Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

nocny marek

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    29
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez nocny marek

  1. Jeżeli Ty o stawach w Laskach to tu masz link do regulaminu http://www.pzw.org.pl/boleslaw/cms/9368/lowisko_nr_211_laski
  2. Panowie na wszystkich tych stawach tej zimy padła większość ryb/przyducha/ i to nie tylko tych dużych,ale nawet centymetrowe karasie leżały całymi ławicami.Na jednym z tych stawów/który doglądamy i zarybiamyze znajomymi/ na fragmencie stawu 4m na 4 m było padniętych ponad 300 ryb od 5cm karasi do 40-45 cm karpi i linów.Poza kilkoma dołkami o głębokości powyżej metra stawy zamarzły do dna.Rybostan na pewno się odrodzi,ale trzeba na to 3-4 lat lżejszych zim i nie tropikalnych upałów latem.
  3. I u mnie coś się zaczyna przebudzać.Chociaż żeby cokolwiek dostać to trzeba rzucać w trzciny na płytkiej wodzie,ale ryby zimne jak z lodówki.
  4. Tylko Wam pozazdrościć kwietniowych połowów,u mnie wszystko jeszcze śpi nie licząc ogłupiałych karpików z zarybień z przed tygodnia. Mięsiarze w dwa tygodnie zrobią z nimi porządek. Sens wiosennego zarybiania oficjalnie 200kg karpia na 1ha wody-a nie oficjalnie dwa razy tyle, jest dla mnie wyrzucaniem środków związku w błoto.
  5. nocny marek

    Biała Przemsza

    Idź spróbuj , to się przekonasz. Kto tam łowił tego nie trzeba już odstraszać.
  6. nocny marek

    Biała Przemsza

    Zachęceni najnowszymi analizami stanu czystości wód Białej Przemszy postanowiliśmy w trzech wędkujących stosując jednocześnie różne metody połowu wędkując przejść odcinek Białej Przemszy od Maczek do stopnia na Borze/Sosnowiec/. Sam pomysł wziął się nam z analizy stanu czystości wód Białej Przemszy badanego jednocześnie w różnych punktach na całej jej długości,która to potwierdzała ,że woda Białej Przemszy spełnia już normy na obecność Pb II/III klasy czystości inne zanieczyszczenia na całym biegu nie przekraczają II klasy czystości wód.Przy czym obecność PB jest większa w górnym biegu/do Sławkowa włącznie/ i niższa od Maczek w dół.No więc skoro co najmniej do Sławkowa mamy w wodzie pstrąga,to dlaczego poniżej Maczek gdzie woda/wg.wyników analizy wody/ niesie mniejszą zawartość metali ciężkich nie ma być ryb.Tym bardziej,że zarówno na tym forum jak i na innych mówiono o szczupaku,leszczu czy nawet pstrągu na tym odcinku rzeki.Wybraliśmy trzy podstawowe metody,spławik/na przepływanke/ ,spining, mucha. Efekt tego zwiadu jest następujący:na całym odcinku rzeki nie spotkaliśmy żadnej ryby,żadnego rozmiaru i gatunku,obławialiśmy wszystkie chaszcze i potencjalne kryjówki ryb i nic.Jedynym elementem żywym w wodzie były szczury wodne.Na całym odcinku nie było też żadnego ptactwa wodnego. Natomiast co jest ciekawe,w analizie wody nie ma stwierdzonej podwyższonej zawartości fosforu,a zauważyliśmy na całej długości dość licznie rozwijające się glony charakterystyczne dla wód zrzutu ścieków komunalnych z dużą zawartością fosforu. I jeszcze jedno;przy wędkowaniu każdy z nas przez nieuwagę dotknął ust mokrą dłonią,żyłką i tu reakcja była u nas jednakowa,najpierw słoność w ustach ale taka o stężeniu powiedzmy 2 łyżeczki soli na szklankę wody,a póżniej pieczenie w ustach i ślinotok utrzymujący się kilka godzin/!!!/ Wnioski:ryba poniżej Maczek może i w wodzie się pojawia,ale musi to być związane z mniejszym okresowym zasoleniem wody,bo chociaż przezroczystość wody jest nie zła ,to zasolenie powoduje eliminację wiekszości wodnych organizmów żywych/nie piszę tu wyłącznie o rybach/.Jest jeszcze jedno pytanie kto i któredy odprowadza tak słoną wodę skoro na Przemszy powyżej Sławkowa na Sztole czy na kanale żyją pstrągi,a poniżej maczek mamy ściek solny?No chyba,że te pstrągi też emigrują do niesolnych dopływów z chwilą zwiększenia zasolenia wody w Przemszy.
  7. ]Przywra-pasożyt.Woda ze znacznie przekroczonym progiem zanieczyszczeń komunalnych.Ryba żeruje,ale ma wyniszczony organizm przez pasożyta,brak przerostów coraz słabsza reakcja na bodzce zewnętrzne,aż do padnięcia/bywa ,że ryba polyka przynęte i wisi jak worek na haku/.Jeśli ktoś chciałby bardzo jeść takie ryby to po długotrwałym mrożeniu w temp min. minus 30 stopni i po dokładnej obróbce cieplnej w trakcie smażenia.
  8. nocny marek

