


pietruh
Użytkownik-
Liczba zawartości
38 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez pietruh
-
Oby wiecej ludzi tak myslalo bedzie wiecej ryb dla mnie Hehe niestety PePe., połowa ich dla mnie I jak wyniki?? Ruszyło się coś?? Nie byłem tam już ze 3 tygodnie.... 3 wyjazdy ostatnio na 9tkę - 3 szczupłe i jeden spiety. Największy 60 cm. Ale ok to wątek o Wiśle więc już nic nie piszę
-
Tak czytam posty z tego lata dotyczące Wisły i jakoś nie żałuję, że tam nie zaglądam w tym roku ... Już w zeszłym roku wracałem częściej o kiju niż z czymkolwiek. Coś się dzieje niedobrego skoro tyle osób pisze, że lipa (pewnie to wina PIS'u). Czytam wątek regularnie i uderzę tam dopiero jak będe widział, że coś się dzieje. Jak narazie omiatam spinem Przylasek.
-
Piszę po czasie jednak podzielę się pierszymi spostrzeżeniami nt Browninga - być może kogoś to zachęci do kupna ponieważ sam się zastanawiałem na tym feederem i szukałem jakichkolwiek wskazówek od kogoś kto posiada. Zastanawiałem się nad tym Browningiem od momentu gdy uznałem, że potrzebuję jakiegoś feedera. Mimo, że od początku o nim myślałem to w pierwszym rzucie zdecydowałem się na Mikado Golden Bay ponieważ na jej temat znalazłem dużo pochlebnych recenzji. Nt Browningów Ambition znalazłem o wiele mniej jakichkolwiek wpisów, mimo to wpisy dotyczące pozostałych feederów tej firmy zawsze mówiły o wysokiej jakości itp. Ale od początku. Zamówiłem Mikado po czym jak przyszła okazało się, że ma brzydkiego gluta na łączeniu pierwszego składu. Poza tym Mikado całkiem ok, blank smukły, ładnie pracował na sucho, dużo bo aż 4 dodatkowe szczytówki, korkowa rękojeść, pierwsze dwie przelotki dwustopkowe a pozostałe już jednostopkowe. Ze wględu na tego gluta postanowiłe odesłać wędkę i pewnie bym wymienił ją na inny egzemplarz ale sprzedawca okazał się mega bucem, nie raczył nawet zapytać czy ma mi odesłać nieuszkodzony egzemplarz a od razu przeszedł do ataku tak jakby klient, który wymaga wędziska bez usterek (po wcześniejszej zapłacie ponad 180 PLN) oraz opłacił przesyłkę, której nie byłoby jakby facet sprawdził wędzisko przed wysłaniem był jego największym wrogiem. Tego tematu nie będe rozwijał bo miało być o browningu ale jeżeli ktoś kiedyś będzie chciał zakupić coś w sklepie wędkarskim Joker ze świdnika radzę się dwa razy zastanowić - kupuję dużo sprzętu ale nie spotkałem się do tej pory z takim podejściem do klienta ... Wracając do feedera - odesłałem Mikado do Pana Buca i zdecydowałem zakupić bez uprzedniego "macania" w sklepie stacjonarmym właśnie Browninga Ambition Feeder 3,6 cw 120 gr. Dzisiaj go właśnie otrzymałem i muszę przyznać, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Za kilka dyszek więcej w porównaniu z Mikado otrzymałem bardzo dobrej jakości blank. Oczywiście wszystkie moje spostrzeżenia nie są poparte zabawą na łowisku niemniej "na sucho" też można sobie jakieś zdanie wyrobić. Przede wszystkim co się rzuca w oczy to jakość wykonania : wszystkie przelotki są przymocowane prawidłowo, nie ma glutów na lakierze i całość wygląda solidnie. Wędzisko ma przelotki dwustopkowe do połowy 3ciego składu, w zestawie dwie szytówki 3 oraz 1,25 oz, super mocowanie kołowrotka które zaciska się kręcąc górnym dolnikiem (dziwnie to brzmi ale nie umiem tego inaczej fachowo nazwać) , super czarny blank, akcja szczytowa przechodząca w progresywną. Nie mogę się doczekać kiedy go uzbroję i pójdę porzucać nad wodę. Z czystym sumieniem mogę go polecić i jeżeli traficie na dobry egzemplarz napewno posłuży jakiś czas. Za kilka mscy pewnie wyrobię sobie zdanie nt rzucania, holowania itp. i wtedy też postaram się wszystko szczegółowo opisać. Foteczki zrobię w wolnej chwili i również podrzucę na forum ponieważ sam poświęciłem trochę czasu na szperanie po necie i nigdzie nie znalazłem ciekawej polskojęzycznej opinii. Mam nadzieję, że komuś ten post pomoże. Pozdrawiam.
-
Cześć wszystkim. Ponieważ wybieramy się z kumplem niebawem na ostatnią w tym roku zasiadkę karpiową z prawdziwego zdarzenia chcieliśmy po raz pierwszy spróbować wykonania własnych kulek proteinowych. Ponieważ fajne rollerki są w miarę drogie a nie wiemy czy uda nam się zrobić skuteczne kulki i czy warto inwestować chętnie pożyczyłbym na dzień lub dwa rollera najlepiej 18-20 mm za jakiegoś browarka. Jeżeli mamy jakiegoś życzliwego kolegę z Krakowa - odezwij się proszę na privie. Dzięki.
