-
Liczba zawartości
161 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez dzienciol
-
Jak chodzi o złotko (sreberko)to oklejam wobka dwoma kawałkami - prawy i lewy bok. Zaczynam od dołu i powoli oklejam na grzbiet. Staram się, aby minimalnie złotka na siebie "nachodziły". Potem góre wygładzam czymś gładkim. Jeżeli wobek jest pękaty to górną część nacinam nożyczkami. Nacięcia co ok 2 - 5mm i prawie do połowy wobka. Sreberko nie okryje całego woba, ale po pomalowaniu będzie oki. Jeżeli oklejam tkaniną, to robie to jednym kawałkiem. Zaczynam od grzbietu i naciągam szmate na boki i na brzuszku kończe. Nadmiar materiału wciskam w rowek na stelaż. Po wyschnięciu kleju odcinam nadmiar szmaty. Potem stelaż, ołów, szpachla i kolor a na końcu kilka warstw lakieru.
-
Ja używam tej samej broni co moja Pani gdy ona nie ma na coś ochoty . Mówie np. - "Boli mnie głowa i po prostu nie mam ochoty, bo NIE!!!"
-
Można też pomalowanego wobka posmarować klejem z brokatem i potem do lakieru. Takie kleje kupiłem kiedyś w kiosku za 75gr/szt. Były różne kolory i różna gradacja brokatu.
-
Galeria przynęt spinningowych własnoręcznie wykonanych
dzienciol odpowiedział roman gawlas → na temat → Przynęty sztuczne
A ja coś tam sobie dłubie. Fotki nie za dobre, ale może coś będzie widać. Teraz skupiłem się na robieniu boleniowych wobków, ale nie zapominam o kleniowo-jaziowych smużakach i szczupakowych oklejankach. -
Galeria przynęt spinningowych własnoręcznie wykonanych
dzienciol odpowiedział roman gawlas → na temat → Przynęty sztuczne
Od kilku lat też tak oklejam żuczki i bardzo fajnie to wychodzi. Miesiąc temu nazbierałem kilka kg żołędzi to na zimowe wieczory powinno wystarczyć. -
Witam. Mam małe pytanko. Jaki papier będzie git na "oklejanki"? Drukuje na zwykłym i skany troche blado wychodzą. Drukowanie na papierze fotograficznym troche drogo wychodzi no i papier ciut gruby. Jaki papier się nada? I kolejne pytanie. Ma ktoś może jakieś dobre skany ryb na "oklejanki"? Zrobiłem kilka, ale nie za fajnie wyszły. Jak ktoś ma i chciałby się podzielić to bardzo proszę o wysłanie na adres dzienciol_nie@op.pl . Dziękuje z góry.
-
Galeria przynęt spinningowych własnoręcznie wykonanych
dzienciol odpowiedział roman gawlas → na temat → Przynęty sztuczne
Kolejna seria. Jeszcze chyba dokleje nóżki i skrzydełka i "dzienciolki" gotowe. -
Ja tą "szparkę" wycinam na kolanie na tzw "czuja" i jakoś wychodzi. Jak chcesz mieć pewność żeby rowek na ster był prosty i powtażalny to można sobie zrobić pewien szablon. Wystarczy mieć kawałek rurki miedzianej. Przecinasz ją po długości na pół, robisz w niej wzorcowy rowek i masz. Wystarczy umieścić tam wobka i "pojechać" brzeszczotem po wyznaczonym miejscu.
-
Galeria przynęt spinningowych własnoręcznie wykonanych
dzienciol odpowiedział roman gawlas → na temat → Przynęty sztuczne
-
Galeria przynęt spinningowych własnoręcznie wykonanych
dzienciol odpowiedział roman gawlas → na temat → Przynęty sztuczne
Wklejałem jakimś szewskim wodoodpornym, ale teraz mam polimerowy Dragona i też daje rade. -
Galeria przynęt spinningowych własnoręcznie wykonanych
dzienciol odpowiedział roman gawlas → na temat → Przynęty sztuczne
Nóżki wklejam na samym końcu. Szpikulcem robie dziurki i wklejam. Są one z izolacji cienkich drucików, które zawiązuje na guza. -
Galeria przynęt spinningowych własnoręcznie wykonanych
dzienciol odpowiedział roman gawlas → na temat → Przynęty sztuczne
Ostatnie moje niusy na klenio - jazia. -
Może to już było, ale wstawiam, bo ktoś prosił na PW.
-
Płyty są różne. Jedne pękają a inne nie. Używam płyt na stery i nie pękają ani podczas wycinania, ani podczas holu.
