Skocz do zawartości
tokarex pontony

larss1

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    57
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez larss1

  1. larss1

    Wisła w Krakowie

    Dokładnie tak jak czapla napisał... byliśmy, widzieliśmy i wiemy "czym to się je". Teraz trzeba innych przekonać że jeżeli nie pojawią się na takich zebraniach to jedyną dyskusją będzie to ile karpika im wpuszczą do ich "kałuży". Trzeba teraz uświadamiać innych.
  2. larss1

    Wisła w Krakowie

    Tak będziemy czekać to doczekamy co najwyżej końca wszystkiego (w sumie koniec świata blisko ). Niestety ale tu trzeba robić tzw. krecią robotę. Trzeba powoli PZW rozbrajać od środka. Nie stanie się to w jeden dzień, miesiąc czy rok. Fakt tu trzeba będzie czekać być może pokolenie, ale to jest czekanie z aktywnym działaniem.
  3. larss1

    Wisła w Krakowie

    Panowie, małymi krokami. Zacznijmy od walnych w naszych kołach spróbujmy zgłosić najpierw wnioski chociaż o widełki. Zobaczymy co będzie dalej. Na ten moment wniosek o No Kill na Wiśle jest skazany na pożarcie i niestety wzbudzi raczej ironiczne uśmiechy niż skłoni do refleksji. Trzeba ludzi przyzwyczajać etapami do pewnych zmian czy wzorców zachowań. Mentalności ludzkiej nie zmienimy od tak. Sami na pewno dobrze wiemy ile trzeba poświęcić nakładu pracy kiedy chcieliśmy w sobie coś zmienić (już nie koniecznie jeżeli chodzi o wędkarstwo) i nam się chciało. Teraz pomyślcie ile sił i zachodu trzeba, żeby zmienić zachowania ludzi, którym się "nie chce". Jeżeli chodzi o robaka na górskich odcinkach. Kłusol nawet nie musi tam siedzieć. Przejdzie raz odcinek jakiś i rzuci w niektórych miejscach linke z robakiem na haku i wróci za 2 dni. Będzie coś to spoko, nie będzie to rzuci znowu. Timon to o czym piszesz, czyli podejście do stylu łowienia to nic innego jak ta mentalność, o której wspomniałem wyżej. Zapłaciłem to rybka się należy. Nie jestem przeciwny zabieraniu ryb z łowiska, ale musi to być rozsądne. Złowiłeś sandacza +80cm, to zrób mu zdjęcie na łowisku i puść dalej. Chcesz zabrać rybę to weź sobie tego sandałka ale niech ma z 55-60cm, głowy Ci nikt nie urwie ale nie rób tego za każdym razem kiedy jesteś na rybach. Trochę się rozpisałem ale wniosek najważniejszy: Żeby zacząć większe zmiany, trzeba najpierw wprowadzać te małe nie rzucające się od razu rak w oczy. Musi się też zmienić mentalność ludzi ale to jest pieśń przyszłości, która jest wykonalna ale dużym nakładem pracy. Rzeczywistość jednak jest taka, że gada dużo ludzi, a robić nie ma komu.
  4. larss1

    Wisła w Krakowie

    Coś zadziałać można ale tu bardziej chodzi o zmianę mentalności (co nie jest łatwe).
  5. larss1

    Wisła w Krakowie

    Oznaczenia czy będą czy też nie zawsze znajdą się chętni do kłusowania w miejscach niedozwolonych. Przed laty kiedy obowiązywało 50 m sam pomagałem w malowaniu na betonach oznaczenia tej odległośi, a i tak łowiono pod samą elektrownią. Masz rację, jak blisko czy daleko zapory będzie oznaczenie, to i tak znajdą się ludzie łamiący zakaz. Nawet wedle hasła: zakazy są po to żeby je łamać.
  6. larss1

    Wisła w Krakowie

    Kolego a gdzie tu nienawiść? Ja tam żadnej nienawiści nie widziałem ani nie zionąłem nią... Davly z wieści gminnych to i ja słyszałem o dwóch takich co rzucali z betonu a jeden w krzakch na czatach z telefonem stał. Tak więc "gmin" wiele historii zna co nie koniecznie na jaw wyszły... Każdy z nas na tym forum zapewne zna wiele historii z cyklu "bo tablica była tam" albo "bo nie widoczna" W każdym razie jeżeli chodzi o tablice to jest fakt... obecnie one nie przypominają swojej pierwotnej wersji i spokojnie można kwestionować w sądzie (na ten moment) przejrzystość oznakowania.
  7. larss1

    Wisła w Krakowie

    A kolega chciałby mniej? Ach te wakacyjne bolki...?
  8. Przecież nawet nikt nie zainterweniuje... myślisz że straż przyjdzie i zapyta: - Przepraszam a Pan to te rybki ma z tego stawu czy może tego 5 km dalej? - Z tego - A to przepraszam... Jak jestem za tępieniem kłusownictwa itp. tak z tą sprawą uwierz... nie masz szans...
  9. Miałbym ich złapać na kupowaniu ryb, z którymi potem idą nad staw? Ja po prostu słyszałem ich rozmowę, w której jeden żalił się drugiemu, że nie będzie mógł łowić, bo danego dnia nie ma gdzie kupić żywca. No i widziałem jak przyszli nad staw już z wiaderkiem ryb (i raczej wątpię, że złowili je sobie np. parę godzin wcześniej, później poszli do domu i wrócili...). Zresztą mogę chyba napisać zawiadomienie o domniemanym popełnieniu wykroczenia, z prośbą o zbadanie sytuacji? Odpuść bo w żaden sposób nie udowodnisz tego...
  10. Jeżeli chcesz to zawsze możesz takie zgłoszenie wysłać, ale... jesteś w stanie udowodnić że ryba, która jest żywcem nie pochodzi z tego stawu? Z resztą w tym przypadku musiałbyś złapać "sprawców" na gorącym uczynku.
  11. larss1

