Kłusownictwo z tego co zauważyłem wcale się nie zmieniło. Chodzi o liczbę kłusowników. Może i kary są wysokie, ale ich to nie odstrasza.
Faktem jest, że jak go wypuszczam to kpiącym głosem powiedział "ale ci spier*****". Mina kolesia bez cenna jak powiedziałem mu, że go wypuściłem a nie że mi uciekł. Z resztą to nie pierwszy taki przypadek i nie ostatni. Może kiedyś trafi to do ludzi, że nie każdą złowioną rybę powinno się zabierać ale prawdopodobnie wtedy będzie już za późno.