 (336_280 pix).jpg)


flomaker
Użytkownik-
Liczba zawartości
80 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez flomaker
-
No jakoś Hołek do swojego auta na Dakar wrzucił diesela 3.0 i mimo to dotrzymywał kroku, a gdyby nie awaria, powalczyłby o wygraną z 6 litrowym hummerem w benzynie. Różnica w wadze aut to zaledwie 100kg. Wyścig Le Mans w ubiegłym roku też wygrał klekot Twoje argumenty do mnie nie docierają. Piszesz, że nie jest oszczędny, bo się nie dogrzewa. Czym Ty jeździłeś? Twoje spalanie to średnio 12L, moje 7,5 - przemnóż to przez ceny paliw i powiedz kto więcej na paliwo wyda. Ciepło silnika to nie porządany czynnik. Projektując silnik chcemy, by energia spalania paliwa przekładała się na pracę silnika, a ciepło wydalane na zewnątrz jest stratą. Jak Pb pali 2 razy więcej by wytworzyć tę samą pracę, to logiczne, że szybciej się nagrzeje. Piszesz o kosztach napraw - no jest tu trochę prawdy, ale mój poprzedni klekot miał najechane pewnie z 1,5mln km i po wymianie rozrządu za 300pln lata dalej w rękach kolegi. W benzynie nieosiągalne. W obecnym zdemontowano mi turbo za 10PLN i sam je wyczyściłem - przelata kolejne 200kkm bez gadania. Obecne diesele z DPFem są faktycznie nie wgodne w eksploatacji miejskiej. Kiedyś trzeba się będzie przesiąść na Pb, jak trzeba będzie spełnik jakieś Euro7 czy coś. Lektury nie potrzebuję, bo jak ktoś zajeździł silnik 2mln km i dbał o niego jak o najgorszą teściową, a później narzeka, to nie ma co się dziwić. Klekoty latają z przyczepami, lawetami itd. Jak taka pracą obarczy się Pb, to zaraz mamy czarny dym, spalanie oleju jak jak w dwusuwie i wypalone tłoki. Puki co wolę latać klekotem. Zawirusowany passat B5 1.9 TDI do 200 rozpędzi się nie wolniej niż Twe V40 i spali przy tym połowę mniej paliwa. Nie mówiąc o Golfie 4 z 1.9 TDI z wirusem - to poleci szybciej. Zresztą w tym temacie racja jest jak dupa - każdy ma swoją. Szanuję Twoje preferencje i rozumiem, że wolisz benzynowe silniki. To dokładnie jak dywagacje o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą. Pozdr.
-
E tam - jak silnik sprawny, świece sprawne, paliwo dobre, to pali tak jak benzyna, tylko z pół obrotu, a nie jak benzyna,ze trzeba kręcić Ja tam lubię dieselem jeździć, bo lubię mieć dużo Nm i lubię klekot. Jedno auto 1.9 TDI ma 320Nm, a drugię benzyna 4,3 V6 ma 340Nm - Pb pali 3 razy więcej od ON. Ja trafiłem (szukałem pół roku) 4 lata temu klekota z małym przebiegiem, gdzie po sprawdzeniu w ASO okazało się, że auto robiło 25-30 tys rocznie - stan auta idealny. Auto na rybku, to zależy kto gdzie, jak i kiedy łowi. Równie dobrze, by można wybrać VW T4 syncro z mokrym webasto - bije tą ciasną vitarkę na głowę
-
No tak, przecież to nie VAG Ja bym chętnie pojeździł E38, ale jak bym tak miał kupować auta które mi się podobają... teraz mam w planach zamianę samochodów - jeden na większy, rugi na mniejszy, ale to jeszcze muszę żonę przekonać i parę kPLN zarobić poza pensją, czyli w tym roku pewnie nie. Szerokości i przyczepności.
-
Fajne autko. Grzane fotele się przydają, webasto rano i na rybach też, ale trudno - nie kupiłeś go w salonie. Dobrze,że ma xenonki, climatronik, tempomat, pólskóra (rozumiem, że alcantara? lepiej się sprawdza niż skóra - nie ślizga się człowiek tak i nie poci w lato), kontrola trakcji, podgrzewane lusterka - oby nic droższego nie poleciało i sprawował się jak na niemieckie auto przystało.
