Nie chciałby nikogo straszyć ani zniechęcać ale apeluję by prężyce sobie odpuścić.
Informacje z wiarygodnego źródła:
Zbiornik ma nieuregulowany stan prawny, zdarzają się sytuacje w których pewna osoba (nie chce ujawniac szczegółów) rości sobie prawa do tej wody, i dzieją się ostatnio dziwne rzeczy.
Były juz w tym roku cztery sytuacje (od kwietnia) w których w nocy wędkarze są nękani przez grupkę ok 5 osób które zbierają ''opłaty'' za wędkowanie, zdarzały się pobicia, na samochodach rysy i przebite opony.
Dwa że wjazd autem przez ''wał'' kosztuję 200zł od PSR, a policja może dać i dała wędkarzowi 500 złotych.
Na drugim brzegu w ogole nie wolno.
Zauważyliście ze patroli nie ma w ogole? Straznicy omijają te miejsce bo nikt nie szuka guza. zwłaszcza po zmroku.
Staw komercyjny 'karaś' również tego nie wytrzymał i stoi opuszczony.
Proponuje stawy które są w lenartowicach kilka km dalej a spokój zapewniony i wrócimy do domu cali i zdrowi.
Pozdrawiam