 (336_280 pix).jpg)
-
Liczba zawartości
133 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez KrisMekar
-
Literki jak na załączonym zdjęciu, ja znam dwie firmy które wykonują literki do naklejenia na ponton. Nie wiem czy regulamin pozwala na ich wymienienie, w razie co proszę o usunięcie. Firmy to tokarex i wats, ja zamawiałem w tej pierwszej a efekt widać na zdjęciu. A ja zleciłem wykonanie łat z materiału pontonowego firmie WATS. Na łatach nadrukowali numery i przysłali je z dwuskładnikowym klejem z instrukcją jak nakleić. Trzeci sezon mija i nie mam zastrzeżeń.
-
Chodziło mi o rekreacyjne włóczenie się po mazurach, bez szaleństw, ale tak, aby w razie czego można byłoby się ewakuować z jeziora.++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ Kolego, 15KM to minimum jak na mazury i na 4ro metrowy ponton. Ja mam ponton 3,30m i silnik 9,8KM i rewelacji nie ma. Fakt że jest to przyspieszenie i szybkie wejście w ślizg, ale Vmax w dwie osoby 28-30km/h. Sam około 30-33km/h Z 15KM co widzę na YT to okolice 45km/h a to już różnica i przepaść pimiędzy tymi silnikami. Oczywiście nie trzeba tak szybo pływać, ale zawsze to lepiej jak się ma ciut zapasu mocy. Tak jak w aucie. 200km/h nie jeździmy. Ja dla siebie zanim nabyłem ten 9,8KM byłem napalony 15KM i o włos bym kupił. Ale szef Parsuna na PL jak dowiedział się że będę często wkładał ten silnik do auta, wyciągał z auta i montował na ponton, a potem tak samo się zwijał, odradził mi 15KM ze względu na wagę ponad 50kg. Ten co mam wazy 40kg i powiem Ci że umordował bym się cięższym. Więc jak go masz mieć na pontonie a ponton na przyczepce napompowany bierz 15KM o i większy. Chyba że z Ciebie ala Pudzian i będziesz nosił to też bierz 15KM. Tylko pomiataj, by pływać na silnikach powyżej 13,5KM trzeba zrobić patent za 600zł.
-
Wykorzystany. Powiem Ci że płynąc w ślizgu na Parsunie na 1/3 gazu płynę 23/25 km/h i zużywam mniej paliwa niż z Tohatsu 6KM gdzie by płynąc z ta prędkością manetka była na 90-100%. A pływam po Wrocławskiej Odrze gdzie odcinki pomiędzy śluzami są długości około 10-15km. Więc wszystko jest wykorzystane
-
A wyporność jak sie nie mylę to coś około 650kg dokładnie nie pamiętam.
-
Posiadam ponton Proscan Marine 3,30m z podłogą pompowana airmata. Na ponton można powiesic silnik do 15KM Tu jeszcze z Tohatsu 6KM obecnie Parsun 9,8KM http://img502.imageshack.us/img502/3347/tohatsu6km.jpg
-
A czemu masz wbite 10KM jak Romana jest do max 30KM Co do ofert to jak juz mówiłem. Na okazje sie poluje. Ja byłem niecierpliwy, nic nie mogłem upolować a pływać się chce, więc kupiłem ze sklepu Parsuna 9,8 Oczywiście decyzja bardzo przemyślana ze wszystkimi - i +sami i bardzo jestem zadowolony. A co do popełnianych błędów to ja też cos wiem w tym temacie. Zaczynałem od nówki zestawu MinnKota55 który sprzedałem roczny z dużą stratą. Więc zastanów się nad tymi nowymi popierdułkami 2,5KM do tej łajby. Ja osobiście gdybym miał wybierać pomiędzy nówką 2,5KM a 10-15KM około 10 letni lub nawet starszy ale od pewnego sprzedającego, wybrał bym ten drugi. Spotykam dużo łajb które pływają na 10-20 letnich silnikach. Silniki oczywiście zadbane i serwisowane. Tylko trzeba nie być zrażonym do starszych konstrukcji. Masz odpowiednią moc którą używasz gdy masz taką potrzebę. A jak na pokładzie masz dwie trzy osoby to mocy nigdy za dużo.
