Skocz do zawartości
tokarex pontony

Rafał Kowalski

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    82
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Rafał Kowalski

  1. warszawa_24 a dlaczego do łowienia żywców nie użyć 5-6 metrowego bata, do tego żyłeczka 0,10 do 0,14 max, maleńki spławiczek, śrucinki zaciśnięte tuż nad przyponem 0,08 do 0,10 i do tego mały haczyk powiedzmy nr 14-18 a na nim ochotka, pinki, biały czy czerwony robaczek lub ziarenko pęczaku albo kulka ciasta? Po co sobie zawracać głowę kołowrotkami i wszystko komplikować? Wszak nie łowisz jakichś tam grubych ryb, do połowu, których niezbędny jest zapas solidnej żyłki na kołowrotku. Sam lubię wiosną zasiąść nad starorzeczem albo wolno płynącą rzeką i bynajmniej celem mego połowu nie są żywczyki, ale piękne gruntowe płocie oraz spore leszcze, krąpie oraz jazie, którym bat z powodzeniem "daje radę" Ponadto mały, podlodowy kręciołek będzie ci niemiłosiernie skręcał żyłkę, a to z racji niewielkiej średnicy jego szpulki, zaś skręcona żyłka strasznie się plącze, tworzą się pętelki co powoduję tylko niepotrzebną stratę czasu oraz irytację (kogóż nie wkurza poplątana żyłka, kiedy zamiast łowić "walczymy" z jej rozplątaniem?). Tak więc jeszcze raz optowałbym za batem pozdrawiam Rafał
  2. Witaj! Proponuję kręciołek Daiwa Regal Plus BRi-AB - kupiłem go dzięki radom kolegów z tego forum i muszę przyznać, że to był dobry wybór, niestety jego cena jest wyższa niż podałeś (ok 340 zł). Jeśli byś jednak zdecydował się na model Regal to polecam wersję ekonomiczną (bez Plusa) z mniejszą liczbą łożysk (4 szt) i szpulą grafitową, sprzęt równie trwały, ale za mniejszą kasę (w proponowanych 250 zł spokojnie się zmieścisz) polecam Rafał
  3. Czyli nie chodzi o szpan tylko o wygodę i więcej możliwości na łowisku
  4. Jasne, że ma! Przykład? Taka sytuacja: szeroki pas płytkiej wody, do tego silnie zarośniętej zielskiem kończący się ostrzejszym spadem - przy kiju położonym równolegle do powierzchni wody żyłka "pięknie" wchodzi w te rośliny, co daje w rezultacie niezłe "atrakcje" po braniu i w czasie holu Tymczasem uniesienie kija to ominięcie tych wszystkich wątpliwych "udogodnień", łowienie bez tony zielska na żyłce i bez niepotrzebnych nerwów
  5. Dokładnie tak, wszystko szybko, sprawnie i bez zbędnych kombinacji
  6. Kubiak czytałem gdzieś o tym, że przy wiązaniu haczyków (szczególnie większe rozmiary) z łopatką dobrze jest w miejscu węzła owinąć trzonek nicią co ma zapobiegać przetarciu żyłki o krawędzie łopatki. Sam tego nigdy nie stosowałem (łowię na haki z uszkiem), ale jeśli używasz haków z łopatką to możesz wypróbować, pozdrawiam Rafał
  7. To było dobre ale zarazem bardzo trafne, Alivio to kijek bynajmniej nie skonstruowany do bicia rekordów w odległości rzutu - zarówno użyte materiały (włókno węglowe XT30 - słabe tłumienie drgań wywołanych rzutem) jak i sposób rozmieszczenia przelotek oraz ich ilość i wielkość wykluczają osiąganie takich odległości.
  8. Witam! Turek - nieduże miasto we wschodniej Wielkopolsce, a jak na rybki to kanały konińskie albo kanał Warta-Gopło w Rudzicy. Pozdrawiam Rafał
