów i gamakatsu , dałem mu wtedy jeden hak który miałem na wzór i cęgi którymi zawsze sprawdzam haki , powidziałem żeby postarł sie rozgiąc jeden i drugi , co prawda mustad sie nie rozgioł tylko pękł . Sęk w tym że te moje haki również tracą na jakości i zaczynają sie rozginać , widocznie producent zaczął iść na ilość , kosztem jakości .
  12. Łowie w bardzo podobnych miejscach , szukam też wszelkich podwodnych przeszkód tzn. głazy , zetopiene drzewa , stare rozmyte główki itp , łowię też z łodzi więc mam możliwość dotrzeć do kamienistych raf na środku rzeki gdzie można trfić piękną cztuke . Łoowiac z brzegu często też wiele czasu spędzam przy głebokich burtach , czesto trafiają się sandałki z pod samych nóg .
  13. Witam Panowie Proszę o radę . Od dawna poszukuje mocnych haków do zbrojenia gum , mogli byście coś p polecić ? Dodam ,że chodzi o łowienie suma
  14. Tez wole ,żeby o moich miejscówkach nikt nie wiedział , poza ścisłą "paczką" spiningistów . Osobiście wole poświęcić się tym dwum gatunkom , zgłębiając wiedze i doświadczenie na ich temat i ne jes to wcale monotonne , z roku na rok więcej wiem i wyniki mam lepsze . Sandacz jest wspaniałą rybą , wymagającą od wędkarza myslenia a nie bezmyslnego młucenia wody , a co do suma to żecz jasna : godny przeciwnik w walce , w kilka sekund po zacięciu może zrobić ruine z naszego sprzętu , a z nas głupka stojącego nad wodą i zastanawiającego sie co się stało . Dlateg wlaśnie faworyzuje te dwie rybki bo łowienie ich jast naprawde pasjonujące.
  15. Piekny sandaczyk LAWDZOJ Tylko nie wiem po co frustracja Ja na przykład nie jestem w temacie szczupaka ani bolenia , chociaż bolki łowie dość czesto ale nie zagłębiam sie zbytnio . Preferuje suma i sandacza i za tymi rybami własnie się uganiam .
  16. Święta prawda PHANTOM , sandacz to nie płotka , jest wybitnie wybredny i ciężko za nim trafić , wiele razy wracałem o kiju , sprawdzałem chyba wszystkie możliwości doboru przynęt . Nie raz wystarczy zmienić metodę prowadzenia przynęty i widać efekty (szybciej/wolniej , głebiej/ płycej, skokami lub jednostajnie , przynęty agresywne lub tzw. szmaty albo kombinacj wszystkich tych czynnikow ) normalnie totolotek . bywaja jednak dni że sandacz jes nieugięty Jeśli możesz to opisz mi swoje łowiska
  17. Nic bardziej mylnego kolego . Sądze że nie znasz tematu , ponieważ twierdzisz że jedyne miejsca gdzie można złowić sandacza to okolice mostu i główek na toruńskiej , inormuje Cię że takich miejsc jest o wiele więcej po obu stronach rzeki na odcinku wielu kilometrów . Z twoich postów wynika, że specjalizujesz sie w boleniach i obławiasz niewielki odcinek Wisły a sandacz i szczupak to tylko przypadek . Obecnie u nas na Wiśle łowi piekne sandacze wielu spiningistów i nie nażekają na efekty. Dlatego właśnie sądze że kolega nie zna tematu . Pozdrawiam.
  18. PHANTOM : staraj się jak najwięcej kombinować , przed wczoraj byłem połowić w mojej miejscówce , dosłownie studnia , po zmianie kopyta ( z perłowego 8 cm na pomarańczowe) poczułem lekkie dotknięcie . Po 20 min czesania wody nadal nic , zmieniłem kopyto na 6 cm seledyn z czarnym rzbietem , po drugim podaniu gumy uderzy z pełnym impetem . (2.80 kg)
  19. To jest własnie człowiek nie znający tematu.
  20. Witam DEUUU Z moich doświadczeń na Wiśle wynika , że sumy , czym bliżej jesieni powoli znikają z letnich żerowisk i pojawiają się częściej w okolicach swoich zimowych kryjówek . U mnie wygląda to tak jak by opuszczały się w dół rzeki . Nie widać już tak często ich przy powierzchni jak w lato wiec wynika z tego że schodzą głębiej i tam żeruja , a żerują na pewno . Intensywność żerowania zależy od tego jaka będzie zima , jeśli długa i mrożna wtedy żerują intensywniej . może wyda Ci sie to śmieszne ale ryby w jakis sposob to wiedzą . Spawdż na przykładzie leszczy , przed ostrzejszą zimą są bardzo tłuste a przed łagodna nie (sprawdza się) Jeśli chodzi o przynęty to Ja używam takich jak w lato . (kopyta 7-10 cm) ale jesienią sumy często zaczynają walić w paprochy łowcą okonków (efekt wiadomy) więc możliwe , ze sumy jesienią wolą mniejszą zdobycz choć ja tego nie sprawdzałem . Pozdrawiam i życze sukcesów
  21. Polecam Wisłe we Włocławku , w Wiśle jest naprawde dużo sandacza tylko trzeba poznać wode i tak jak pisał PHANTOM . podstawą jest sztuka obserwacji i czytania wody , sandacz jest rybą kaprysną i trzeba mu się troche poświęcić i jak naj lepiej starać się go poznac a odwzajemni się z procentem . We Włocławku łowi sie dużo sandacza ale naj piekniejsze sztuki dostepne są na szczeście tylko dla dobrze znających temat .
  22. Witam wszystkich , a zwłaszcza kobietki . Mam na imie Kuba i jestem z Kuj-pom . Lowię głównie na Wiśle i preferuje spining , choć inne metody nie są mi obce i robię to od kiedy pamiętam . Wędkarstwem zaraził mnie ojciec i tak mi zostało , jestem zakochany w Wiśle , która jest piękną , nieobliczalną i jeszcze dziką rzeką i potrafi wynagrodzić godziny, dni i lata spędzone nad jej brzegami . Pozdrawiam wszystkich , a przede wszystkim pierwsze odważne panie trini i Justyne .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.