Skocz do zawartości
tokarex pontony

harfoniusz

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    48
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez harfoniusz

  1. harfoniusz

    WROCŁAWSKA ODRA

    Kilka fotek z dzisiejszej wyprawy nad Odre. Wejście do zatoczki policyjnej Kozanów. Ostatnia ostroga na wejściu jak widać przelana i pierwsza przed wejściem do zatoczki. Wróciłem o kiju, ale i tak jestem zadowolony. Dzień był przepiękny, wręcz wiosenny. Niestety rybek NIET, a próbowałem klasycznym jigiem, bocznym troczkiem i nawet cykadkami i krewetami, ale przy takim stanie wody to sztuka coś upolować. I tak nie jest źle bo sobotni leszczyk na spinning w styczniu to niezła przygoda . Dużo ludzi przychodziło na zwiady, a ja zwiedzałem z kijem
  2. harfoniusz

    WROCŁAWSKA ODRA

    Cormoran CARB-O-STAR XT 2,40m cw5-20g A co do tego gdzie stal lesio wczesniej to ja nie wiem, ale przed naszym spotkaniem stal na skarpie na zaplywie ostrogi.
  3. harfoniusz

    WROCŁAWSKA ODRA

    Okonie nie chciały współpracować niestety... Ale chęć skorzystania z pogody była silniejsza niż zdroworozsądkowa ocena szans na złowienie pasiaka Zobaczę jutro na boczny troczek spróbuje. Woda mętna i wysoka, nurt rzeki bardzo mocny. Zatoczka policyjna na kozanowie odmarznięta prawie do początku murku.
  4. harfoniusz

    WROCŁAWSKA ODRA

    Szukaj ,szukaj. No i szukałem, a znalazłem leszcza 49cm Nie wiem ile ważył bo nie miałem wagi. Czerwony twisterek pomylił mu się z robakiem. Puściłem przynętę z nurtem wstecznym licząc, że trafi tam, gdzie trafia inne żarcie niesione z prądem. Tam gdzie żarcie tam są ryby...i proszę P.S. Lesio oczywiście wrócił do wody cały i zdrowy.
  5. harfoniusz

    WROCŁAWSKA ODRA

    To wy czekajcie na wiosne, a ja tymczasem poszukam okoni korzystajac z roztopow moze cos skubnie...
  6. harfoniusz

    WROCŁAWSKA ODRA

    A może okonie??? w weekend ma być niezła pogoda...
  7. harfoniusz

    WROCŁAWSKA ODRA

    No ten weekend jakiś taki sumowaty-sobota tłuścioch, niedziela karzeł... szkoda, że zębacze żadne nie dopisały. W takich chwilach na te wody chciałbym mieć bezprzewodową echosondę, chociaż raz, żeby się przekonać co ta rybka robi w takich warunkach, gdzie siedzi. Ciężko było wysnuć jakąś tezę o ciepłej/zimnej wodzie bo widizałem jak bełta się męt z czystą, a słyszałem, że spuścili coś więcej ze zbiorników dlatego tak się woda podniosła w ciągu jednej nocy w zasadzie. A wracając do sondy to poważnie myślę nad zakupem fishuntera Angler 401 z bezprzewodowym przetwornikiem z wymiennymi bateriami, wtedy byłoby łatwiej w takie dni...
  8. harfoniusz

    WROCŁAWSKA ODRA

    No i minął chyba ostatni spinningowy weekend w grudniu. Kozanowska Odra była ciężkim przeciwnikiem. Bardzo mocny uciąg, wysoki stan wody (poprzelewane główki) i jej mała przejrzystość utrudniała łowienie. Do tego deszcz, śnieg i mix obydwu Wyniki to sum 104cm podhaczony na zapływie wyjęty przez mojego ojca i mój dzisiejszy byczek 32cm który uderzył we wściekle pomarańczowe kopyto z czarnym grzbietem. Szukałem ryby przy dnie główkami 20g i "w pół wody" woblerami i blachami, niestety bez efektów. Mimo słabych wyników (moich oczywiście) wspomnienie suma "potwora z głębin" pozostanie na całe życie Pozdrawiam wszystkich zimowych zapaleńców, którzy odpoczywają nad rzeką
  9. harfoniusz