  9. Dzięki ErJot za opinie, zamierzam przetestować je (tzn. Gamakatsu G-Carp) w nadchodzącym sezonie jesienno-zimowym na ciepłych kanałach Uważam, że stosowanie haków z łopatką w połowie karpi jest obarczone pewnym ryzykiem. To prawda, zwolennicy tego typu haka utrzymują, że tworzy on z żyłką jedną linię co pozwala na skuteczniejsze zacięcie. Jednak wiązanie na uszku ma zdecydowanie większą wytrzymałość, co więcej nie istnieje tu ryzyko przecięcia żyłki o krawędź łopatki w przypadku długotrwałego holu bądź nieznacznego nawet przesunięcia się węzła.
  10. Dokładnie zgadzam się z tym stwierdzeniem w 100% A swoją historię przytoczyłem jakby na potwierdzenie tego, że duża wielkość przynęty niekoniecznie musi być selektywną.
  11. Zdrapek napisał: A zawsze trzeba sie ustosunkować do łowiska, bo na każdym panuja inne warunki, ryby czasem miały do czynienia z kulkami, a czasem nie. Czasem już nie ufają niektórym smakom, czy tez nawet zwykłe wiązanie haka może być nieskuteczne, bo one je już znają. I tak się tworzy przeróżne kombi-rigi, kombinuje z wielkościami przynęt i smakami. Jest dokładnie tak jak napisał Zdrapek, sam wielokrotnie miałem podobnie, przytoczę tu choćby 1 zdarzenie: w lipcu ubiegłego roku zasadziłem się z kumplem na miśki nad kanałem. Nęciliśmy kulkami i pelletem średniej wielkości, a łowiliśmy na kulki 18 mm, zapach ja - Scopex, kolega - tutti fruti. Efekty mizerne - 1 branie i karp 5,5 kg. Radek nie wytrzymuje i zakłada "Jumbo" 30 mm. Długi czas nic i.... wreszcie branie, walka krótka, a na brzegu konsternacja bo złowiona "sztuka" ma całe... 3,2 kg! Wkrótce przyjeżdża drugi kumpel Piotrek, po krótkiej rozmowie, a następnie rozłożeniu całego "majdanu" montaż zestawów, a na włosie lądują minikuleczki 10 mm o zapachu brzoskwini. Na efekty nie musimy długo czekać, po niecałej godzinie potężne branie i odjazd! Hol jest sporym przeżyciem, a na brzegu potwór 15,5 kg!
  12. Witam! A co sądzicie o hakach Gamakatsu G-Carp 01 Specialist oraz G-Carp 03 Long Shank? Ja stosuję haki Tandem Baitsa i uważam je za dobre, ale zetknąłem się ze wspomnianymi wyżej Gamakami i prosiłbym o opinię wędkarzy, którzy ich używają. Z góry dziękuję i pozdrawiam kolegów po kiju
  13. Jasne, że się różni! U Dragona pierwsza cyfra oznacza liczbę łożysk - w tym przypadku 7, zaś druga wielkość kołowrotka - 20/2000, 30/3000, 40/4000 itd to system jaki stosuje u siebie min. DAM Osobiście polecam 2 kręciołki: Shimano Catana oraz Okuma Epix. Są to konstrukcje sprawdzone przez wielu wędkarzy (także i przeze mnie). Cechują się dobrym i precyzyjnym wykonaniem i spasowaniem podzespołów, lekką pracą, są znakomicie wyważone - w tej klasie cenowej na pewno warte polecenia. Po prostu dobra jakość za przystępną kasę, nie każdego wszak stać na kołowrotek za kilka stów.
  14. Witaj Janku! Pewnie to co napiszę nie podniesie cię na duchu, ale za taką kwotę nie kupisz raczej porządnego sprzętu radziłbym ci dozbierać jeszcze trochę kasy, a wtedy wybór będziesz miał większy, a co najważniejsze sprzęt będzie o wiele bardziej trwały i niezawodny. Z proponowanych przez ciebie zdecydowanie odrzuciłbym Jaxona jako sprzęt nietrwały i awaryjny osobiście nigdy nie kupię kręciołka tej firmy! Poszukaj na allegro często można tam kupić coś fajnego za niewielką w sumie kasę pozdrawiam
  15. Witam! Mam na imię Rafał, mieszkam w Turku (Wielkopolska), mam 34 lata, wędkuję od dziecka - najchętniej na spinning i grunt, głównie na Warcie. Pozdrawiam wszystkich pozytywnie zakręconych
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.