    Smug w Sosnowcu

    "Na lekarstwo" to jest jednak pewna ilość,tam ryb jest mniej niż "na lekarstwo". Niemiarowy szczupak,karp max 35,lin,karaś trochę wzdręgi i płoci i już.To nie jest zbiornik na nocki,bo tam nie ma większej ryby.
  9. nocny marek

    Smug w Sosnowcu

    "Na lekarstwo" to jest jednak pewna ilość,tam ryb jest mniej niż "na lekarstwo". Niemiarowy szczupak,karp max 35,lin,karaś trochę wzdręgi i płoci i już.To nie jest zbiornik na nocki,bo tam nie ma większej ryby.
  10. nocny marek

    Wisła w Jankowicach

    Dużej ryby w ogóle nie ma w łowisku-i to obojętnie z jakiego gatunku,zupełny brak żerowania nocnego zarówno drapieżnika jak i białej ryby,w dzień sporadycznie płoć i leszcz poniżej 30cm czasami karaś,w górze od tamy droga dojazdowa wzdłuż Wisły na łowisko rozjechana na maxa od końca łowiska używanego do organizacji zawodów dalej nie przejezdna-bagno bez wariantu jego objechania,stanowiska i dojazd do Wisły zarośnięty-z 30 stanowisk istniejących w zeszłym roku powyżej tamy w tym roku mozna łowić na... czterech reszta zarośnięta.
  11. Nie wiem czy przez cały sezon na Pogorii 2 łowi się 50 ryb posiadających wymiar ochronny , reszta to drobiazg rzadko przekraczający 10-15cm,jaź tylko na wiosnę chociaż tej wiosny podobno w ogóle go nie było.
  12. nocny marek

    Wisła w Bieruniu

    Zobacz co się dzieje w Jankowicach.Zawsze był brzeg tak oblegany jakby trwały zawody ,teraz pusto jakby jakaś zaraza padła na wędkarzy/bywa ,że niema nikogo!/...ale ryby żadnej też nie uświadczysz.
  13. Owszem dają jeżeli nie dopuścisz do ich zamoknięcia/czytaj masz zintegrowaną podłogę z namiotem-na szczęście są takie miejsca gdzie nikt sie nie wygłupia przy kontroli zezwoleń w kontrolę konstrukcji namiotu widząc brak śmieci wokół namiotu/tak nawiasem mówiąc palenie ogniska nad wodą też jest zakazane.
  14. Z namiotem w czasie burzy to są dwie szkoły:/w założeniu że sami w całości siedzimy na karimacie izolującym nas od podłoża/ -albo dopuścić do kontaktu masztów z ziemią licząc, że w momencie trafienia pioruna uziemi się on przez maszty do ziemi darując nam życie, -albo podłożymy pod wszystkie maszty podkładki z izolatora odcinające masztom kontakt z ziemią i wodą stojącą na ziemi przez co będziemy dla pioruna mniej interesującym celem, ale jak już walnąłby w namiot to uziemi się jak będzie chciał/niekoniecznie po masztach/ W oby dwu przypadkach jeżeli przeżyjemy takie zdarzenie to gwarantuje, że więcej na ryby z namiotem nie pojedziemy.
  15. nocny marek

