Koledzy. Po co takie pojemne akumulatory? Moje dwa po 17 Ah- a wystarczą na cały dzień pływania ! Niemożliwe zobacz na Forum Wodnym- Silnik elektryczny DIV, hey
Bardzo przepraszam że tak powiem podczepie się pod temat. Chce nabyć namiot 4-5 osobowy duży szukam coś w granicach 270-290cm podłogi by wygodnie spały 4 osoby. Oferowane namioty są mniejsze i jak do tej pory nie trafiłem na coś większego . Rzuci ktoś jakiś kierunek -gdzie szukać?
CarIvan powiedział bym ze tam zaczyna sie rezerwat a kończy na linii łączącej miejscowość Jeziorsko z miejscowością Brodnia, znajdującą się na terenie gminy Pęczniew . TO zależy od miejsca patrzenia. Ale nie o tym - na jakieś pisemne deklaracje nad projektem chyba jeszcze za wcześnie?
Poszła fama, że w pewnym miasteczku jest cudowne źródełko, które leczy ułomności.
I tak zebrali się przy nim ślepy, garbaty i sparaliżowany na wózku.
Ślepy przemył oczy i krzyknął:
- O rany, ludzie, ja widzę!
Garbaty wykąpał się w źródełku i krzyknął:
- O rany, ludzie, nie mam garba!
Na to sparaliżowany wjechał z wózkiem do wody i krzyknął:
- O rany, ludzie, mam nowe opony!
Na komisariacie zeznają trzej świadkowie bójki. Pierwszy zeznaje murzyn :
- Ja nic nie wiedzieć. Ja jechać sobie spokojnie autobusem, aż tu nagle dostać najpierw w twarz od jednego, a potem od drugiego.
Zeznaje student :
- No jadę sobie autobusem i jadę. Nagle patrzę, a murzyn staje mi na nogę. Myślę sobie : to murzyn, pewnie zaraz zejdzie, dam mu minutę. Odczekałem minute z zegarkiem w ręku, ale murzyn nie zszedł. Dałem mu jeszcze jedna minute, potem kolejna i w ten sposób kilka minut minęło. W końcu nie wytrzymałem i walnąłem murzyna w ryj.
Zeznaje trzeci świadek :
- Jade sobie autobusem i widzę murzyna oraz studenta. Patrze, a student co chwile patrzy się to na zegarek to na murzyna i w pewnym momencie jak mu nie przywali. I ja też mu przypierdolilem, bo myślałem ze się w całej Polsce zaczęło.
NA moje pytanie na innym forum CZY na terenie Niemiec legalne jest biwakowanie nad rzekami ? otzymałem taką odpowiedż Cytat:
j-z
pentax yourself
Dołączył: 23.01.2009
Posty: 168
Skąd: Krakow/Kurdwanow
Wysłany: Dzisiaj 17:56
Raczej nie. Traktowane jest to jako wykroczenie przeciwko porzadkowi publicznemu (co nie znaczy, ze nie ma "dzikich campingow"). Jesli jednak przy rzece znajduje sie czyjs prywatny grunt mozesz zapytac. Jak uzyskasz zgode wlasciciela, to nie powinno byc problemow.
Jesli nie zapytasz wlasciciela, to musisz sie liczyc z wizyta panow w zielonych wdziankach. Jesli takie zgloszenie otrzymaja to na pewno sprawdza (nie tak jak u nas).
Edit:
http://wild-campen.de/rechtslage-in-deutschland/
Jesli dzikie biwakowanie zostanie potraktowane jako wlamanie lub zabronione wkroczenie z uszkodzeniem mienia, to juz moze to troche kosztowac. Niewarto.
_________________
Swięty Piotr oprowadza po niebie nowego przybysza i w pewnym momencie pokazał mu ziemię.
A co to za światełko tam mruga? -pyta nowy.
Takie mruganie to oznacza, że tam mąż zdradza żonę - odpowiedział święty Piotr.
O i tam podobnie mruga.
Tam to żona zdradza męża.
Ooo, święty Piotrze, a tamta mrugająca łuna? - pyta nowy.
To Ciechocinek.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.