-
Nie wiem jak w tych konstrukcjach ale przeróbka tej samej konstrukcji Tohatsu z 6 na 8KM i Parsuna z 9,9 na 15KM i inne marki przy tych mocach to gaźnik i aparat zapłonowy. Nie wiem czy przeróbka się kalkuluje przy tych malutkich mocach. Często nabycie maneli do przeróbki, robota, przewyższy różnice pomiędzy tymi silniczkami. Merkury to zacna firma i godna polecenia, a z awaryjnością to tak jak z każdą inną firmą. Awaryjność zależy też w dużej mierze od użytkownika. Ja bym szukał używki. Ja np. sprzedałem niedawno Tohatsu 6KM dwa cylindry 2T z 2004r za 2800,- Silniczek w idealnym stanie który bez nakładów finansowych posłuży jeszcze wiele lat. Można trafić zadbana używkę, tylko trzeba być cierpliwym. Wracając jeszcze do tych silniczków 2,5-3,5 HP Ich smarowanie to rozchlapywanie oleju takim śmigiełkiem. Gdy obroty są wyższe to smarowanie jest dokładne, a jak wolne to już to smarowanie szwankuje. Śmigiełko nie ma wystarczających obrotów i do niektórych podzespół olej nie dociera. Na krótka metę to nie szkodzi, ale jak ktoś uprawia troling kilka godzin, to odbija się to na silniku. Yak jest w Hondzie nie wiem jak w Merkury, ale bardzo prawdopodobne że tak samo. Te informacje posiadam od serwisanta. Ze swojego doświadczenia wiem że szybko człowiek zmienia silnik na mocniejszy do momentu aż mu waga silnika będzie przeszkadzać. Więc zastanów się bo tych pieniędzy kupując nowy silniczek 2,5KM nie odzyskasz. Ja tu widzę http://u.42.pl/2J8K co najmniej trzy oferty w okolicach 10-15KM godne zainteresowania byle by były w zasięgu dojazdu. Nad tym (ja oczywiście) bym pomyślał a nie nad tak małym silniczkiem. Ale zaznaczam że to ja
-
Ciche silniki to tylko 4-takt i dwa cylindry. Są o niebio cichsze od jednocylindrowych, nie wspominając o kulturze pracy. Do tej Romany to 8-10KM minimum. Na jeziorze gdy pogoda sie zmienia to trzeba zapitalać do brzegu. Nie kupisz nowego silnika za te pieniądze, chyba że od złodzieja. Z rześką używką też będzie ciężko. Powiem wręcz bardzo ciężko. Przerabiałem temat nie dawno i stwierdziłem że kupię nowy ze sklepu z gwarancją za te same pieniądze co chcieli za używane nie wiadomo po jakich przejściach wiodących marek.
-
Witam.Zastanawiam się nad zakupem Parsun 9,8 do pontonu Buccaner II (waga sprzętu około 70kg długość 4,0 m) czy ktoś mógłby wyrazić opinię, czy taki silnik wystarczy, czy może kupić coś większego np. 15 konny A do czego ma wystarczyć? Za mało informacji. 9,8 waży 40kg, 15KM ponad 50kg. Typowo wedkarskie pływanie czy też rekreacyjne szaleństra w dwie trzy osoby? Jak to drugie to 15KM
-
A tak pływa już dotarty Zapakowałem też pasażera 120kg ja 100kg i szybko wchodzi w ślizg i idzie w ślizgu z gazem na 50% Ogólnie jestem bardzo zadowolony.