-
Rompacz ciesz się, że nie zagnieździł się tam gdzie z kur wiele lubią najbardziej ;P
-
Potwierdzam - byłem wczoraj z kijem. Kawa z mlekiem, środkiem autostrada ze śmieci, stan wody niski.
-
Wyszukaj sobie najlepiej na fejsie - Łowisko Drwinia. Być może o to chodzilo. Wprawdzie jesiotrów tam raczej nie ma ale duże miśki oraz sumy jak najbardziej. Polecam - czasem tam jeżdżę na nocki - to niedaleko od brzeska.
-
Byłem w niedzielę 25.11 i po 4h nadupczania przynętą wszelaką nawet jednego skubnięcia ;(
-
Też bym może jutro skoczył tylko mojego kompana nie będzie a ja nie lubię w haszczach stać sam - jakoś tak nieswojo a jeszcze we mgle ... Chętnie bym się z kimś umówił
-
Dawno tyle nie złowiłem choć zdarzało się przy karpiowaniu. U mnie liczenie wyglądało bardzo podobnie 1...2....3....4....5...6... w pi...du
-
Heheh sam się łamię czy nie wyskoczyć dzisiaj choćby na chwilę ... jedynie weekendy mi pozostają na wypady a tu dzisiaj jeszcze zaśnieżyło
-
No to faktycznie niespodziewany przyłów. Niedługo szczupaki na kukurydzę będziecie targać
-
Zdarzają się głównie przy brzegu. Wczoraj straciłem dwa zestawy. To jest prawy brzeg Wisły.
-
Ja akurat jeżdżę na wschodni odcinek Wisły za most Wandy.
-
No i mam . Miałem dzisiaj wreszcie okazję sobie polecieć nad Wisłę z nową plecionką 0,12. No i faktycznie główka 20g i targanie po dnie. Wreszcie rozumiem jak się łowi sandacza. Wprawdzie nie mogę się pochwalić okazem (jak zazwyczaj ale miałem kilka brań a wyciągnąłem dwa przedszkolaki. Do tej pory nie mogłem załapać sposobu prowadzenia przynęty z opadu i jak odczuwamy brania ale już jestem jeden level up . Dzięki za podpowiedzi a także za cierpliwość (szczególnie pagori .
-
No i mam . Miałem dzisiaj wreszcie okazję sobie polecieć nad Wisłę z nową plecionką 0,12. No i faktycznie główka 20g i targanie po dnie. Wreszcie rozumiem jak się łowi sandacza. Wprawdzie nie mogę się pochwalić okazem (jak zazwyczaj ale miałem kilka brań a wyciągnąłem dwa przedszkolaki. Do tej pory nie mogłem załapać sposobu prowadzenia przynęty z opadu i jak odczuwamy brania ale już jestem jeden level up . Dzięki za podpowiedzi a także za cierpliwość (szczególnie pagori .
-
Ja używam plecionki od samego początku jednak muszę zainwestować w cieńszą. Obecnie mam Power Pro bodajże 0,19 mm na duże skurwole i faktycznie jest to za gruba linka ponieważ ugina się pod swoim ciężarem w związku z tym nie mam dobrego wyczucia przynęty.
-
To i tak sukces ,szczupak powoli staje sie przypadkiem.A jak sandacze ? Trenujesz ? Tych małych jest bez liku - nie ma dnia bym nie wyjął przynajmniej trzech.Wczoraj zmieniłem miejscówkę z mojej ulubionej ruszyłem gdzieś dalej , kilka okoni po 20 cm i jazio 50 + . Kolega podobnie okonie i szczupaczek 45. Nie dobijaj Pagori Wstyd się przyznać ale nie złapałem jeszcze sandacza ... ba nawet przedszkolaka ale chyba będe musiał zainwestować i zgodnie z radami zmienić w plecionkę.
-
Wczorajszy spacerek na 2h spinningowania i jedynie jakiś szczupaczek przedszkolak siadł. Woda była jakaś podniesiona i w ogóle oznak żerowania ryby.
-
Wybieram się jutro z kumplem żeby poznać, zobaczyć , powędkować. Może wybiera się jeszcze ktoś z forum ? I jeszcze pytanko czy opłaca się tam zabierać spinning i na co ewentualnie się przygotować ?
-
Właśnie jak byłem w poniedziałek to też ładnie dawały po powierzchni. Po wypuszczeniu zdobyczy jednak wszystko ucichło - najwidoczniej spłoszyły się i poszły dalej. Zaczyn się fajny okres dla spinningu gdyby tylko nie trzeba było latać do pracy .
-
Graty Pagori, mnie się do tej pory nie udało sandała (prawie nie jeździłem nad Wisłę) ale trafiłem też dużego Klenia ostatnio pod 60 centów;) Fota w poprzednim poście ale to pewnie już widziałeś. Pozdro
-
Wisła w okolicach Krakowa 17.09. Wypad na dwie godziny spinningowania popołudniową porą i padł Kleń napewno powyżej 55cm. Metodologia mierzenia za pomocą zdjęcia. Wędka od początku do końca korka ma dokładnie 55cm.
-
Wysłałem, tego rozmiaru nie da się dokładnie określić (nie miałem przy sobie miarki) ale fotka jest zrobiona przy wędzisku a od początku do końca elementów z korka ma dokładnie 55cm jednak rybka nie jest położona dokładnie z początkiem wędziska. Zamieszczam tutaj link zewnętrzny do fotki, w razie czego można usunąć z posta. Zdjęcia