    Wisła w Krakowie

    Wczoraj potoki w rejonie Zatora i Wadowic wylały po deszczu , teraz to Skawą spłynęło do Wisły.
  16. nocny marek

    Wisła w Jankowicach

    Poziom niski i średni,ale z braniami tragedia.Cztery wędki przez 2 i 1/2 dnia i nic ! Robala jak się rzuciło/obojętnie jakiego/to po pięciu godzinach się go ściągało nietkniętego.Obojętne czy na głębokiej wodzie czy na płytkiej.Po wierzchu też nie widać żadnej ryby żerującej. Obok goście po 2-3 godzinach też wymiękali,bo raz pogoda nie ta,a dwa zupełne bezrybie. Przy okazji apel:jak będziecie jechać do Jankowic to bierze ze sobą z dwa duze worki nylonowe na śmieci.Wywoźmy pomału te śmietnisko/głównie butelki/bo inaczej nie będzie się dało dojść do brzegu ,a na PZW szkoda się oglądać.
  17. To ja ostrzegam przed kupnem BERKLEY WHIPLASH CRYSTAL . Wcześniej używałem BERKLEY WHIPLASH PRO przeszedłem na tą samą grubość, ale BERKLEY WHIPLASH CRYSTAL i : - o ile plecionka BWC ma mniejszą tendencję do strzępienia się i ograniczoną/przynajmniej przez jakiś czas/ nasiąkliwość wodą , to jest tragiczna pod względem wytrzymałości. Przyjmując,że nawet BWP jest plecionką pogrubioną to BWC nie ma połowy wytrzymałości BWP. 0,06-0,08-0,10 BWC rwie się w rękach nawet przy wiązaniu przyponów- i to nie na węzłąch! Plecionki kupowane w sklepach stacjonarnych nie na serwisach aukcyjnych.
  18. nocny marek

    Kanał Dwory

    Przygotowuje się do rozmowy w Okręgu / chyba ,że panowie czekiści-czytaj SSR odpuszczą sobie/ i próbuje uściślić zapisy regulaminu,a ryb nie fotografuje , bo tak się składa że fotografią zajmuje się zawodowo więc gdzie jak gdzie ale nad wodą chcę mieć od tego trochę spokoju.
  19. nocny marek