    Kij na sandacza

    Sam posiadam i jestem zadowolony. Czucie na wędce rewelacja. Jak za tą cenę kij rewelacja.
  12. larss1

    Kij na sandacza

    Wszystko zależy od tego gdzie będziesz łowił i jakich główek używał. Niestety nie znam tych wędek więc nie wypowiem się na ich temat.
  13. larss1

    Kij na sandacza

    Kolego, trochę już sam sobie odpowiedziałeś na zadane pytanie. Skoro przynętę zaczynasz czuć na kiju dopiero od takiej gramatury to pewnie też tych lekkich brań nie widać. Jeżeli nie chcesz wydawać dużo kasy na kijek to polecam Mikado Tachibana Master Zander Spin. Sam zaopatrzyłem w tą wędkę i jestem zadowolony. A jej koszt to niewiele ponad 100zł
  14. larss1

    Wisła w Krakowie

    Po pierwsze: Nie trafiłeś bo właśnie robię coś w tym kierunku Po drugie: Skoro poczułeś się dotknięty wpisem o hipokryzji to najwidoczniej masz coś na "sumieniu" Kończę tą nic nie wnoszącą dyskusję z Tobą. Do zobaczenia nad wodą
  15. larss1

    Wisła w Krakowie

    Davly bo Cię nad wodą przećwiczę Larss1 jak z Ciebie taki "pitbull" to zapraszam na Dąbie pod zaporę (od strony elektrowni). Tam praktycznie codziennie tuż po zmroku co najmniej 2-3 osoby targają pod samą zaporą co się da:-) Ja tam życia dla ratowania paru rybek narażać nie zamierzam a i za zgłaszanie takich "zjawisk" nikt mi nie płaci , ale skoro już się tak udzielasz w kwestii nieprzepisowego połowu to może coś z tym zrobisz:-)) Kolego a może właśnie już coś robię... A kto mówi że masz życie nadstawiać? No to gratulować biernej postawy. W takim razie możesz się czuć współwinny bo dajesz ciche przyzwolenie na łamanie prawa... Rozumiem że w wypadku też komuś nie udzielisz pomocy bo Ci nikt za to nie zapłaci... tyle że w takim przypadku mógłbyś być sądzony za nieudzielenie pierwszej pomocy... Aha rozumiem, że łowisz tak żeby Ci się "składka zwróciła"... no bo po co płacić za nic... Aha... jedni są niczym pittbull a inni to ratlerki...
  16. larss1

    Wisła w Krakowie

    Davly bo Cię nad wodą przećwiczę
  17. larss1

    Wisła w Krakowie

    Bo mnie trafia kiedy ktoś łamie regulamin i jeszcze chwali się złowionymi rybami... Zapytaj kolegę jakie wpisy dostali (jako członek uczestnik łowi pod opieką osoby dorosłej) od Straży Ochrony Wody ostatnio... Nie chodzi mi opiętnowanie tylko i wyłącznie konkretnych osób, a jedynie pokazywanie że wiele osób na tym forum pisze o C&R i jadą po osobach, które potrafią się przyznać do zabrania ryby z łowiska. Natomiast same zabierają co 3-cią rybę z łowiska... Inni piszą, że jest im obce łamanie zakazów i regulaminu (np. obszar zakazu łowienia), a wypowiadają się i piszą, że jest im to obce... Generalnie bardziej chodzi mi o zwrócenie uwagi na poziom hipokryzji jaki występuje. Bo skoro jest nas tu tylu wędkarzy, którzy tak dbają o regulamin i przepisy to dlaczego nic się nie zmienia? Ilu z nas widząc łamanie regulaminu zareagowało i chociażby zwróciło uwagę na połów z 5cioma wędkami? Już nie piszę nawet o wykonaniu telefonu do odpowiednich służb... Może markotny ale co sądzisz o takim zachowaniu? Jak będzie odgórne przyzwolenie nas wędkarzy na łamanie regulaminu, wiecznie będzie problem z kłusownictwem (chyba, że taki stan rzeczy jest dla kogoś wygodny...)
  18. larss1

    Wisła w Krakowie

    Sumek80cm a jakieś nowe wyniki? Mam nadzieję że już nie na 5 wędek jak ostatnio? No chyba że po kontroli i mandatach już nie jeździsz...
  19. Nie bardzo rozumiem pytanie... Chodzi Ci o akcję wędki czy co? Wszystko zależy od tego jakie wędki preferujesz...
  20. Zobaczyłem który kij mi najlepiej leży w ręce, sprawdziłem czy nie jest zbyt sztywna itp.
  21. Uważam że na szczupaki o jakich piszesz ten Shimano Vengeance a dokładnie wersja Shad będzie ok. Ładnie amortyzuje odjazdy szczupaków i na niej jeszcze mi się żaden nie spiął. Najlepiej jakbyś wymienione wyżej kijki pomacał i pomachał. Ja ten kij wybierałem przez 2h... cały czas macając i machając kijkami.
  22. Sum był duży fakt ale np. Daiwa Exceler do 50g dała radę... Sorry za off...
  23. Co prawda trochę więcej niż 150zł bo za 175zł, polecam Shimano Vengeance. Sam mam 3m 14-40 i na szczupaki idealnie. Na Wiśle też nią połowię i daje spokojnie radę. A co do Shimano Catana to znajomemu strzeliły przelotki na holu suma...
  24. larss1

    Rzeka Dłubnia

    gregorxix gratuluje pięknej ryby. Jak na Dłubnię obecnych czasów jest to prawie potwór
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.