-
Ja dzisiaj testując po dotarciu nowy silniczek, pływałem na Prężycach i na odcinku Odry od Wałów Śląskich do Rędzina. W przerwach testów wziął Sumik 70cm i Okoń 32cm, a dwa Szupaczki odpięły się. Mijani wędkarze na brzegu prawie wszyscy moczyli siaty, a kilku przy mnie wyciągali ryby i to zacne. Więc dzisiejszy dzień nie był zły.
-
Witam Po zamianie silnika 2 suwa na 4 suwa zostało mi cztery litrowe nowe nie otwierane butelki CASTROL OUTBOARD 2T Sprzedam je za stówkę (100zł) komuś kto odbierze je osobiście we Wrocku. Mam alergię na pocztę polską Pozdrawiam.
-
Ja nie o rybach. Dzisiaj pływałem pomimo pogody ponad dziesięć godzin bo docierałem nowy silnik. Pływałem w okolicach Milenijnego. To co pływało na wodzie przyprawiało mnie o mdłości. Nie płynęło to całą szerokością, tylko takim kilku metrowym pasem. Krótko. Ścieki z jakiegoś kolektora. Na powierzchni tłuszcz lub cos w tym stylu, i wszystkie unoszące się gadżety kanalizacyjne i odór kanalizy. Gdyby nie deszcz zapuścił bym się wyżej by poszukać źródła, ale deszcz zmuszał mnie do trzymania blisko się Milenijnego. Rzygać mi się chciało jak zawiewało w moją stronę. Ciekawe czy Ci co łapali z brzegu na tym odcinku po Rędzin też to czuli. A wędkarzy dzisiaj z rana do południa było bardzo dużo.
-
Bałem się trochę tego zakupu, bo napalałem się na model 9,9 lub 15KM. Ale doszedłem do wniosku że waga silnika 52kg dała by mi nieźle popalić. Więc zakup modelu 9,8 KM był dokładnie przemyślany i trafny. Marka silnika też Dzisiaj na wodzie byłem bardzo mile zaskoczony Więc kilka słów o PARSUN 9,8 KM Dzisiaj go docierałem przez 10,5 godz. Jestem wykończony bo pogoda nie dopisała. Bardzo cichutko pracuje na wolnych obrotach. Jestem w szoku. Prawie go nie słychać. 8 godzin pływałem na wolnych obrotach. Prędkość na wolnych ma około 2km/h. Ostatnie 2,5 godziny pozwalałem juz sobie na 50% gaz otwierać, ale nie za długo. Więc Gaz na 50% ponton 3,30m momentalnie wchodzi w ślizg, potem cofam manetkę gazu na 1/3 i idzie w ślizgu 23km/h z manetką na 1/3 Normalnie super Takie coś to miałem z Tohatsu 6KM 2suw ale z manetką na cały czas na fuul, a wejście w ślizg trwało trochę dłużej. W sumie Parsun spalił mi przez te 10,5 godz 5,5 litra paliwa. Jestem bardzo zadowolony z tego zakupu. W prawdzie to Chińska Yamaha, ale silnik solidnie wykonany. Nie mam się do czego przyczepić. To tyle na tę chwile
-
Za twoją radą i wiadomości zaciągniętych z sieci, jako że zależy mi bardzo na kulturze pracy oraz sprawnym pływaniu, po oględzinach w sklepie, zakupiłem w promocyjnej cenie (9000 zł) nówkę: YAMAHA F8CMHS. Mam nadzieję, że uda mi się ją przetestować pod koniec września na Zegrzu .Jeszcze raz dziękuję bardzo za zainteresowanie KrisMekar moim tematem. Nareszcie, jeżeli chodzi o zakup silnika zaburtowego, mam problem z głowy. Bardzo dobry zakup Cieszę się że pomogłem i na pewno będziesz z tego zakupu bardzo zadowolony. To już jest KLASA silnik. To jest zakup na długie lata nawet gdy Ci się łajba zmieni na większą Dopieść go przy docieraniu i ciesz się pływaniem A dzisiaj kupiłem nówkę ze slepu