Pavlo

Michron ja zawsze stosowałem taką zasadę i mi się to sprawdzało, na żwirowe dno stosowałem zanętę ochotkową żeby kontrastowała z dnem i żeby ryba mogła ją zauważyć a jak już weszła to eldorado i to nie małe płocie rzędu 25-30 cm, aha i nieraz na ciemne muliste dno nęciłem pęczakiem i też bywały ciekawe efekty Kwestia przyzwyczajenia ryby do zanęty i potem już tylko sukcesywnie podawać.

Wczesną wiosną świetnie biorą tylko trzeba rozeznać co im akurat smakuje Opisz troszkę to łowisko to postaramy ci się udzielić więcej rad

Aha a haczyki małe 14-16 Ownery są dobre

Pamiętaj o doborze zanęty do łowiska,dna jeżeli dno jest ciemne to stosuj jasne zanęty a jeżeli jasne to raczej ciemną np.ochotkową,obowiązkowo na wodę stojącą .A co do wędziska to zależy na jakich głębokościach chcesz łowić czy dalej od brzegu czy blisko ,czy płytko czy głęboko,znakomicie się sprawuje bacik na takie łowienie ale to już twoja kwestia czy chcesz łowić na bata czy na normalne wędzisko z kołowrotkiem.Jak masz jeszcze jakieś pytania to mogę ci doradzić na gg 8126088

Dobrze powiedziałeś AnteoZamboni to jakiś barbarzyński wynalazek,jak coś takiego można dopuścić do użytku??????????

Tak jak już koledzy wyżej napisali,koszt produkcji jednego wobka jest nie duży ,jeżeli się zbierze wszystkie materiały część zakupi (farby lakiery,drut i inne) koszt około 100 zł a cześć samemu zgromadzi np.drewno lipowe narzędzia potrzebne do produkcji to zrobisz tyle wobków na ile będziesz miał chęć a to bardzo wciąga:) A co do złowienia rybki na soją przynętę to jeszcze nie doświadczyłem tego szczęścia bo sam niedawno zacząłem strugać ale myślę że kiedyś nadejdzie ten dzień

Pierwsza zasada to delikatny zestaw,żyłeczka 0.10-0.14 spławiczek też delikatny 1.0-1.5g no i przynęta np.ochotka lub konopie albo robaczki i zanęta, Lorpio to dobra zanęta

Umieszczenie kotwiczki z dołu jest wygodniejsze bo nie trzeba dociążać woka,przynajmniej ja tak robię i jest ok

Mam takie pytanko a mianowicie,jakie znaczenie ma umieszczenie kotwiczki w smużakach (z tyłu czy z dołu)????

2 x feeder 2 x spininng - żywcówka - bolonka - ciężka gruntówka i chyba z 6 wędek z młodzieńczych lat których już nie używam w tym 2 pikery Jaxon Adventure i DAM ,będę musiał je komuś oddać bo zajmują miejsce w szafie.

Koledzy a co sądzicie o RYOBI ZAUBER?????

Co byście polecili z Dragona???

Witam.Przymierzam się do zakupu kijka na kleniojazia czasami pstrąga ale nie wklejanki bo takową już posiadam. Myślałem o Konger World Champion IRI Lucky 3-10 305 albo Daiwa Exceler Jigger 3-18 270 Dodam że mam zamiar łowić na Bobrze i Kwisie czasami na odrzańskich główkach a raczej ich przelewach.Przynęty to woblerki do 5-6 cm, smużaki i obrotówki 00,0 i 1

rośnie rośnie:)sezon się zbliża nieubłaganie

następne biedroneczki a to cała kleniowa armia

Lutownicą można podgrzać dokładnie to miejsce w którym chce się wygiąć ster i nie grozi żadne stopienie steru ani zniszczenie powłoki lakierniczej.

Powerek spróbuj podgrzać ster grotem lutownicy a potem go delikatnie wygiąć ,ja tak robiłem i wychodziło nawet dobrze.

Ja duże tez sprajem pryskam ale z małymi to trzeba się pobawić pędzelkiem:):)

Czarna to jest nitro a kolor to zwykła farba w puszcze emalia tylko wcześniej zamaczam w kaponie kilka razy i podkład z czarnej nitro i maluję pędzelkami różnej grubości i lakieruje Domaluxem 3-4 razy,aha pędzelki muszą byś dobre żeby włosie ni wyłaziło

Oto efekt zimowych wieczorów w garażu:):)

Tak masz rację,ale co do klenia to sytuacja jest troszkę inna z tego względu że kleń jest bardzo płochliwy i lepiej mu się nie pokazywać zbytnio,z krótkim kijem łowiąc z brzegu jest to niemalże niemożliwe. A mając dłuższy kij możemy stanąć dalej od brzegu a tym zmniejszymy możliwość zauważenia nas.

To zdecydowanie za krótki kij ja proponuje minimum 270cm

Wtedy byłem tak z irytowany że nawet nie pomyślałem o tym że mogą być pod ochroną,to była taka spontaniczna reakcja.

Ja też miałem taką historię a mianowicie...Pewnego wieczoru siedząc na główce na rzece Odrze łowiłem leszczyki feederkiem.Około godziny 22ej zaczeły latać nietoperze i czasami uderzyły w żyłkę pozorując branie,Przed godziną 23ą jeden z gacków uderzył i zaplątał się w żyłkę tak że nie mógł już się uwolnić,ja wkurzony zwinołem zestaw uwolniłem gacka ale niestety zestaw trzeba było robić od nowa a ja dostaje spazmy jak w nocy mam rozplątywać lub robić nowy zestaw,no ale nic jakoś zrobiłem zestawik i do wody opuszczając szczytówkę dość nisko. Brania ustały tak ze jak zadzwoniło to wiadomo było że to gacek.Przed północą doszedłem gdzieś na moment i słyszę dzwoni,dzwoni bez przerwy,biegnę i myślę jest coś konkretnego ,podchodzę do wędki zacięcie, czuje coś się szarpie ale jakoś dziwnie zwijam do brzegu i wyciągam gacka zaplatanego w żyłkę:)Myślałem że mnie krew zaleje ,trzeba było robić znowu nowy zestaw.Pomyślałem sobie że kiedyś słyszałem że ktoś złapał szczupaka na nietoperza,a że byłem zagotowany wziełem tego gacka wyjołem żywcówkę na kotwicę i do wody:):)pod brzeg.Kolejny raz zrobiłem zestawik i kijek do wody.Około godziny 5ej słyszę że gra hamulec na żywcówce bo zostawiłem popuszczony.Podszedłem przykręciłem hamulec i zacięcie,czuję coś siedzi i to nie małego,wyciągam na brzeg i co????????????????????szczupak 82cm:):):):)nie mogłem uwierzyć ale tak było.Do dzisiaj wspominam tą historię:):)