-
http://allegro.pl/szelki-do-kosy-spalinowej-uniwersalny-regulacja-i2061301580.html pomyśl nad takim cudem - myślę, że można tu spokojnie jedną rękę odciążyć, jeśli nie, to przeszyć tak, by wisiał przed tobą. Spaceruje z kosą czasem i 12h w sezonie, więc mogę powiedzieć, że są wygodne, tyle,że kosa waży 9kg.
-
Da się - właśnie o przelotki chodzi najbardziej, bo po 30stu latach są na nich ogniska rdzy i przecierać się będzie tam żyłka. O ile z dobrym skutkiem taką wędką (mam oczywiście zieloną garminę, jak i kilka rexów ) można łowić z gruntu np. węgorze, o tyle praca tego wędziska jako lekkiego spinningu, to niebo a ziemia w porównaniu do współczesnych kijków - o komforcie machania ciężkim kijem nie wspomnę. Ale kto Ci zabroni. Najważniejsza jest praktyka. Pamiętam jak nad Postomię do Słońska przyjechaliśmy z tatą z właśnie wędkami szklanymi typu garmina, lokalesi nosili się z zamiarem inwestowania w wędki bambusowe, a jak przyszło co do czego, to łoili wszystkich (najlepszy sprzęt mieli ślązacy (górnicy) łowiąc na świeżo ścięte gałęzie leszczyny.
-
Szanowni Państwo, Jesteśmy rodzicami 2,5 leniej córeczki Izy, z miotomią - (wiotkością) mięśni oraz opóźnieniem psychoruchowym, których przyczyny lekarze do dnia dzisiejszego nie zdiagnozowali, a ich możliwości w kraju praktycznie się skończyły. Intensywna rehabilitacja oraz dalsza diagnostyka są jedyną szansą na samodzielne funkcjonowanie w przyszłości. Bardzo chcemy pomóc naszej córce, robimy wszystko, aby móc zapewnić jej opiekę u najlepszych specjalistów oraz dostęp do kosztownych badań. Niestety nie jesteśmy w stanie pokryć wszystkich kosztów z tym związanych. Dlatego zwracamy się do Państwa z prośba o przekazanie 1% podatku dochodowego za rok 2011 na rzecz naszej córki Izabeli. Aby przekazać 1% podatku dochodowego należy podać nr KRS: 0000037904 A w rubryce „cel szczegółowy 1%” należy wpisać: Izabela Witkowiak 14574 Z całego serca dziękujemy Wszystkim Darczyńcom Rodzice Izy
-
Gdzie teraz warto pojechać za płotką?
flomaker odpowiedział arielos24 → na temat → Zachodniopomorskie
Rozmawiałem teraz z kolegami w pracy, to mówili, że w weekend ładnie połowić można było na przekopie - płocie ok 25 - 30cm - na bata lepsze podobno wyniki niż na grunt. -
Gdzie teraz warto pojechać za płotką?
flomaker odpowiedział arielos24 → na temat → Zachodniopomorskie
A i dobrze Ci tak - zawsze z zazdrością patrzę na tych na łódkach, którzy mogą sobie w dowolne miejsce kija zarzucić. Jak się łowi z brzegu, to wydaje się, że po drugiej stronie zawsze lepiej ryby biorą Nie jestem jakimś wytrawnym wędkarzem, czy zapaleńcem. Przez lata łowiłem na spławik, teraz uczę się feedera, bo daje inne możliwości. Życie prowadzę w szaleńczym tempie, więc muszę czasem się zresetować na rybkach - przerwę miałem długą to i głód duży. Nie bawi mnie targanie do domu kilogramów ryb, tylko relaks nad wodą, skupienie na sygnalizatorze (spławik, żyłka, wędzisko) i przechytrzenie rybki. A jak opór na kiju doda trochę adrenalinki do tego, to jeszcze lepiej. Chciałbym się doskonalić w tym. Wreszcie znalazłem węzły, które mi odpowiadają i nie plącze się zestaw, bo te, które stosowałem w metodzie spławikowej się nie sprawdziły - teraz już z górki. Połamania kija. -
Gdzie teraz warto pojechać za płotką?