PARSUN 9,8KM Tu http://www.parsun.pl/ Po analizie for żeglarskich polskich i zagranicznych oraz po przeczytaniu szwedzkiego testu, ten silnik ma dużo bardzo dobrych opinii. Po prostu jest to trochę starsza Yamaha. Dla tego zdecydowałem się na niego. Przeglądałem naście ofert silników 10 konnych używanych w okolicach 6-7 tysia i na żadem się nie zdecydowałem. Bałem się że kupię silnik po dziwnych przejściach. Takie były oznaki po spodzinie i śrubie. Więc zdecydowałem się na PARSUNA. 2 lata gwarancji i serwis w razie czego mam na miejscu. Jutro jadę na wodę go docierać Juz nie mogę się doczekać W domu zalałem go olejem i pięknie zagadał Więc obaj mamy nowe zabawki, a jeszcze ze dwa miesiące z hakiem można pływać byle by na plusie był termometr Jak ktoś będzie zainteresowany jak taki PARSUN 9,8 się spisuje to niech pyta. Bardzo chętnie podzielę się wrażeniami i doświadczaniem.
-
Bardzo ciężko. Z elektrykiem też miodu nie ma. Miałem elektryka z 30 kg akumulatorem żelowym. Stwierdziłem po zakupie spalinowego że ze spalinowym mam mniej szarpania się jak z tym akumulatorem i silnikiem. Studiowanie netu też zbytnio nie pomaga w doborze, ponieważ opinie są całkowicie odmienne i ciężko je podpasować do swoich potrzeb i możliwości. Co człowiek to inna opinia. Przerabiałem to. Moja rada na dłuższe użytkowanie jednego silnika. Szukaj silnika dwucylindrowego nawet 8KM. Mocy nigdy za dużo i nie musisz pływać z manetką odkręconą na maxa. To tak jak z autem. Możesz nim pojechać 220km/h ale przecież nie jeździsz z tą prędkością. Ale czasami przydaje się przyspieszenie no i prędkość jak jest potrzeba. Przydaje się moc i prędkość zwłaszcza jak masz do pokonania kilka km a pogoda się zaczyna [...]. Silniki dwucylindrowe o wiele lepszą posiadają kulturę pracy i są dużo cichsze niż jednocylindrowe. Taka moja rada. Zrobisz jak uważasz
-
Ja miałem jeszcze nie dawno bo sprzedałem, Tohatsu 2-takt dwa cylindry 6KM z 2004 roku. Taki http://www.tohatsu.pl/produkty/silniki-dwusuwowe/m-6/ Z moim pontonem 3,30m w pojedynkę pływałem 23km/h a minimalnie 2km/h Waga takiego silnika 26kg W ślizgu pływałem jak ludzie na pontonie nie przekraczali 170kg wagi. Taki sam tylko 8KM też waży 26kg. Ten 6KM 2takt to fajny silniczek, cichutki i mało pali. Z twoim pontonem to by była mała "rakietka" Ja go sprzedałem bo potrzebuje kupić na cito 10-15KM ponieważ czasami ludzie na pontonie ważą w sumie około 200kg a i pokonuje dłuższe odcinki.
-
Mam taką tylko bez elektronicznego wyświetlacza PPP80, już drugi raz w serwisie jak za tą kasę to szajs. No jak na razie (odpukać) moja zdaje egzamin wzorcowo, a już się nadymała i to sporo bo potrafię kilka razy w miesiącu być nad wodą aż do pierwszych przymrozków. Chcę zaznaczyć że moja dyma dodatkowo podłogę (airmata) do 0,7atm. Więc dziwię się że np. przy pompowaniu samych burt się psuje gdzie ciśnienie jest dużo mniejsze. Przyczyną awarii kompresora może być niskie napięcie akumulatora. Ja zawsze pompuję przy zapalonym silniku i ponad 14V na klemach. Pompka ta potrafi chyba )bo nie pamiętam) około 15-20A szarpnąć.