-
Galeria przynęt spinningowych własnoręcznie wykonanych
dzienciol odpowiedział roman gawlas → na temat → Przynęty sztuczne
Te wobki to tylko kilka sztuk z kilkunastu które ostatnio zrobiłem. Pracują różnie. Przeważnie jest to delikatna drobna praca, ale jest część, która agresywnie zamiata ogonkiem. Lubie mieć różne opcje nad wodą i dobieram je pod gusta rybek. -
Galeria przynęt spinningowych własnoręcznie wykonanych
dzienciol odpowiedział roman gawlas → na temat → Przynęty sztuczne
Kilka niusów na maj -
A może by tak z ciekawości zrobić ankiete i poznać zdania innych co sądzą na ten temat. Może faktycznie źle robie, bo nie zabieram rybek. Albo lepszy pomysł. Udajmy się po wędki, przeglądnijmy sprzęt, nawińmy nowe żyłki, przesmarowanie kręciołów też nie zaszkodzi. Zamiast skakać sobie do oczu zróbmy coś pożytecznego, bo sezon już tuż tuż.
-
Kolego jeux. To co pisze to moje zdanie na dany temat. Staram sie nikogo nie obrażać i w kulturalny sposób staram sie wyrazić moją opinie. A to, że śmieszy mnie akcja z zabieraniem wszystkiego co sie złowi to inna bajka. Nie wyobrażam sobie "mojego" łowiska po kilku latach zabierania każdego szczupaka, czy karpia i to w wielkości ledwo wymiarowej. Masz racje co do kontroli i zarybień, ale wiesz jaki mamy system. Długo długo nic sie nie zmieni a ryb coraz mniej. Pozdrawiam.
-
Czyli bardziej etyczne jest złowić rybke i ją zabić, niż złowić i dać jej wolność? Gdy złowie leszczyka ciut ponad wymiar to mam go zabrać? Po co mi skóra i ości? Gdy jade na tygodniowy wyjazd i w ciągu godziny nałapie limit to co z resztą dnia? Gdy złowie świnke a nie lubie świnek to co ? W łeb i kotu?(nie mam kota) Idąc ze spinem brzegiem kilka km w upale mam wszystko (oczywiście w limicie) pakować w plecak i czekać aż sie białe robaki zrobią? Jest jeszcze wiele wiele pytań na które odpowiedzi nie moge zrozumieć.
-
W sezonie 2008 zabrałem do domu jednego szczupaka, bo naszła mnie ochota na grilla. Czy jestem mięsiarzem, bo na 0,01% nie jestem No kill-owcem. Gdy ide np na klenia to cieszy mnie ten jeden złowiony na 50cm, niż 20szt w siatce takich po 26cm. "Bykowi" robie fotke i delikatnie do wody, bo aż żal dać mu w łeb i zabrać go do domu dla kota. Hol długi no bo sprzęt delikatny. Nie używam żyłek 0,30mm i sumowych spinów. Jeżeli ktoś powie, że to nie etyczne to niech lepiej odda karte do koła i zajmie się zbieraniem znaczków. Ale i znaczki to też źle, bo lasy w amozonii cierpią.
-
Kolego thugdogg, . Żeby to opisać dokładnie to potrzeba kilka stron poświęcić. Wykonanie form może nie jest trudne, ale troche pracy i kasy trzeba w ten biznes włożyć. Jeżeli robisz dla siebie wobki to nie ma chyba sensu zawracać sobie głowy formami. Kiedyś sie paprałem żywicami i piankami, ale jednak wróciłem do lipy. Duża zaleta wobków z form to taka, że łatwo można zrobić powtarzalne modele i natrzaskać ich można setke dziennie (przy 12-stu formach).
-
Tym klejem wklejam tylko stery i problemu nie ma. Daje go nawet ciut więcej i po wciśnięciu steru nadmiar wypływa i dodatkowo uszczelnia dookoła ster.
-
Ja używam klej polimerowy Dragona i oki jest.
-
Za 250g zapłaciłem ok 24zł. Kupisz go raczej w każdym sklepie z lakierami. Mam też klej Woodfix Super. Właściwości ma on podobne do Pattexa, ale cena niższa. Za 750 ml dałem 17zł. Jest to typowy klej do paneli i mebli, wodoodporny. Przeprowadziłem testy wodne i jest oki.
-
Galeria przynęt spinningowych własnoręcznie wykonanych
dzienciol odpowiedział roman gawlas → na temat → Przynęty sztuczne
He he he. Byłem ciekawy, czy zrobie coś podobnego tańszym kosztem niż oryginał. Nie jest to wierna kopia, ale podpatrzyłem to i owo. Mały powstał "przy okazji" a teraz męcze sie nad 4-ro częściowym maluchem o długości 3,5cm.