Shagrath

Mozna z brzegu, ale na pewno lepiej z lodki czy chociazby pontonu. Szczupaki powyzej 5kg nie sa tam rzadkoscia. Starorzecze "lacha" w Wykowie tez z brzegu, ale do niektorych miejsc z brzegu nie dojdziesz.

Jezioro Gorskie (popularna Grabina) kiedys obfitowalo w amury, potem zapuszczono jeszcze tolpyge. Kiedys tez PZW zarybilo to jezioro szczupakiem (ok.3000 sztuk dlugosci 20-25cm) Jezeli wybieramy sie tam na polow to ryba bardziej trzyma sie strony jeziora, ktora jest przeciwlegla do drogi Plock - Lack (zaraz przy drodze jest kapielisko, potem sa 3 osrodki i znow kapielisko), glownie z powodu faktu, ze jest tam spokojniej. Ciechomickie to dla mnie przede wszystkim wegorz. Co prawda nie bylem tam wedkarsko przez jakies 3-4 lata, ale PZW bardzo dbalo o ten gatunek w tymze jeziorze, mialo tam tez swoj osrodek (ktory pozniej przejeli..... emeryci). Wlasnie tam mozna bylo wynajac lodke w sezonie za calkiem sensowne pieniadze. Wegorze tamtejsze dorastaly do 3kg (widzialem takie zlowione okazy) i swego czasu kazdego roku w maju i czerwcu spedzalem tam kilka "nocek" w pogoni za "sliskim". W jeziorze jest rowniez ladny leszcz, karp i bardzo sensowny szczupak. Podejrzewam, ze przy pierwszej okazji wlasnie tam skieruje swoje wedkarskie kroki, bo uwazam je za najlepsze jezioro w okolicy Plocka.

Nie wiem, czy to w temacie, ale polecam starorzecze Wisly w Liszynie k/Plocka i bardzo podobne miejsce w Wykowie glownie ze wzgledu na drapiezniki, wiosna wchodza tam piekne szczupaki i okonie a i bialej ryby jest sporo.

Baczki na Soczewce (ujscie) to juz legenda. Niestety jednak biora one dosc czasowo i praktycznie pol Plocka i okolic jezdzi tam jak baczki "ida". Pamietam jednak, ze strasznie ciezko bylo zauwazyc branie bo one nie zatapialy splawika a jedynie delikatnie go przytapialy, co w przypadku lekkiej fali naprawde byl klopot zauwazyc. Samo jezioro tez ma sporo do zaoferowania, lowilem tam piekne leszcze i sensowne szczupaki, ale przy spinningu trzeba uwazac, bo to jednak sztuczny zbiornik i zaczepow tam co nie miara.

Jezioro Biale bylo kiedys jednym z najczystszych i najrybniejszych jezior w okolicach Plocka. Pamietam, ze bylo to jedyne jezioro, gdzie mozna bylo pic wode prosto z jeziora Bodjaze w polowie lat 90-tych jezioro oddano w dzierzawe prywatnemu gosciowi i od tego czasu na Bialym nie ma ryby praktycznie w ogole (nie jestem pewien jak wyglada sytuacja dzis, bo nie bylem tam dwa lata), bo gosc wytrzebil 95% rybostanu. Po zakonczeniu dzierzawy wyslano tam pletwonurkow, bo ocenili stan jeziora - wrocili ze stwierdzeniem, ze nie ma co oceniac, bo tylko w miejscu, gdzie jest gleboczek (srodkowa partia jeziora) troche ryby trzyma sie na podwodnej laczce. Reszta byla kompletnym bezrybiem. Przez lata Biale bylo wsrod plockich wedkarzy synonimem bezmyslnosci.