-
Przy 4KM podejrzewam że nie wejdziesz w ślizg tylko będziesz opłynął w wyporze. Albo to będzie ślizg byle jaki. Przy 6KM z tym pontonem płyniesz już w ślizgu i to z dwiema osobami z prędkością około 25km/h. Jest też różnica pomiędzy silnikiem jedno cylindrowym 4-sówem 6KM a silnikiem dwu cylindrowym 2-sówem też 6KM. Ten drugi ma większy moment obrotowy.
-
Nieaktualne. Silnik sprzedany
-
W tym roku opłata 22zł za dzień wędkowania. W cenie do zabrania złowione trzy ryby dwóch gatunków. Np. dwa Karpie i jeden Amur. Ogólnie fajne łowisko ale ciężko o dobre miejsce bo już w nocy są pozajmowane. Ale jak się coś znajdzie to trzeba mieć pecha by wracać pusto. Choć w te upały i huśtawkę pogodową bywa tak że i trzy cztery godziny czeka się na branie. Moje efekty to Karpie od 1,3 do 2,5kg złapane na kukurydzę.
-
A ja popływałem trochę i trafił się Sumek 85 cm
-
Sprzedam silnik Tohatsu 6 KM (4,4KW) 2takt dwa cylindry, silnik z 2003 roku Wraz z silnikiem linia paliwowa i zrywka. Stopa krótka S Cena 2800zł http://desmond.imageshack.us/Himg707/scaled.php?server=707&filename=imgp8332.jpg&res=landing Silnik jest w bardzo dobrym stanie. Na jesień zeszłego roku przegląd w serwisie. Spodzina szczelna a zużyty olej nie posiada śladów wody. Nowe świece. Ciśnienia wzorcowe, pali od przysłowiowego dygniecia. Używany olej do paliwa to Castrol 2T Nie jestem handlarzem a sprzedaje to co zużytkuję drugi rok wędkarko a sprzedaję bo przesiadam się na mocniejszy. Silnik nigdy mnie nie zawiódł i sprawuje się bardzo dobrze. Po zimie za drugim pociągnięciem zapalił. Z tym silnikiem nie ma widma szarpania się na wodzie 5 min by zapalił. Odpala od pierwszego razu max drugiego. Odbiór tylko osobisty, ewentualnie za cenę paliwa mogę dowieść do około 100km po wpłaceniu zaliczki. Przy odbiorze osobistym jest możliwość sprawdzenia silnika na wodzie z moim pontonem. Nie mam beczki Zamieszczam krótkie filmy jak pracuje silniczek, a na prośbę mogę wykonać szczegółowe zdjęcia i podesłać na maila. Filmy wykonane telefonem, ale coś widać. Jeżeli szukasz zadbanego niezawodnego silnika na długie lata to serdecznie polecam. Masz pytania to pisz, na wszystkie chętnie odpowiem.
-
Dalej obowiązuje kara 500zł?
-
Ja już nie chcę wędkować w takiej wodzie. W sobotę pływałem na odcinku od Rędzina po Osobowice, trafiłem Szczupaka około 90 cm, walczył jak naćpana szmata. Wrócił do wody. Mnóstwo pływającego na powierzchni mięsiwa małż, nie wiem co się dzieje z ta wodą. Mietków zabili, z Odrą robi się to samo. Od pracownika Ośrodka Zarybieniowego w Szczodrym dowiedziałem się że gdy maja nadwyżkę ryb to zakopują do dołów w lesie, a do rzeki nie wolno im ich wpuścić. Ja już nie będę opłacał karty. PZW ma w dupie wędkarzy i to co dzieje sie na ich wodach. Z moich pieniędzy już nie będą balangować. Jest tyle fajnych komercji i powstaje nowych że te pieniądze wole zostawić tam.