flomaker odpowiedział arielos24 → na temat → Zachodniopomorskie
120PLN na 12 m-cy kosztuje pozwolenie Regalicy. Wykupiłem pierwszy raz teraz i chcę poszukać dobrych miejsc na tych wodach w tym roku. Byłem wczoraj na objazdówce od okolic mostu A6 nad odrą wschodnią, do Dolnej Odry. Kolega, który nam pokazywał znane sobie miejsca był czasem zaskoczony, bo w miejscu, gdzie można było dojechać autem, są prowadzone prace budowlane lub woda wylała, to wał zbudowany. Zostały nam jeszcze do objechania okolice od Moczył do Pargowa. http://v7.cache1.c.bigcache.googleapis.com/static.panoramio.com/photos/original/51056874.jpg?redirect_counter=2 To co na zdjęciu (s53.24041,14.480828) jest wszystko zalane, a w lewo od planu na zdjęciu jest 2,5m wysokości wał ziemny. Myślę, że dziś było by dużo lepiej, bo nie wiało tak podle jak wczoraj. -
Byłem dziś od 10:30 do 14:30 pierwszy raz na kanale ciepłym- dawno tak nie zmarzłem Na kuku i groch jaź około 35cm i parę płoci, na czerwonego okonki. Im delikatniejszy zestaw, tym więcej brań, ale że wiało i zimno było, to nie chciało mi się ze spławikiem wychylać. Łowiliśmy w 3 osoby na feedery. Bujało wędkami i ciężko było lżejsze brania utrafić. Koszyki 50-60g rano trochę turlało, później już stały w miejscu. Wcześniej podjechaliśmy w okolicę płyty i tu zaskoczenie - wszystko zalane i wał wybudowali Przejazd do Mescherin zalany.
-
No dokładnie - tak to ma wyglądać - ucięcie (polecam knipexa - np http://www.profitechnik.pl/producent/knipex/szczypce-tnace-boczne-dwukomponentowe.html?gclid=CO6KlfuAvq0CFYuIfAod625rBg) przebicie jednym zdecydowanym ruchem skóry po krzywiźnie wyznaczonej przez promień haka. A nie jak inni to opisują, dłoń na wylot. Warto zaszczepić się przeciw żółtaczce - może kiedyś się przydać. nawet u dentysty możemy się nią zarazić, a co dopiero hakiem kotwiczki, czy jakimś szkłem, czy drutem na brzegu (jak ja nogę w lato parę lat temu rozharatałem - to dopiero ktoś mi powiedział, że woda wokół czerwona się robi). Od wody utlenionej się odchodzi, bo niszczy tkanki - należy udrożnić małą ranę, by krew wypłukała brud. Spirytusu i innych podobnych metod nie komentuję nawet. Mocz jak człowiek zdrowy, to zdezynfekuje ładnie i nie narobi szkód.
-
Mosty przy Siodle Dolnym i Radziszewie...
flomaker odpowiedział mario61 → na temat → Zachodniopomorskie
Ale jest tam dojazd od strony wsi, czyli trzeba zjechać na dół i jechać wzdłuż wody.Tam gdzie kończą się zabudowania i zaczyna tłuczeń, to zatrzymał mnie drogowiec i mówił, że tu ma być ścieżka rowerowa. Ale,że oznaczeń nie było, to wjechałem. Delikatnie po innych śladach, jak prosił. Powiedział, że przejedzie walcem i wyrówna ten świeży tłuczeń i będziemy mogli sobie jeździć. Ale jak już będzie znak, że tylko dla rowerów, to już się tam nie dotrze legalnie autem. -
Podjechałem na chwilę na Cegłę. Woda ciągnie okrutnie - wiatr z południowego zachodu. Pytałem łowiących i mówili, że chwilami "drobnica coś tam gryzie". Łowili z gruntu na rosówkę z ciężarkami 80-100g, a i tak trochę im ciągnęło w prawo.