    WROCŁAWSKA ODRA

    Woda nieco podniesiona, ale ostrogi nie są zalane, może trochę szczyty. Na przelewach niezły młyn, uciąg jest duży-korek był na milenijnym spory więc miałem okazję się poprzyglądać.
  10. harfoniusz

    WROCŁAWSKA ODRA

    Pewnie byleś popołudniu Dokładnie tak...i chwile po zmroku, całkiem jasno pod mostem bylo. Dziś widziałem, że niektóre klatki w dół od milenijnego całkowicie poodmarzane, kry brak. Są szanse na jakiś wypad jutro...
  11. harfoniusz

    WROCŁAWSKA ODRA

    maniek byłem dziś w tym miejscu i niestety wróciłem o kiju. coś mi się wydaje, że w tym roku już nic z tego nie będzie...a szkoda
  12. harfoniusz

    WROCŁAWSKA ODRA

    maniek ja tam jestem niepoprawnym optymistą... Wezmie zwłaszcza jak narobisz hałasu ołowiem Sprawdzimy, byle zima zła jeszcze chwilę poczekała.
  13. harfoniusz

    WROCŁAWSKA ODRA

    Heh w sumie...ale warto spróbować jak nie ma innej opcji. Może jakiś szczupły by pobił koguta oczojeba chociaż Pod milenijnym niezłe sztuki krążyły...
  14. harfoniusz

    WROCŁAWSKA ODRA

    A wieczorem to koznowski sandacz gardzi smacznym kogutkiem albo ciężką blachą? Jeszcze nie byłem po sandałki nocą, ale tak naprawdę teraz tylko wtedy mam czas... Może okolice milenijnego... Widziałem tam dziś z mostu, że klatkipod lodem a reszta wolna bez kry-jakieś dołki by się znalazły żeby wpaść tam na chwilę z ciężką główką
  15. harfoniusz

    WROCŁAWSKA ODRA

    No ja przyznam, że liczę na ten tydzień. Pomimo mrozów w prognozie ciągle lepki śnieg się robi i trochę topnieje. Dziś kusiło mnie na wieczorną wyprawę nad rzekę, ale nie miałem kompana i bałem się samemu tam łazić. Małoletnie ochlejmordki i inne ćpunki naprawdę można spotkać już wszędzie i o każdej porze... Mimo wszystko jestem głupi i żyję nadzieją...może jutro
  16. harfoniusz

    WROCŁAWSKA ODRA

    Tak, jak najbardziej oczywiście chodzi o 03.12.10, zeszły piątek
  17. harfoniusz

    WROCŁAWSKA ODRA

    Witam! Byłem ostatnio 3.11.10 wczesnym popołudniem nad Odrą na wysokości kozanowa. Mróz, śnieg i płynąca kra, ale czego się nie robi z myślą o zimowym sandałku lub wygłodniałym szczupłym. Generalnie pole manewru bardzo wąskie. Zatoka policyjna skuta całkowicie lodem aż pod sam nurt, napływy główek były pozamarzane, a płytkie środki jeszcze nie, ale co mi w taki mróz po płyciznach. Porzucałem w okolice przelewów główek, a raczej dołków obok ciskając ciężkie główki między kry. Parę razy bezpośredni kontakt z płynąca taflą lodu kończył się jej holem pod brzeg lub pięknym piruetem. Plecionka (wiem, wiem w mróz to szaleństwo) marzła dość mocno, a przelotki co dwa rzuty trzeba było rąbać. Generalnie wypad z tych extreme, ale mam tą statysfakcję, że próbowałem. Wróciłem o kiju z arsenałem pomniejszonym o 6 gum Teraz widziałem, że główny nurt znów czysty i odmarznięty, może jeszcze uda się coś chlupnąć do wody Generalnie to raczej koniec sezonu, ale kto wie...wygłodniałe sandałki może skuszą się jeszcze na smaczną gumkę Ma ktoś może pomysły na zimowe łowienie w tych okolicach odry jak jeszcze całkiem nie skuta lodem? Jakieś doświadczenia? Gdzie przemieszcza się w tamtych rejonach drobnica, a za nią sandałki i szczupłe? P.S. Pozdrawiam wszystkich oszołomów co tak jak ja próbują do samego końca
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.