No tak na bolka jest szansa cały dzień szczególnie kiedy siedzi się w takich enigmatycznych miejscówkach zwanych "kratami", "betonem" czy też "kamieniami". Można tam złowić na prawdę duże okazy bijąc przy tym rekord polski i to o dużo. Jest pewne gremium, które tam łowi dość zaciekle tylko nie wiedzieć dlaczego czają się przy tym i robią podchody jak przysłowiowy "pies do jeża".
Hmm już wiem czemu... może dlatego że łamią przy tym polskie prawo. Konretnie zapis o strefie ochronnej poniżej stopni wodnych (200m dla przypomnienia!).
Ale takich ludzi gonimy co nie?