Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

Seferiel

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    47
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Kontakt

  • AIM
    8412064

Informacje o profilu

  • Lokalizacja
    Silesia

Seferiel's Achievements

0

Reputacja

  1. Z tą wysoką wodą nieco przesadzasz. Rówież byłem dziś na tym odcinku Odry od około 12 godziny. Ten stan wody okreslił bym jako normalny dla tego odcinka. Owszem, często jest tam o wiele niższy, ale potrafi być i wyższy (nie mówię o stanach powodziowych bo wtedy woda płynie tam gdzie auto zostawiasz ) Możliwe że was widziałem, dwóch spinningistów na główce chyba 1 albo 2 powyżej nowego mostu. Ja byłem 3 główki wyżej. Potem się przenosiłem w górę rzeki. Ogólnie dzień bez kontaktu z rybą. Odwiedziłem kilka miejscówek, zerwałem kilka gum. Pierwszy raz przejechałem wzdłuż Odry od Głoski do zapory na Warzynie. Nie polecam. Mimo posiadania auta terenowego trudna droga a w jednym miejscu hardcorowa Na kanale żeglownym przy tamie na Warzynie totalna niżówka. Wody może z pół metra... W dodatku stoi jakaś barka i smrodzi na wodzie, oleiste plamy na powierzchni.
  2. Bardzo dziękuję za docenienie moich wypocin Po przeczytaniu artykułów innych kolegów nie sądziłem ze to właśnie ja zostanę wybrany do trójki szczęśliwców Jeszcze raz dzieki i gratulacje dla pozostałych laureatów.
  3. Szczupaki w kapuście Wrześniowe wyprawy wędkarskie to dla mnie teatr jednego aktora. Szczupaka. Odpuszczam sobie odrzańskie wędrówki za boleniem i wybieram wody stojące. To na stawach właśnie próbuję swych sił z zębatym królem naszych wód. Na jednym z takich zbiorników odebrałem wędkarską lekcję i poznałem perfekcyjną przynętę. To że na tym stawie są szczupaki wiedziałem od dawna. Z opowieści wędkarzy wynikało że nawet duże. Wszyscy wiedzą że są - nikt nie łowi. Wiosną sam obserwowałem ich miłosne harce w trzcinowisku i widziałem osobniki blisko metrowej długości. Krótkie, zarybieniowe sztuki czy podrostki 50 -60 cm łowi sie tu dość regularnie ale na prawdziwe potwory nie ma mocnych. No ale próbować trzeba. Na miejsce połowu wybrałem płytką zatokę w połowie porośnięta grążelami z pasem trzcin na przeciwległym brzegu. Murowana szczupakowa miejscówka. Spinningujemy. Zaczynam od własnoręcznie struganego jerka i sukcesywnie przeczesuję wolną od roślinności taflę. Cisza. Pusto. Zmiana na obrotówkę. Nic. Wobler? Akurat... W pewnym momencie potężny rozbryzg wody w grążelach. Zobaczyłem tylko wygięte w łuk cętkowane ciało sporego szczupaka. -W kapuście siedzą cwaniaki - usłyszałem za plecami czyjś głos - Wiedzą ze tam ich nie dosiegniesz. Odwróciłem się i zobaczyłem leciwego staruszka z wędką w dłoni. Miał rację. Niejednokrotnie próbowałem podać przynęte między grążele i zwykle traciłem ją. - Na to nie masz szans - pokazał palcem na rozłożone na trawie pudełka z przynętami. - Na nic? - Spojrzałem na moje cudeńka. - A pan na co łowi? - Na wędkę. - Dziadek popisał się poczuciem humoru. - Ha ha, no tak. Ale co pan zakłada na przynętę. - Słuchaj. Jeśli chcesz złowić szczupaka w szczupaczym domu musisz mieć odpowiednią do tego przynętę. To - ponownie wskazał na pudełka z gumami, woblerami i blachami. - są przynęty na inną wodę, inne ryby. W kapuście wszystkie są do niczego bo od razu łapiesz kotwicami liście i po zawodach. -Spróbuj na to - wyjął z kieszeni małe pudełko. W środku znajdowało się kilka przynęt. Podał mi złota wahadłową błystkę. To zo odróżniało ją od innych to na stałe zamontowana kotwiczka i druciane wąsy osłaniające ostrza haków. Był to 15 gramowy Dragon Esox. - Zamienimy sie. Masz tą blachę a Ty mi daj coś z tego. - Pokazał na moje woblery. Ucieszyłem się i na wymianę poszedł szczupakowy jerk. - Tą błystką możesz spokojnie rzucać między lilie. Spróbuj. Zapiąłem nową blaszkę w agrafkę wolframówki i wykonałem pierwszy rzut. Wahadłówka poszybowała w środek skupiska grążeli. - Teraz spokojnie i równomiernie zwijaj - instruował mnie staruszek. - Pozwól jej prześlizgiwać się miedzy liściami. Błystka pracowała wybornie. Czułem jak uderza w roślinność jednak nie zahaczała o nią. W kolejnym rzucie posłałem ją w miejsce gdzie uprzednio widziałem wyskok szczupaka. Branie nastąpiło niemal w chwili gdy przynęta uderzyła w taflę wody. Zacięcie. Siedzi!. A może to zaczep? Jednak nie! Ryba wyskakuje z wody, pięknie walczy. Po krótkim holu ląduje na brzegu. Jest pewnie zapięta oboma hakami za szczękę. Nie jest to rekordowy okaz, miarka pokazuje 70 cm, jednak cieszy szczególnie. - No widzisz - Staruszek uśmiecha się. - teraz już masz na co łowić. Tego dnia zrozumiałem jak ważna jest odpowiednia przynęta. Dragon Esox jest zbudowany w bardzo przemyślany sposób i świetnie sprawdza się w miejscach porośniętych roślinnością wodną. Polecam każdemu spinningiście by dorzucił ją do swojego pudełka. Na specjalne okazje.
  4. Seferiel