    Kanał Dwory

    Panowie mam pytanie: Czy na kanale Dwory dzienny limit 10szt leszcza wchodzi do dziennego limitu 5kg połowu ryb nielimitowanych? Pytam,bo miałem ostrą dyskusję na ten temat z lokalnymi strażnikami społecznymi na tym łowisku,którzy twierdzili,że limit 10szt leszcza wchodzi w limit wagowy 5kg,tyle tylko,że ja miałem złapane 2 leszcze,których łączna waga przekraczała 5kg i jeszcze dwa okonie i panowie próbowali mi wmówić,że złamałem regulamin. Moje /pokojowe/ stanowisko w tej dyskusji było takie,że leszcz jako ryba na tym łowisku objęta dziennym limitem ilościowym nie wchodzi do limitu wagowego 5kg. Jak domniemuje z uwagi na mą posturę i małe szansę rozwiązań siłowych na łowisku , ci ormowcy ze SSR nie próbowali zarekwirować wędek tylko mają sprawę skierować do Okręgu PZW w Katowicach
  20. Jak ktoś planuje urlop wędkarski w Świnoujściu i okolicach to radzę Wam nie traćcie czasu na falochron tylko od razu zwróćcie uwagę na łowiska za przeprawą na Starej Swinie. Duuuży Boleń,duuuży szczupak i duży sandacz i to nie bywa na kiju tylko jest zawsze,ale wszystko z łodzi-z brzegu nie ma nawet 5% brań tego co z wody,choć z wody łowimy również w zasięgu rzutu gruntówką. Jak ktoś chciałby na nockę za węgorzem to polecam prywatny zadaszony pomost na Ognicy,jak właściciel nie przyjdzie na nockę to można spokojnie popróbować szczęścia siedząc na łąwce pod dachem. Zaś na dużego okonia polecam miejsce przed przepompownią na Ognicy dojście starą drogą ze starymi drzewami po bokach do resztek przedwojennej rybackiej przystani.Acha i jeszcze jedno czarne kropki na Krąpiu i Sapie w Świnoujściu i na zalewie to przywra-pasożyt jak ktoś chciałby te ryby jeść to uczulam na dokładną obróbkę termiczną lub głębokie 20 dniowe mrożenie.
  21. Jak ktoś jest w stanie zainteresować Straż Rybacką na Pogorii I nocnym "wędkowaniem" z terenów zamkniętych ośrodków rekreacyjnych nad Pogorią I i nocnym wypływaniem na wodę kilku łodzi z tychże ośrodków na góra 40min z licznymi chwilowymi postojami i szybkim ich powrotem na teren zamkniętych ośrodków wypoczynkowych? Jeśli tak to byłbym wdzięczny.Moje kontakty ze Strażą Rybacką kończą się stwierdzeniem...a ma pan na to dowody? A tak przy okazji nie wiecie kto gubi stare deski surfingowe,że ci panowie z nocnych łodzi muszą je po nocach wyciągać z wody? Gdyby nie kaczki i mewy przesiadujące czasami na tych deskach po środku jeziora to by człowiek z brzegu nie zorientował się że tam cokolwiek pływa.
  22. Ta sama sytuacja co parę dni temu.Od miejskiej plaży poprzez trzcinowisko dziką plaże ,zatoczkę do chyba 5-6 ośrodka wypoczynkowego na południowym brzegu łącznie z łodziami od wieczora poprzez całą noc do rana ani skubnięcia.Ludzie łowią nawet w takich miejscach,że nie sposób wyciągnąć tam choćby wędkę z samym ciężarkiem /tyle moczarki/na wszystkich pomostach na ośrodkach + z reguły nocą 3 łodzie w tamtym terenie,ani jednego piknięcia sygnalizatora,może 2-3 razy ktoś wędkę przerzucał w nocy.Cisza taka,że jak ktoś bąka puści na drugim brzegu to usłyszysz.Z wieczora na łodziach brały 10-12 cm płotki czy leszczyki i na tym koniec.Tylko dlatego,że nie daleko od jedynki mam firmę ,to tam wędkuje 2-3 razy w tygodniu,gdyby nie to to bym zmienił łowisko-tylko na co... Do skarpy za rybaczówką nie dotarłem rano ze spiningiem więc nie wiem czy tam ktoś coś w nocy wyciągnął.
  23. Ostatni wieczór i noc na Pogorii I , na brzegu od plaży miejskiej do końca wschodniego brzegu / do nadejścia wielkiego podmuchu /zero brań , obojętnie czy to były zestawy na białą rybę czy na drapieżnika , to samo na łodziach we wschodniej części jeziora/3szt/. Zadnego też spławiania się ryby.Wniosek: wędkujmy w południe na plaży miejskiej
  24. Oczywiście ma być większa,a nie mniejsza-przepraszam za pomyłkę
  25. Starsze raporty nie są publikowane,znajdziesz je w formie papierowej w Zarządzie Okręgu w Katowicach i w archiwum PZW w Warszawie-może jeszcze gdzieś.Raport za 1994 z Pogorii III znajdziesz w Wiadomościach Wędkarskich z 1996 roku.Ogólne wnioski:ilość wyciągniętej ryby ujętej w raportach jest o 1/3 mniejsza niż w chwili obecnej.Gatunki,które są regularnie zarybiane 10 lat temu i dawniej, były odławiane w ilości przekraczającej połowę rocznego zarybienia w chwili obecnej dochodzą do 1/3 zarybienia.Ilość wyłowionego sandacza była 3 krotnie wyższa niż w chwili obecnej,no oczywiście Pogoria była najlepszym łowiskiem amurowym, odłów leszcza był 30 procent wyższy niż w chwili obecnej. Z obecnych raportów wynika,że rocznie każdy z nas wędkujący na Pogorii III odławia niespełna 0,5kg karpia, 0,25kg szczupaka reszta gatunków to ilości prawie marginalne lub porazające ilościami zer po przecinku. Sądząc po tegorocznym sezonie to być może część z nas nie osiągnie nawet tych wskaźników odłowu czegokolwiek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.