    Selekcja

    Wpuszczenie drapieżnika to rozwiazanie długoterminowe. Kilka szczupaków powinno Ci skutecznie przetrzebić populację drobnicy i wyeliminowac osobniki chore i słabe. Jeśli chodzi Ci o selekcję przy połowie to IMO w grę wchodzi przedewszystkim zwiększenie przynęty, 2-3 ziarnka kukurydzy na hak, duża kula ciasta, czy nawet małe kulki proteinowe na włos albo pellet. Nie polecam zestawów np 4-5 białych robaków na hak czy czerwonego robaka. Drobnica zawsze znajdzie sobie końcówke robaka do szarpania i tylko napsuje Ci nerwów. Do tego systematyczne nęcenie podobną, grubą zanętą. W końcu ściągniesz na swoje miejsce wieksze sztuki.
  5. Nadwodnik Ja bym obstawiał jakąś mutacje genetyczną płotki lub wzdręgi, mała populacja, chów wsobny i te tematy. Gdzieś kiedyś coś poszło nie tak i rodzą się potworki Jest to pewnie niewielki odsetek całej populacji i jeśli zniekształcenie nie wyeliminuje ryb ze środowiska (nie wiadomo jak zniekształcenie działa i czy poza widocznym garbem nie dotyczy innych cech ryb jak szybkośc poruszania się, ) to myślę że natura przejdzie z tym do porządku dziennego. Zawieź jakąś cholerę jakiemuś naukowcowi to może za pare lat nazwą ją twoim imieniem Co do karasia to myślę że to srebrzysty. Złocisty powinien byc silniej wygarbiony i jak sam stwierdzasz chudszy. U mnie w zamulonym płytkim stawie trafiają się jeszcze ciemniejsze choć przyznam że nieczęsto tak duże. Wiec gratuluję przy okazji
  6. Przeniósł się zdecydowanie w górę i raczej na zawsze. Miej nas w opiece Maniek.
  7. Teraz kolego to Ci chyba jedynie Świety Mikołaj pomoże
  8. Koszulki dotarły, dzieki wielkie.
  9. Seferiel - 2x T-shirt z nadrukiem jak na polarach rozmiar XXL czarna i ciemna zieleń
  10. sudo0007 gratuluje i szczerzę zazdroszczę a po czym wnosisz że z photoshopu ???? A choćby po tym że słabo obrobiłeś okonie przed wklejeniem, średnio wyszło Ci cieniowanie i nie udało Ci się uniknać sztuczności . Z resztą.... na takie pytania chętnie udzielą Ci odpowiedzi na jakimś forum Photoshopa. Popracuj jeszczę nad fotką i pokaż lepszy efekt
  11. I co za przynęte ma ten pierwszy okoń w pysku?
  12. Zorganizuj Haczykowe mistrzostwa w łowieniu szczupaków. Jesien idzie więc czas odpowiedni
  13. Seferiel

    WROCŁAWSKA ODRA

    maniu394 gratuluję, to jednak jeszcze jakieś leszcze uciekły wąsatym z talerza jaki odcinek Odry?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.